Nie ma teraz innego tematu rozmów na Podhalu niż przejęcie kolejki na Kasprowy przez zagraniczny kapitał, a jaki stosunek mają do tego ludzie, nietrudno się domyślić. Wszyscy chcieli, żeby kolej górska została w polskich rękach. Przecież ludzie zgodzili się kiedyś na wywłaszczenie ich ziemi pod kolejkę jako dobro narodowe. „Solidarność” zrobiła wszystko, co możliwe, żeby przeciwdziałać sprzedaży kolejek górskich w obce ręce. Były spotkania, obrady, protesty, oświadczenia, próby nacisku. Uspokajano nas, że wszystko będzie w porządku, ale okazało się, że nas oszukano. Ludzie oddali grunty pod kolejkę, a ktoś je potem sprzedał, żeby załatać dziurę w budżecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu