W kozim rogu

Szef polskiego MSZ tłumaczył po wyborze, jaką to koronkową robotę wykonała nasza dyplomacja, bo mieli do wyboru albo wybrać Donalda Tuska, albo Radosława Sikorskiego.

Kompetencje

Premierem ma zostać obecna marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Kompetencje? Dwie zasadnicze. Tusk jej ufa i potrafi opowiadać bajki, tak jak o tym metrze przekopanej ziemi w Smoleńsku.

Zadęcie

Na wieść o wyborze Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej w Polsce zadęto we wszystkie możliwe rogi. Tylko w Krakowie jakoś nie załapano, jakie to wielkie wydarzenie, i dzwon Zygmunt ani razu nie zabił. Źle to wróży losom tego historycznego dzwonu.

Świat drży

W ogóle to cały świat zadrżał w posadach po tej decyzji i wszyscy nie mogą się jej nachwalić, jaka była światła, jaka przenikliwa, niemal prorocza. W naszym kraju stan zaczadzenia umysłów osiągnął stopień niebezpieczny dla zdrowia, oczywiście, psychicznego.

Ułaskawienie

Najbardziej zadowolony z tego stanu rzeczy jest Grzegorz Schetyna, bo wyjazd premiera Tuska do Brukseli dla niego osobiście oznacza ułaskawienie. W ostatniej chwili uciekł spod politycznego topora.