Katolicki ksiądz, neoprezbiter z ogarniętej krwawymi zamieszkami Republiki Środkowoafrykańskiej uratował 700 muzułmanów. Bohaterski wyczyn ks. Xaviera-Arnaulda Fagby opisał kanadyjski dziennik „The Globe and Mail”.
Wydarzenie miało miejsce w Boali, 9-tysięcznym miasteczku zamieszkiwanym przez muzułmanów i chrześcijan. Antybalakowska partyzantka, czyli grupy samoobrony przed bojownikami z Balaki, którzy przez miesiące terroryzowali kraj, szykowała się do zemsty na muzułmanach. Ks. Fagba, który święcenia kapłańskie przyjął w październiku ub.r., zobaczywszy, co się święci, otworzył kościół, aby dać schronienie muzułmanom. Więcej sam chodził po muzułmańskich domach i po buszu, nawołując, aby muzułmanie weszli do kościoła. Dzięki temu uratował im życie. Bojówkarze z Antybalaki otworzyli ogień, ale na szczęście ludziom w kościele, którzy położyli się na podłodze, nic się nie stało.
Pomóż w rozwoju naszego portalu