„Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”. Słowa te, stanowiące hasło bieżącego roku duszpasterskiego, zawierają głębię prawdy o naszej ludzkiej słabości, ale i o budzących nadzieję perspektywach. Prawdy te stają przed naszymi oczyma zwłaszcza teraz, w okresie Wielkiego Postu. Odczuwamy potrzebę nawrócenia się, zrzucenia grzechowego jarzma, ale nie jesteśmy w stanie dokonać tego sami. Trzeba uwierzyć w Ewangelię, w miłosiernego Boga i otworzyć się na przyjęcie Jego łaski. Ojciec Święty Franciszek w Orędziu na Wielki Post pisze: „Chrześcijanin to człowiek, który pozwala Bogu, aby go przyodział w swoją dobroć i swoje miłosierdzie, aby go przyoblókł w Chrystusa, żeby stał się tak jak On sługą Boga i ludzi”. Dlatego uczestniczymy w parafialnych rekolekcjach wielkopostnych, przystępujemy do spowiedzi i Komunii św. oraz bierzemy udział w nabożeństwach pasyjnych.
Spośród tych nabożeństw naszą kondycję mocno uwydatnia Droga Krzyżowa. Przechodząc kolejne stacje tej drogi, przyglądając się Chrystusowi i tym, którzy chcąc czy nie chcąc tam się znaleźli, możemy jak w zwierciadle zobaczyć rysy swej własnej twarzy, swoje zwycięstwa i klęski, słabości i zmagania. A co najważniejsze: możemy uczyć się, jak dzisiaj trzeba iść za Chrystusem z własnym krzyżem, po jakże nierzadko kamienistej i stromej drodze życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Te duchowe wysiłki dochodzą do zenitu w Wielki Piątek. Drogę Krzyżową odprawia się w tym dniu nie tylko w kościołach, ale także na ulicach miast i wiejskich drogach. W naszym regionie upowszechniła się wielkopiątkowa Droga Krzyżowa na górskich szlakach, w tym zwłaszcza na szlaku wiodącym do krzyża stojącego na najwyższym szczycie polskich Bieszczadów – Tarnicy (1346 m n.p.m.). Uczestniczy w niej kilka tysięcy osób (w ubiegłym roku ok. 4 tys.). Chcą one w tym dniu w nabożeństwo Drogi Krzyżowej włączyć osobisty trud niełatwej wspinaczki na szczyt. Składają w ten sposób wobec zlaicyzowanego świata publiczne świadectwo swojej wiary i miłości do Chrystusa Odkupiciela.
Zadbajmy o to, żeby to świadectwo, jakim będzie wyjście na Tarnicę (lub na inny szczyt), było przejrzyste, rozjaśnione miłością Boga i ludzi. Oczyśćmy i poszerzmy intencje, które nas pobudzają do tej niełatwej wyprawy. Do modlitwy dołączmy ochotnym sercem wszelki trud związany ze wspinaczką na szczyt. Ściśle dostosujmy się do przepisów porządkowych. Tarnica znajduje się w obszarze Parku Narodowego, gdzie swoboda poruszania się jest ograniczona. Wyjść na szczyt wolno tylko oznakowanymi ścieżkami. Ścieżką idzie się w pojedynkę, a jeśli jest więcej osób, to idą one jedna za drugą – „gęsiego”. Gdyby władze Parku zamknęły któryś ze szlaków wiodących na Tarnicę, kierując przybywających pielgrzymów na pozostałe – wówczas trzeba się podporządkować zarządzeniom.
Reklama
Jeśli warunki będą odpowiednie i nie będzie zakazu wchodzenia na szlaki, wówczas na Tarnicę można będzie wyruszyć kilkoma trasami: z Ustrzyk Górnych (znaki czerwone), z Wołosatego (znaki niebieskie), z Pszczelin (znaki niebieskie) i z Mucznego (znaki żółte, a następnie niebieskie). Przewidywany czas Drogi Krzyżowej z Ustrzyk ok. 4 godz., z Wołosatego – ok. 3,5 godz., z Pszczelin ok. 5,5 godz., z Mucznego – ok. 4,5 godz. Ponieważ w ostatnich latach liczba uczestników Drogi Krzyżowej na Tarnicę znacznie wzrosła, wskutek czego trasy były nadmiernie zatłoczone, proponuje się chętnym dwie trasy prowadzące do krzyża na szczycie Smereku (1222 m n.p.m.): z Wetliny (z przysiółka Stare Sioło, znaki żółte) – ok. 3 godz., i ze wsi Smerek (od zabudowań byłego PGR, znaki czerwone) – ok. 3,5 godz. Można za cel wielkopiątkowej wspinaczki wybrać także krzyże zamieszczone na jeszcze innych bieszczadzkich szczytach.
Drogę Krzyżową w górach odprawia się w niewielkich, najwyżej 50-osobowych grupach. Każda grupa powinna mieć swojego duszpasterza lub inną osobę przygotowaną do przeprowadzenia tego nabożeństwa. Kolejne grupy powinny wyruszać w odstępach przynajmniej 10-minutowych, aby sobie wzajemnie nie przeszkadzać. Nie należy wyprzedzać grup na trasie. Osoba krocząca jako pierwsza niesie krzyż. Krzyż nie musi być duży, ale niech będzie on z wizerunkiem Ukrzyżowanego. Po kilku lub kilkunastu minutach marszu, w odpowiednim miejscu, grupa się zatrzymuje i skupia w zwartym kręgu celem przeprowadzenia rozważania i modlitw kolejnej stacji Drogi Krzyżowej. W czasie drogi między stacjami zaleca się wspólną modlitwę albo – zwłaszcza, gdy podejście jest ostre – cichą indywidualną modlitwę czy medytację. Czymś nieodpowiednim byłoby w tym czasie rozmawianie. Grupa, która osiągnie szczyt i zakończy pod krzyżem nabożeństwo, wraca, nie zatrzymując się dłużej, aby innym grupom zrobić miejsce. Na szczycie trzeba zachowywać się godnie: nie zaśmiecać odpadkami ani też nie zostawiać koło krzyża jakichkolwiek rekwizytów.
Reklama
Droga Krzyżowa w górach nie jest odgórnie organizowana, toteż nikt nie bierze odpowiedzialności za bezpieczeństwo pielgrzymów. Wprawdzie będą na szlaku służby Górskiego Pogotowia Ratunkowego, aby w razie potrzeby pomóc, ale każdy pielgrzym sam ponosi ryzyko tej wyprawy i musi przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Trzeba mieć odpowiednie obuwie i ubiór oraz zabezpieczenie od wiatru i deszczu. Pamiętając o zachowaniu w tym dniu postu ścisłego, trzeba jednak zabrać z sobą nieco postnej żywności, aby nie ustać w drodze.
Ponieważ liczba pątników corocznie się zwiększa, istnieje potrzeba koordynacji wchodzenia na dwa szlaki najliczniej uczęszczane, tj. w Wołosatym i w Ustrzykach Górnych.
Koordynatorem jest ks. Marek Typrowicz, proboszcz parafii w Ustrzykach Górnych. Będzie on udzielał informacji o warunkach na poszczególnych trasach i ewentualnie kierował na tę czy drugą trasę, aby uniknąć nadmiernego zatłoczenia. Prosimy zatem organizatorów wyjazdów grupowych (autokarami) o kontakt telefoniczny z ks. Markiem: tel. nr (13) 461 06 62; tel. kom. 606 792 983. Warto zadzwonić do niego już wcześniej, np. w Wielki Czwartek, aby wstępnie wybrać sobie którąś z tras. Niezależnie od tego trzeba być z nim w kontakcie telefonicznym w Wielki Piątek rano, aby ewentualnie skorygować pierwotny wybór. Pozostałe trasy na Tarnicę i na Smerek nie wymagają koordynacji.
W Wielki Piątek wieczorem w kościołach parafialnych odprawiana jest uroczysta liturgia o Męce Pańskiej. Jeśli udział w Drodze Krzyżowej w górach uniemożliwiałby powrót w porę na wielkopiątkową liturgię do własnej parafii, to należy wziąć udział w tej liturgii bądź w Ustrzykach Górnych (o godz. 16), bądź w innym kościele w czasie drogi powrotnej do domu lub nawet w ogóle zrezygnować z wyprawy w góry na rzecz udziału w nabożeństwie Drogi Krzyżowej i Liturgii o męce Pańskiej w swojej parafii.