Reklama

Niedziela Kielecka

Łaskawa Pani Mirowska

Wnętrze kościoła Nawiedzenia NMP w Pińczowie

TER

Wnętrze kościoła Nawiedzenia NMP w Pińczowie

Pińczowskie sanktuarium z przylegającym do niego klasztorem franciszkańskim to świadectwo bogatej historii i kultu, który mimo upływu lat i zmieniających się czasów, nie słabnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak tytułują Matkę Bożą z XVII-wiecznego wizerunku w kościele Nawiedzenia NMP w Pińczowie Jej czciciele. Miasto Mirów (dziś dzielnica Pińczowa) powstało z fundacji potężnego rodu Myszkowskich herbu Jastrzębiec, który przejął dobra pińczowskie w 1587 r. po Oleśnickich. Wcześniej, w 1577 r., bp Piotr Myszkowski poświęcił kamień węgielny pod budowę świątyni Nawiedzenia NMP na Mirowie. Opiekowali się nią później sprowadzeni tutaj w 1606 r. przez Zygmunta Gonzagę Myszkowskiego franciszkanie, przebywający w mieście na stałe od 1683 r.

Na wzór rzymski

Reklama

Już wtedy wierni modlili się przed słynącym łaskami obrazem Matki Bożej o zwycięstwo króla Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Obraz zamówił i sprowadził Zygmunt Myszkowski. Autorem wizerunku, sporządzonego na wzór słynnego obrazu Salus Populi Romani (Wybawienie Ludu Rzymskiego) z rzymskiej Bazyliki Santa Maria Maggiore, był najprawdopodobniej wenecki malarz nadworny trzech królów Polski z dynastii Wazów – Tomasz Dolabella, bądź uczniowie z jego pracowni. Nie wiadomo, czy powstał we Włoszech, czy w krakowskiej pracowni malarza. Historycy podkreślają, że Myszkowski był wielkim mecenasem sztuki, sprowadzał na dwór królewski artystów, rzeźbiarzy i muzyków. Ponadto był związany z krakowskimi dominikanami, u których znajdował się obraz Matki Bożej Różańcowej – kopia rzymskiego wizerunku. Obraz sprowadzono do Mirowa prawdopodobnie na początku XVII wieku. Zdobił on ołtarz kaplicy zamkowej, którą opiekowali się ojcowie paulini z Pińczowa. Kiedy w mieście osiedlili się franciszkanie, Zygmunt ofiarował im malowidło do kaplicy na Mirowie. Po opuszczeniu miasta przez zakonników, obraz wrócił do kaplicy zamkowej, po kilkudziesięciu latach umieszczono go w ukończonej kaplicy na Mirowie, która rozrosła się z czasem w piękną świątynię. Budowę kościoła ukończył ordynat Franciszek Myszkowski zm. 1669 r., a Stanisław Kazimierz świątynię rozbudował. Fasadę kościoła przebudowano 1684 r., likwidując dwie wieże, które zakłócałyby franciszkańską ideę pokory i ubóstwa. Zamurowano także okna wieżowe w dolnej kondygnacji, zapełniając wnęki malowidłami z życia św. Franciszka. W 1701 r. do kościoła dobudowano kruchtę. Kościół na Mirowie zbudowany jest z nawy czteroprzęsłowej i zakończony półkolistym prezbiterium. Po obu stronach prezbiterium zbudowano kaplice. Świątynię zdobi dziesięć ołtarzy barokowych z poł. XVIII wieku. W głównym ołtarzu znajduje się piękny krucyfiks. W bocznej kaplicy przykrytej kopułą – ołtarz św. Jana Nepomucena, a nawę po lewej stronie zdobią ołtarze św. Piotra z Alkantary i św. Prospera. Po przeciwnej stronie transeptu – ołtarz Najświętszego Serca Pana Jezusa, w kaplicy po prawej – ołtarz z XVII-wiecznym krucyfiksem. W nawie – ołtarz św. Antoniego i św. Anny. Dziesiąty ołtarz – św. Maksymiliana Marii Kolbego, znajduje się w lewej kaplicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspomożycielka Rodzin

Wchodząc do świątyni, kierujemy swoje kroki przed ołtarz z cudownym obrazem. Wizerunek namalowano na czerech deskach i ozdobiono barokową ramą, zwieńczoną półkolistym łukiem. Matka Boża stojąca podtrzymuje lewą ręką Dzieciątko, trzymając w dłoni białą chustę. Jej głowę okrywa welon spadający na ramiona jak płaszcz, na czole przyozdobiony greckim krzyżem, a na prawym ramieniu złoconą gwiazdą. Dziecię Jezus trzyma w dłoni złoconą księgę, drugą dłonią błogosławi wiernych. Nad ich głowami unosi się Duch Święty. Maryję i Dziecię u dołu adorują św. Stanisław i św. Wojciech. Początkowo wizerunek był w ołtarzu głównym, jednak w 1748 r. przeniesiono go do kaplicy utworzonej na transepcie, do nowego ołtarza. Wkrótce obraz ozdobiono srebrzonymi sukienkami i koronami. Wokół przybywało coraz więcej wotów, które zdobią ołtarz do dziś. Przy ołtarzu wyłożona jest na stałe „Księga łask i próśb”. Ludzie wpisują do niej swoje intencje o zdrowie, uleczenie z nałogu pijaństwa, narkotyków, o szczęście małżeńskie, pomyślnie zdane egzaminy, dobrą pracę. Prośby przeplatają się z dziękczynieniem Matce Bożej za otrzymane łaski. Wiele jest konkretnych podziękowań np. za dar potomstwa.

Reklama

„Ona rządzi swymi poddanymi z największym oddaniem i największą miłością. Nie pozostanie nieczuła, jeśli Jej dzieci znajdują się w niebezpieczeństwie, w potrzebie, właśnie dlatego że jej królowanie jest królowaniem matczynym. Ale na takie królowanie musimy zasłużyć” – mówił do wiernych nuncjusz abp Józef Kowalczyk, który nałożył na skronie Maryi i Dzieciątka korony papieskie 14 czerwca 1992 r.

Maryja Mirowska czczona jest jako Wspomożycielka Rodzin, jako niosąca pomoc i ratunek w przypadkach bardzo groźnych pożarów, a także w schorzeniach nóg. „Z głęboką pokorą upadamy przed Tobą, Święta Boża Rodzicielko, Łaskawa Pani Mirowska. Składamy Ci hołd czci i miłości. Z ufnością zbliżamy się do Ciebie. Wyjednaj nam u swego Syna miłosierdzie i skuteczną pomoc w naszych potrzebach” – modlą się przed obrazem czciciele Maryi.

Przez wiele lat szczególne łaski spisywane były w Księdze cudów i łask. Odpust 31 maja – w Nawiedzenie św. Elżbiety przez Maryję, i 8 grudnia – w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP gromadzi się w kościele wiele osób. Kiedyś sanktuarium wypełniały grupy pielgrzymów z Działoszyc, Buska, Stopnicy, Wolicy, przybywali również pątnicy ze Śląska. – Ludzie podkreślają, że jest to miejsce, w którym czuć atmosferę głębokiej modlitwy. Piękne wnętrze świątyni sprzyja medytacji i kontemplacji. Bardzo lubią tutaj przychodzić – mówi o. Wojciech Madej, proboszcz i kustosz sanktuarium. Kościół na Mirowie żyje cały czas. Co chwilę wstępuje ktoś na modlitwę, jakiś przechodzień, uczniowie, rodziny, ludzie spieszący się z pracy czy do pracy. Zakonnicy modlą się razem z nimi podczas Mszy św., adoracji czy na chórze klasztornym za ołtarzem głównym.

Reklama

W soboty i niedziele w sanktuarium rozbrzmiewają Godzinki o NMP. Przed Świętem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny obraz tonie w różnych odcieniach kwiatów. Mieszkańcy co dzień przynoszą tutaj fiołki w doniczkach. Po tygodniu przed obrazem tworzy się wielobarwny dywan. Przez osiem dni przed Świętem Nawiedzenia w kościele ludzie gromadzą się na nowennie. W kościele jest także regularna adoracja Najświętszego Sakramentu.

