Emerytowany 41. anglikański biskup Oxfordu (w latach 1987 - 2006), 78-letni obecnie lord Richard Harries, baron Pentregarth, przedstawił niezwykłą propozycję, ściągając na siebie złość brytyjskich tradycjonalistów. Oznajmił mianowicie, że we wprowadzeniu podczas nabożeństwa koronacyjnego przyszłego króla Anglii powinny być odczytane niektóre wersety Koranu. Według londyńskiego dziennika „Daily Mail”, mogłoby to pomóc muzułmanom na Wyspach Brytyjskich odczuć, że są lepiej przyjmowani przez miejscowe społeczeństwo. Krytycy zdecydowanie odrzucili taki pomysł liberalnego duchownego. Jak podała gazeta, państwowy Kościół anglikański traci widocznie zaufanie do swoich własnych instytucji i tradycji.
Monarcha brytyjski jest jednocześnie głową Kościoła Anglii. 66-letni książę Karol, który obecnie jest najbardziej prawdopodobnym następcą królowej Elżbiety, przy licznych okazjach podkreślał, że rozumie swoją przyszłą rolę jako „obrońca religii”, a nie jako „obrońca wiary”. Honorowy tytuł „Fidei defensor” (Obrońca wiary), który do dziś zachowuje monarchia brytyjska, przyznał w 1521 r. papież Leon X ówczesnemu królowi Anglii Henrykowi VIII za pamflet „Assertio Septem Sacramentorum”, wymierzony w Marcina Lutra. Ale już 10 lat później zaczęło dochodzić do sporów króla z Rzymem, które zakończyły się w 1534 r. ostatecznym zerwaniem wszelkich więzi z papiestwem i utworzeniem odrębnego Kościoła Anglii, którego głową został monarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu