Historię wsi Gietrzwałd położonej na Warmii między Olsztynem a Ostródą, objawień Matki Bożej 13-letniej Justynie Szafryńskiej i 12-letniej Barbarze Samulowskiej w 1877 r., gdy na Warmii trwała walka pruskich władz z Kościołem Katolickim, losach wizjonerek i kultu Matki Bożej Gietrzwałdskiej opowiedział ks. Tomasz Franieczek. - Ta pielgrzymka jest potrzebą mojego serca i wzrostu duchowego w duchu katolickim dla pogłębienia życia religijnego we mnie. modlitwa przed cudownym obrazem, modlitwa różańcowa, uczestnictwo we Mszy świętej, koronka do Miłosierdzia Bożego, to było dla mnie duże przeżycie, wzruszenie i jakby koło ratunkowe na te trudne czasy, kiedy człowiek jest atakowany przez ludzi o innych poglądach – powiedziała Zofia Urbanowicz.
Reklama
Przy alei prowadzącej do cudownego źródełka pobłogosławionego przez Maryję w 1877 r. spotykamy kaplice różańców, przypominając w objawieniach prośbę Najświętszej Maryi Panny o odmawianiu różańca. Każdy z pielgrzymów mógł sobie nabrać uzdrawiającej wody. - To jest bardzo znacząca druga moja pielgrzymka w Roku Jubileuszowym. Objawienia w Medziugorje podobnie jak i objawienia w Gietrzwałdzie są bardzo bliskie mojemu sercu. Dziękuję bardzo Opatrzności, a przede wszystkim o. Józefowi, że zaprosił mnie na ten wyjazd. Dziękuję wszystkim uczestnikom, bo była to wyjątkowa grupa ludzi uduchowionych, życzliwych i serdecznych – zauważyła Barbara Durys.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bazą wypadową pielgrzymki była wieś Święta Lipka. Jezuici wybudowali tam w XVII wieku kościół w miejscu, gdzie stała lipa z figurką Matki Bożej słynącej łaskami. Obraz w głównym ołtarzu Matki Bożej Świętolipskiej namalował w Wilnie w 1640 r. flamandzki malarz Bartłomiej Pens. Obraz został koronowany przez kard. Stefana Wyszyńskiego w obecności kard. Karola Wojtyły w 1968 r. Atrakcją świątyni są przepiękne organy zbudowane w latach 1719 – 1721 przez Jana Jozue Mosengela z Królewca. Posiadają 40 głosów, 2600 piszczałek i ruchome figurki m.in. Maryi i Archanioła Gabriela. - W moim sercu przywiozłam tu swoją rodzinę, aby ofiarować i zawierzyć Matce Bożej prosząc o łaskę wiary dla moich najbliższych. Podejmując decyzję o przyjeździe nie miałam żadnych zastrzeżeń wiedząc, że organizatorem jest o. Józef, poniewż nigdy się nie zawiodłam wyjeżdżając z nim na pielgrzymki. Wszystko realizujemy zgodnie według planu – mówiła Barbara Janicka.
Święta Lipka to także Muzeum Jezuitów, po którym oprowadzała nas pani Dorota Kwiatkowska. Tutaj poznajemy dzieje Jezuitów w Polsce, świętego Ignacego Loyolę założyciela zakonu i miejsca z nim związane, historię Sanktuarium Świętolipskiego, a także poznajemy jak kiedyś żyli tutejsi mieszkańcy. Bożenna Kaszubska była na pielgrzymce po raz pierwszy. - Odnalazłam tutaj taki spokój wewnętrzny może przez to, że ludzie są fantastyczni. Duża ilość modlitwy, której w takiej ilości nigdy nie odmawiałam, dało mi to poczucie bardziej optymistycznego spojrzenia na życie i na ludzi. Bardzo się z tego cieszę.
Pięć kilometrów od Świętej Lipki położone jest miasteczko Reszel, w którym zwiedziliśmy kościół pw. św. Apostołów Piotra i Pawła z końca XIV wieku, w późniejszych wiekach był wielokrotnie przebudowywany, a także zamek wybudowany w latach 1350-1401. Na trasie z Reszla do Świętej Lipki spotykamy Trakt Pielgrzymkowy – zespół 15 kapliczek różańcowych powstałych w pierwszej połowie XVIII wieku. Każda z nich ma wbudowaną płaskorzeźbę z tajemnicami różańca świętego. - Po raz pierwszy wyjechałam na pielgrzymkę dzięki mojej przyjaciółce Basi Janickiej. Jestem pod wielkim wrażeniem odwiedzanych miejsc i zachwycona koncertem w wykonaniu Adama Kowalskiego na niedawno odnowionych przepięknych organach. Na pewno będę chciała w przyszłości brać udział w takich pielgrzymkach – dodała Krystyna Bator.




