Reklama

Niedziela Rzeszowska

Jubileusz Pani Rzeszowa

Irena Markowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maryja Matka Boga odwiedziła Rzeszów 501 lat temu w uroczystość Wniebowzięcia, 15 sierpnia pod wieczór. Z tamtego zdarzenia pozostały Jej słowa, których wysłuchał Jakub Ado: „Chcę na tym miejscu chwałę Syna mego widzieć i tu nieść pociechę strapionym” i opis okoliczności w jakich to się zdarzyło. Czasy musiały być trudne, skoro Maryja, mieszkanka Nieba, zstąpiła na rzeszowską gruszę, by dodać otuchy ludziom. Liczne wota, obrazy, zapiski, świadczą o nieustającej trosce w ciągu wieków o zwykłych grzeszników.

Ponad sto lat temu uroczystościom jubileuszowym przewodniczył, obecnie święty, biskup przemyski Józef Sebastian Pelczar. Na szklanym negatywie uwiecznił to Andrzej Bujniak. Widać tam m.in., że bernardyński kościół był kryty dachówką. Dziś jest inaczej. Wiele zmian należy odnotować tutaj. Sanktuarium wybudowane przez Ligęzów dla cudownej figury, stało się bazyliką mniejszą. Papież Benedykt XVI ustanowił też uroczystość Pani Rzeszowa i połączył z wiktorią wiedeńską. Później ojcowie gospodarze na resztkach odzyskanych ogrodów bernardyńskich wybudowali parking, a nad nim autentyczne ogrody zaprojektowane ze smakiem, według współczesnych wzorów i gustów. Trawa okrywa zielonym dywanem wyniesione płaszczyzny, rośliny na razie rosną powoli, ale nabierają rozpędu, tak jak róże, których zapach Maryja rozsiewa wokół siebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zmiany w bernardyńskim otoczeniu odnotowują goście uroczystości, w tym biskup przemyski Stanisław Jamrozek sprawujący jubileuszowa Eucharystię i głoszący homilię Sumy odpustowej. Pięć lat jego nauki w szkole średniej, do matury, upłynęło w pobliskim technikum budowlanym. Ojcowie bernardyni katechizowali uczniów „budowlanki” w klasztornych salkach, takie wtedy były realia. O. Cherubin Pająk zakonnik, poeta i muzyk, wystawił kandydatowi do seminarium duchownego pozytywną opinię. Teraz po roku od sakry biskupiej, w 25. roku kapłaństwa, można było mówić o trochę spóźnionych prymicjach biskupa Stanisława.

Reklama

Po trzech latach nieobecności, duże zmiany zauważa o. Narcyz Klimas – rodzony brat kustosza sanktuarium i gwardiana ojca Rafała, przybyły z Jerozolimy, gdzie w seminarium duchownym wykłada historię Kościoła. Po drodze do Rzeszowa odwiedził wcześniej Miechów koło Krakowa, centrum bożogrobców, gdzie zorganizowano III Dni Jerozolimskie. Ojciec Narcyz świeżym okiem porównuje też rozmiary tutejszej pobożności i np. nazaretańskiej. W mieście Zwiastowania chrześcijanie są zaledwie garstką, nie licząc pielgrzymów. Na ich tle rzeszowscy uczestnicy uroczystości są sporym tłumem.

Jubileusze objawień maryjnych, celebrowane w wyjątkowym miejscu, ze szczególną troską i oprawą, jak tłumaczy kustosz sanktuarium a także gospodarz bernardyńskich ogrodów o. Rafał Klimas, tak jak i codzienne nabożeństwa mają wzbudzać refleksję na temat wartości aktualnych współcześnie, ale wypływających z przeszłości, poszanowania tradycji. W tym miejscu, wokół sanktuarium można wyczuć nadal opiekę Matki Bożej. Jak nauczał Jan Paweł II, święte miejsca są rezerwuarem wiary, stanowią też duchowe dziedzictwo i dobro. Od czasów założycieli i fundatorów świątyni oraz klasztoru odwiedzali rzeszowskie centrum maryjne wielcy tego świata. O jednym z nich było już wcześniej. Drugi, św. Jan z Dukli, bernardyn, świętujący w tym roku 600-lecie urodzin, od 1903 r. wykuty w kamieniu klęczy na placu przed bazyliką z rękami wzniesionymi do Boga. Jego relikwie wygnane ze Lwowa po drugiej wojnie światowej, na kilkadziesiąt lat spoczęły w rzeszowskim sanktuarium, nim w latach 70. powróciły do rodzinnej Dukli.

Przeszłość, tradycja maryjna i bernardyńska przemawia scenami i postaciami świętych ze spiżowych drzwi wejściowych. W sumie jest ich u bernardynów troje. Ostatnie, przypominają o Najświętszym Sakramencie i Wieczystej Adoracji, w tym miejscu od ponad pięćdziesięciu lat. Wszystko tutaj jest ze sobą powiązane. Przeszłość z teraźniejszością. Tu nabiera się oddechu, dystansu do problemów życia i siły. Dlatego ojcowie bernardyni ustami swego gwardiana zapraszają do tego miejsca w chwilach radości i smutku.

Podziel się:

Oceń:

2014-09-24 15:23

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie z Maryją

Więcej ...

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Więcej ...

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39
Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Wiara

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Św. Wojciech

Kościół

Św. Wojciech

Nasz pierwszy święty

Wiara

Nasz pierwszy święty

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Kościół

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec