KS. PAWEŁ RYTEL-ANDRIANIK: – Co skłoniło Panią do nakręcenia tego filmu?

LIANA MARABINI: – Kilka lat temu spotkałam starszego mężczyznę, który wynajmował dom na wakacje w pobliżu mojego domu letniskowego na południu Francji. Kiedy odwiedziłam go po raz pierwszy, byłam zaskoczona, widząc na ścianie portret Piusa XII, przed którym stała mała świeca. Zapytałam go, dlaczego on, jako Żyd, ma ten obraz. Odparł, że dzięki Piusowi XII zostało uratowane jego życie. Przez następne lata spotykałam niektórych z jego przyjaciół i krewnych, którzy byli potomkami osób uratowanych przez Piusa XII. Słuchałam ich historii, zaczęłam je spisywać. Później zdecydowałam się zrobić film biograficzny o Piusie XII i o Holokauście.

– Jaka jest fabuła filmu?

– Postacią pierwszoplanową jest David Milano, amerykański Żyd i dziennikarz, który nienawidzi Piusa XII, będąc przekonanym, że był on w zmowie z nazistami. Kiedy redaktor pisma, w którym pracuje, prosi go, aby napisał artykuł o Piusie XII i czarnej legendzie Kościoła katolickiego, Dawid rozpoczyna badania, które od nienawiści doprowadzają go do prawdy oraz do odkrycia pewnego elementu, który zmienia całkowicie jego wcześniejsze opinie o Piusie XII. To jest jedno z przesłań filmu.

– Na plakacie filmowym Pius XII występuje z gwiazdą Dawida na pelerynie sutanny. Skąd taka idea zaprezentowania papieża?

– Żółta gwiazda Dawida wyszyta na papieskiej pelerynie to marzenie wspomnianego Dawida Milano na jego drodze do prawdy. Pomyślałam, że to dobrze oddaje działanie Piusa XII na rzecz ludności żydowskiej – dlatego taki plakat. Podczas nazistowskiej okupacji Danii Duńczycy przyszywali sobie żółtą gwiazdę Dawida do ubrań. Zawsze lubiłam ten cichy znak sprawiedliwości, solidarności i wolności. Uznałam, że on pasuje do mojej historii o tym, co zrobił papież Pius XII.

– Kiedy można spodziewać się Pani filmu w Polsce?

– Ufam, że szybko. Są kontakty z różnymi dystrybutorami kinowymi, telewizyjnymi oraz kina domowego i wkrótce powinniśmy podjąć konkretne decyzje.