Reklama

Aspekty

Bledzewskie opactwo

Bledzewskie opactwo

pl.wikipedia.org

Bledzewskie opactwo

Kiedy myślimy o cystersach na terenie naszej diecezji, to najczęściej wspominamy Paradyż. Niektórzy także kojarzą zakonników cysterskich z Rokitnem. Jednak tych cysterskich pozostałości jest u nas znacznie więcej. Tym razem zapraszam na wycieczkę do Bledzewa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Bledzewie nie zobaczymy tak potężnej budowli jak w Paradyżu. Właściwie jedynym materialnym śladem ich obecności jest brukowana… uliczka, która na końcu rozszerza się w niewielki placyk noszący nazwę plac Klasztorny. Jednak wokół nie ma żadnej budowli mogącej przypominać cysterskie opactwo.

O Bledzewie słów kilka

Bledzew leży 25 km na południe od Gorzowa i 10 na południowy zachód od Skwierzyny. Obecnie jest to wieś będąca siedzibą gminy. Jednak przez pięć wieków był Bledzew miastem. Było to miasto leżące najdalej na zachód w granicach Rzeczypospolitej. Już w VIII wieku zlokalizowano tu warowny gród. Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1235 r. i związana jest z budową kościoła. Przybycie do Bledzewa zakonników całkowicie odmieniło oblicze niewielkiej miejscowości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z Bledzewem i jego cysterskim klasztorem związany jest m.in. Sebastian Grabowiecki herbu Grzymała, czołowy, obok Mikołaja Sępa Szarzyńskiego, pisarz wczesnobarokowy. Po karierze dworskiej u królów Zygmunta Augusta i Stefana Batorego przywdział habit zakonny i został cystersem oraz opatem bledzewskim.

Innym znanym mieszkańcem Bledzewa był Jan Dekert – działacz mieszczański. W 1789 r. został prezydentem Warszawy. W tym samym roku zorganizował w stolicy spotkanie przedstawicieli 141 królewskich miast Rzeczypospolitej. Domagano się na nim przyznania praw publicznych mieszczanom. Stanął Dekert na czele słynnej czarnej procesji, wręczając Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu pismo w tej sprawie. Nie doczekał się jednak spełnienia tych postulatów. Zmarł 4 października 1790 r. Prawa mieszczanom nadała konstytucja z 1791 r.

Najpierw byli w Zemsku

Zanim cystersi osiedlili się w Bledzewie, mieszkali wcześniej w Zemsku. Zakonnicy w okolicach Skwierzyny osiedlili się na stałe między 1260 a 1280 r. Ich pojawienie wiąże się z nadaniem dóbr nad rzeką Ponikwą koło Sokolej Dąbrowy przez księcia Władysława Odonica. W 1259 r. Bolesław Pobożny potwierdził darowiznę ojca i zezwolił cystersom na lokowanie osady targowej i innych wsi.

Reklama

Bracia rycerze Eustachy i Wojcieszek w 1260 r. przekazali na rzecz cystersów swoją wieś Ząbrsko – dzisiejsze Zemsko. Zakonnicy przybyli na te ziemie z Dobrego Ługu na terenie Łużyc. Proces fundowania nowego opactwa trwał zapewne kilkanaście lat. Mnisi przybyli już wcześniej. Zakonnicy z Dobrego Ługu swoją pierwszą filię mogli założyć w okolicach Starego Dworku już w latach 30. XIII wieku. Nowy klasztor nazwano Nowym Dobrym Ługiem. Zaczęto tu wznosić kościół św. Henryka. Podtopienia i wylewy Obry spowodowały, że mnisi szukali nowego miejsca na klasztor. Wybór padł właśnie na Zemsko. Zemski klasztor był drewniany, a sam kościół w połowie drewniany, a w połowie murowany. Przypuszcza się, że stał we wsi aż do początku XVIII wieku i służył jako kościół parafialny.

Pierwszym opatem zemsko-bledzewskim był Teodoryk. Cystersi z Zemska stali się właścicielami Bledzewa w 1312 r. Wieś nadał im margrabia brandenburski Waldemar. Z zemskich dziejów opactwa warto wspomnieć jeszcze 1327 r. Wówczas Władysław Łokietek wziął pod swoją szczególną opiekę klasztory w Ząbrosku (Zemsko), Paradyżu i Obrze. W 1378 r. zakonnicy z Zemska weszli w posiadanie wsi Rokitno, którą ofiarował im Mikołaj z Bytynia, kasztelan starogrodzki. Do naszych czasów nic nie przetrwało z zemskich zabudowań klasztornych. Aż się prosi, aby podjąć tam większe badania archeologiczne.

Ostatecznie w Bledzewie

W 1412 r. cystersi z Zemska przenieśli się do pobliskiego Bledzewa. W dawnym klasztorze pozostało jednak kilku zakonników. Taki stan trwał do 1578 r., kiedy to w Bledzewie zamieszkali wszyscy zakonnicy. Do końca nie są znane powody przeniesienia siedziby opactwa. Zapewne wpływ na to miało kilka czynników. Jednym z powodów był brak wystarczającej ilości wody.