Franciszkański duch

O rozwój sanktuarium i kultu Pani Mirowskiej troszczą się od kilkuset lat ojcowie franciszkanie. Franciszkańska prostota, otwartość przyciąga jak magnes wielu ludzi. Klasztor franciszkanów zawsze był azylem dla ludności w chwilach trudnych, w czasie zarazy, nieszczęść i wojen. Dziś za murami klasztoru współczesny człowiek może odnaleźć spokój, ciszę i przybliżyć się do Boga. Ojcowie opowiadają na potrzeby odwiedzających sanktuarium, starając się być zawsze blisko człowieka. Służą modlitwą, rozmową, posługą w konfesjonale, sprawują Eucharystie, w których bardzo często ludzie proszą i dziękują za trzymane łaski.

Ta sama misja, nowe metody

Dobrze na Mirowie czują się starsi i młodzi, którzy przybywają tutaj w czerwcu na Franciszkańskie Dni Braterstwa. Przed Panią Łaskawą Mirowską zawierzają swoje życie, najważniejsze sprawy. Tutaj dzielą się swoimi problemami młodzieńczymi, opowiadają o swojej wierze.

„Maryja na Mirowie zsyła łaski, leczy dusze i ciała, pociesza i błogosławi” – pisał o. A. Sroka. Dziś misja tego miejsca jeszcze bardziej konkretyzuje się poprzez pracę Centrum Duchowości „Culmen et Fons”, czyli Źródło i Szczyt, które mieści się w klasztorze. Znajdują w nim pomoc i wsparcie duchowe ludzie zagubieni i poszukujący, wymagający kierownictwa duchowego, chcący wzrastać w wierze i odnaleźć swoje miejsce w Kościele. – To nasz duchowy szpital, który powstał dzięki modlitwie i ofiarności wielu dobroczyńców – mówi o. Wojciech Madej. Ważną misję korespondującą z „Culmen et Fons” ma Sekretariat Ewangelizacji. Zadaniem zaangażowanych tutaj franciszkanów jest praca ewangelizacyjna, głoszenie misji, rekolekcji, posługa modlitwą wstawienniczą i o uwolnienie.

Podziel się:

Oceń:

2014-09-10 15:58

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymujemy do Św. Antoniego

Radecznica – sanktuarium św. Antoniego

Zbigniew Fac

Radecznica – sanktuarium św. Antoniego

Już po raz drugi pielgrzymi z Żurawicy i Przemyśla odwiedzili sanktuarium św. Antoniego w Radecznicy w diecezji zamojsko-lubaczowskiej. 8 sierpnia odbyło się tam spotkanie Rodziny Radia Maryja.

Więcej ...

Czy Jezus wiedział, że będzie musiał umrzeć, kiedy wjeżdżał do Jerozolimy?

2025-04-12 20:50
Figura Jezusa wjeżdżającego do Jerozolimy

Adobe Stock

Figura Jezusa wjeżdżającego do Jerozolimy

Wszyscy znamy opis wjazdu Jezusa do Jerozolimy, który szczegółowo przypominamy sobie w Niedzielę Palmową. Chrystus witany jak król palmowymi gałązkami, za chwilę będzie wyszydzany i wysyłany na śmierć. Czy Jezus miał świadomość, co go czeka?

Więcej ...

Tatrzański PN nie ugnie się pod presją zwolenników rozświetlenie krzyża na Giewoncie

2025-04-12 20:01

Agata Kowalska

Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego hejtu. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja...

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja...

Zakrwawiony mężczyzna wtargnął na ambonę w Gliwicach....

Kościół

Zakrwawiony mężczyzna wtargnął na ambonę w Gliwicach....

Wiara

"Różowe zakonnice" - nieprzerwana modlitwa, która...

Pan zaprasza nas do zatrzymania się i spojrzenia w głąb...

Wiara

Pan zaprasza nas do zatrzymania się i spojrzenia w głąb...

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Wiadomości

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

Niedziela Wrocławska

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

Masowa likwidacja szkół wiejskich

Felietony

Masowa likwidacja szkół wiejskich

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Wiadomości

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz,...

Wiadomości

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz,...