Reklama

Wiara

Aby dzieci pokochały modlitwę

Niedziela Ogólnopolska 3/2015, str. 49

promo25/pixabay

W „Niedzieli” nr 48/2014 zaprezentowaliśmy fragment spotkania Kręgu Rodzin z Ruchu Światło-Życie, na którym rozmawiano o modlitwie małżonków. Tym razem rodzice wymieniają doświadczenia na temat wdrażania dzieci w misterium modlitwy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

(AM): – Chcielibyśmy dziś podzielić się z wami naszym doświadczeniem modlitwy rodzinnej i zapytać was, jak uczyliście swoje dzieci modlitwy. Teraz widzicie skutki, bo wasze dzieci mają swoje dzieci i podejmują zadania, które są już za wami...

(AŻ): –...Właśnie kilka dni temu przed snem dziękowaliśmy Panu Bogu za pełny sukces w tym temacie: nasze dzieci kochają Pana Boga i chyba nawet nie muszą o tym mówić, bo to widać, a jednocześnie nie mają w sobie nic z postawy manifestacyjnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

(AM): – Czterdzieści dwa lata temu, kiedy dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć pierwsze dziecko, od razu zaczęliśmy się za nie modlić – nie tylko o szczęśliwy przebieg ciąży, ale też o wiarę dla niego. Potem, po porodzie, nasza małżeńska modlitwa zawsze odbywała się w tym samym pokoju, w którym było łóżeczko dziecka.

Reklama

(AŻ): – Prawie zawsze przy jego kołysce... I właściwie to wszystko, co robiliśmy. Jak nasze dzieci powoli dorastały, zmieniało się tylko miejsce modlitwy – raz w naszym pokoju, raz w pokoju któregoś z dzieci. Dla nas zawsze było oczywiste, że każde z nich jest zaproszone do naszej modlitwy, nigdy ich do niej nie przymuszaliśmy. W tym temacie przeżyliśmy też później wielką radość: na ślubie córki (drugie nasze dziecko) dzieci wspólnie podziękowały nam właśnie za to, że przez całe życie widziały skutki naszej modlitwy i same się do niej garnęły, bo chciały być tak samo mocne i tak samo szczęśliwe w zjednoczeniu z Bogiem.

(BM): – Ale powiedzcie, jak się modliliście? Czy to był pacierz, czy Różaniec? My też zawsze w małżeństwie modliliśmy się, ale, niestety, jedno z naszych dzieci odeszło od Pana Boga. Wciąż stawiamy sobie pytanie, gdzie był nasz błąd...

(AŻ): – Jak już powiedzieliśmy, modliliśmy się wspólnie. Kiedy dzieci spały czy niewiele jeszcze rozumiały z powodu swojego wieku, była to po prostu modlitwa małżeńska. Potem trochę ją modyfikowaliśmy, biorąc pod uwagę poziom rozwoju dzieci. Zawsze w październiku był Różaniec, często modlitwa własnymi słowami, czasami pacierz. Jak dzieci dorastały, to był trochę „koncert życzeń”, według ich zgłoszeń – nigdy nie odmówiliśmy żadnej z próśb dzieci, jeśli jakiejś formy zapragnęły. Zawsze też mogły wyjść, jak im się wydawało za długo.

(CŻ): – Nam kiedyś ksiądz podczas spowiedzi – gdy zapytałam, co zrobić, by niejako naturalnie zachęcać dzieci do modlitwy – podpowiedział sposób, jaki stosowano u niego w domu: od dnia Pierwszej Komunii św. jego zadaniem było przypominanie w domu o modlitwie. U nas też bardzo się to sprawdziło. Jeśli dziecko ma za zadanie rodzicom o tym przypominać, to z jednej strony czuje się ważne, a z drugiej – ta modlitwa jest znakiem zaufania rodziców wobec dziecka i chce ono ambitnie sprostać zadaniu...

(DM): – Nam spowiednik zasugerował tę samą metodę i też się sprawdziła. Z tego samego źródła pochodziła też zachęta do czytania Pisma Świętego. Od prawie dwudziestu lat codziennie wieczorem czytamy teksty z liturgii dnia następnego. Nasz syn, lektor, dzięki temu zawsze był przygotowany do czytania podczas Mszy św.

(Dla zachowania dyskrecji literami A, B, C i D oznaczyłem poszczególne małżeństwa, a literami M i Ż – męża i żonę w konkretnych rodzinach).

Dobrze jest wymienić się doświadczeniami... Jeśli Czytelnicy uznają, że warto tych małżonków posłuchać, chętnie sięgniemy do szuflady, gdzie znajdują się przygotowane dalsze fragmenty tej rozmowy... Zapraszamy do dzielenia się swoim doświadczeniem modlitwy rodzinnej: rodzina@niedziela.pl. Najciekawsze listy opublikujemy na naszych łamach.

Podziel się:

Oceń:

2015-01-13 15:18

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz wzywa do modlitwy różańcowej o pokój na świecie

TOMASZ LEWANDOWSKI

Do modlitwy różańcowej w październiku, miesiącu szczególnie poświęconemu Matce Bożej Różańcowej, wezwał kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski w swoim słowie, które wierni usłyszą w niedzielę 21 września we wszystkich kościołach i kaplicach archidiecezji krakowskiej wzywa do modlitwy o pokój na świecie i za rodziny.

Więcej ...

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Kardynałowie przed konklawe: wywiady na ulicy, obiady w restauracjach, spotkania

2025-05-03 08:04

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

"Drybling" między dziennikarzami, szybkie wywiady na ulicy, obiady w restauracjach koło Watykanu, odwiedziny w sklepach - tak czas spędzają kardynałowie uczestniczący w codziennych kongregacjach generalnych, czyli naradach przed konklawe. Kiedy wchodzą na obrady i z nich wychodzą zawsze czekają na nich reporterzy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Przełożona wspólnoty w Emaus: zniszczenia po pożarze...

Kościół

Przełożona wspólnoty w Emaus: zniszczenia po pożarze...

Watykan: na konklawe nie przyjedzie również kard. Njue z...

Kościół

Watykan: na konklawe nie przyjedzie również kard. Njue z...

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Kościół

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Cud papieża Franciszka w bazylice Świętego Piotra

Kościół

Cud papieża Franciszka w bazylice Świętego Piotra

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w...

Kościół

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w...

81-letnia siostra złamała protokół podczas pogrzebu. To...

Kościół

81-letnia siostra złamała protokół podczas pogrzebu. To...

Znamy datę konklawe!

Kościół

Znamy datę konklawe!

Niepokojące doniesienia. Polska rezygnuje z udziału w...

Wiadomości

Niepokojące doniesienia. Polska rezygnuje z udziału w...