Początkowo klasztor w Bledzewie także był drewniany. Może tylko prezbiterium wraz z mieszkaniem opata było omurowane. Te zabudowania strawił wielki pożar z 1592 r. Budynki klasztorne odbudowano, ale już w cegle. Najpierw murowano kościół w 1596 r., a później sam klasztor. Kolejne wielkie prace podjęto w XVIII wieku. Bledzewski klasztor uzyskał wówczas swój najokazalszy wygląd. Rozbudowywano poszczególne części klasztoru: w 1736 r. – skrzydło zachodnie klasztoru, w 1776 r. – skrzydło wschodnie i w 1783 r. najokazalsze – monumentalne skrzydło północne. Zabrano się także do wznoszenia nowego kościoła klasztornego. Kościół Najświętszej Maryi Panny i św. Wawrzyńca ukończono ostatecznie w 1802 r. Klasztor uzyskał dzięki temu wygląd zamkniętego czworoboku o łącznej długości aż 264 metrów! Niezbyt długo cieszono się jednak nowym pięknym obiektem. Wraz z upadkiem I Rzeczypospolitej Bledzew stał się częścią Królestwa Pruskiego. W 1796 r. pozbawiono klasztor wszystkich dóbr, uniemożliwiając opactwu normalne funkcjonowanie. Formalna kasata klasztoru nastąpiła w 1835 r. Pozostałych zakonników wysłano do okolicznych miejscowości. Pełnili odtąd funkcje duszpasterskie jako księża diecezjalni.

Reklama

W 1842 r. klasztor wystawiono do sprzedaży. Postawiono jednak warunek, że klasztor ma zostać rozebrany. Ostatecznie po licytacji 21 lutego 1843 r. klasztor został sprzedany na cegłę. Kupili go trzej mieszczanie bledzewscy. Klasztor zaczęto rozbierać w lipcu 1843 r. Dziś pozostałością po tym budynku jest właśnie… plac Klasztorny.

Do 1996 r. nie prowadzono w Bledzewie żadnych wykopalisk archeologicznych. Dopiero te rozpoczęte w połowie lat 90. pozwoliły dokładnie zlokalizować klasztorne budynki.

Matka Boża Bledzewska

W 1635 r. książę Albrecht Stanisław Radziwiłł – kanclerz litewski wydał niewielką książeczkę pt. „Dyskurs nabożny z kilku słów wzięty o wysławianiu Najświętszej Panny Bogurodzicy Mariey”. Na stronie 250. swojej pracy książę przywołał swoją znajomość z o. Giulio Mancinellim SJ. Autor potwierdza, że Mancilellemu Najświętsza Maryja Panna nakazała nazywać się Królową Polski. Książeczka nawiązuje do objawień Mancinellego z 14 sierpnia 1608 r., 8 maja 1610 r. oraz 15 sierpnia 1617 r. Najświętsza Maryja Panna nazywana była Królową Polski Wniebowziętą. Pierwszym materialnym znakiem kultu Królowej Polski był obraz Matki Bożej Ostrobramskiej.

Reklama

Na zachodnich rubieżach Rzeczypospolitej objawienia Mancinellego także zostały żywo przyjęte. Bledzewscy cystersi zaczęli wykonywać wówczas obrazy Matki Bożej z polskim orłem na piersiach. Dziś takich kopii jest bardzo wiele na terenie Polski oraz poza granicami.

Jednym z nich jest obraz, jaki podarowali siostrom cysterkom z St. Marienstern w 1640 r. Obraz ma na sobie Białego Orła – godło królów polskich. Cysterki z łużyckiego St. Marienstern przechowują ten obraz do dzisiaj.

Bledzewskie obrazy Matki Bożej stały się aktami oddania naszej Ojczyzny pod opiekę Królowej Polski Wniebowziętej. Także z Bledzewa przeniesiono do Rokitna obraz Matki Bożej, który dziś znamy jako cudowny wizerunek Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.

Nie ma już klasztoru w Bledzewie. Miał szansę się ostać. Po kasacie klasztoru myślano o umiejscowieniu tam pałacu biskupów poznańskich, fabryki czy seminarium nauczycielskiego. Te ostatnie powstało jednak w Paradyżu i dzięki temu to opactwo pozostało. Bez wątpienia można jednak powiedzieć, że Bledzew należy do bardzo ważnych miejsc na historycznej i duchowej mapie naszej diecezji.

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2014-10-23 11:13

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jędrzejów: kaplica bł. Wincentego Kadłubka w archiopactwie cysterskim odzyskuje blask

Archiopactwo cystersów w Jędrzejowie

T.D.

Archiopactwo cystersów w Jędrzejowie

W archiopactwie cystersów w Jędrzejowie kontynuowane są zakrojone na szeroką skalę prace konserwatorskie, których wartość to prawie 2 miliony złotych.

Więcej ...

Jestem Niepokalane Poczęcie

Adobe.stock.pl

Maryja wypowiada w miejscowym dialekcie słowa, które dla wizjonerki były zupełnie niezrozumiałe. „Que soy era Immaculada Councepciou” – „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Dziewczynka biegnie do swego przyjaciela i kronikarza objawień pana Estrade, by zadać mu pytanie, co oznaczają te dziwne słowa. Gdy słyszy wyjaśnienie, opanowuje ją niezwykła radość, która nigdy już jej nie opuści...

Więcej ...

Przewodniczący KEP: nie ma prawa do zabijania, ale do ochrony życia!

2024-04-18 08:57
Abp Tadeusz Wojda

Episkopat News

Abp Tadeusz Wojda

Nie ma prawa do zabijania, ale do ochrony życia – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda podczas trzydniowego Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej. Zaznaczył, że życie jest największym darem Bożym.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wpłynęła kara TVN za

Kościół

Wpłynęła kara TVN za "Bielmo. Franciszkańska 3"

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi...

Europa

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi...

Jak wygląda moja wiara Jezusowi?

Wiara

Jak wygląda moja wiara Jezusowi?

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Katolicy Szkocji w szoku – biskup-nominat zmarł nagle,...

Europa

Katolicy Szkocji w szoku – biskup-nominat zmarł nagle,...