Bez względu na rzeczywiste przyczyny sam fakt oburzył amerykańskich katolików. Otóż okazało się, że ich państwo odmówiło przyznania tygodniowej wizy katolickiej siostrze zakonnej z Iraku – Dianie Momeka, która na zaproszenie wielu amerykańskich gremiów miała przez tydzień przebywać w Stanach Zjednoczonych i mówić o barbarzyńskich działaniach tzw. Państwa Islamskiego. Ciekawe, że wizy nie odmówiono przedstawicielom innych mniejszości religijnych prześladowanych przez dżihadystów. Kuriozalne jest też tłumaczenie powodów odmowy wizy. Amerykańscy urzędnicy konsularni oznajmili zdumionej zakonnicy, że jest uchodźcą wewnętrznym i nie ma pewności, że będzie chciała wrócić, skąd przybyła, a na dodatek może poprosić o azyl. – Zrobili ze mnie oszustkę – powiedziała rozżalona siostra amerykańskiej dziennikarce.
Zakonnica jest w rzeczywistości wewnętrznym uchodźcą. W sierpniu ubiegłego roku musiała uciekać – razem z innymi siostrami z konwentu – przed dżihadystami. Schronienie znalazła w Kurdystanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu