Obowiązek głoszenia Ewangelii spoczywa na każdym ochrzczonym. Każdy zatem chrześcijanin, jak uczy Sobór Watykański II, powinien na miarę swoich możliwości stać się misjonarzem. Potrzeba jednak ludzi, którzy wysłani przez Kościół, pójdą z wiarą, nadzieją i miłością tam, gdzie Dobrej Nowiny jeszcze nie znają.
Ubiegłoroczny Tydzień Misyjny pod patronatem Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary był okazją do odczytania chrześcijańskiego powołania w perspektywie poznawania Chrystusa i dzielenia się tym najwspanialszym darem z innymi - bo "kto bowiem poznał Chrystusa, nie może Go zatrzymać dla siebie". Jakże moglibyśmy zachować nowinę o Odkupieniu, o nieskończonej miłości Boga Ojca, który ofiarował za nas własnego Syna - tylko dla siebie, skoro "miłość Chrystusa przynagla nas". Tą piękną prawdą zawartą w Ewangelii rozstawał się z nami 18 października ub. r. ks. Marcin Mońka, który wyjechał z posługą misyjną do Kamerunu. "Otrzymanym z rąk abp. Stanisława Nowaka duchowym darem święceń dzieliłem się już jako kapłan archidiecezji częstochowskiej przez sześć lat - mówi ks. Marcin. - Najpierw w parafii św. Marcina w Siemkowicach, a następnie w parafii św. Marcina BM w Wieluniu. Teraz pragnę na Czarnym Lądzie dzielić się otrzymanym darem z tymi, którzy chcą bliżej poznać Chrystusa".
Ufni, że nasza modlitwa stanowi fundament współpracy misyjnej, składamy przed tron Boży gorącą prośbę, by radość płynąca z wiary była udziałem tych, którzy wciąż czekają na Ewangelię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu