Reklama

Niedziela Małopolska

Pielgrzymka jest wyzwaniem

Stanisław Lech z żoną Elżbietą

Archiwum rodzinne

Stanisław Lech z żoną Elżbietą

O Panu Bogu, który rozdaje łaski, produkowanych w garażach pudełkach do wzmacniaczy oraz o tym, dlaczego warto iść na pielgrzymkę, mówi Stanisław Lech – mąż Elżbiety, ojciec Moniki, Jakuba i Agnieszki, inżynier mechanik konstruktor, odpowiedzialny za służbę techniczną w czasie Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAŁGORZATA CICHOŃ: – Trwają zapisy na 35. sierpniowe rekolekcje w drodze. Jest Pan zaangażowany w ich organizację od początku. Jak zaczęła się ta „przygoda”?

STANISŁAW LECH: – Zanim włączyłem się w organizację pielgrzymek od strony technicznej, udzielałem się jako student krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej w Duszpasterstwie Akademickim „Na Miasteczku”. Nagrywałem prelekcje, zajmowałem się nagłośnieniem, a także uczestniczyłem w różnych pracach duszpasterstwa. Osobą pełną charyzmatu i pomysłów był ks. Józef Jachimczak. Pod jego duszpasterską opieką wchodziliśmy w czas przemian społecznych. Zwłaszcza w stanie wojennym był nam najlepszym, pełnym roztropności przyjacielem. Ogromną inspiracją w działaniu był dla nas oczywiście Ojciec Święty Jan Paweł II. Ciosem dla wszystkich był zamach na jego życie. W geście sprzeciwu wobec przemocy oraz w modlitewnej jedności z Ojcem Świętym młodzież w Krakowie zorganizowała Biały Marsz. Byłem jego uczestnikiem, ale nie organizowałem go. Natomiast bardzo chętnie włączyłem się w nową inicjatywę organizowania pieszych pielgrzymek z Krakowa do Częstochowy w intencji Ojca Świętego i ojczyzny.

– Podczas marszu odpowiada Pan za służbę techniczną. Na czym ona polega i jak zmieniała się w przeciągu lat?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W służbie technicznej, będącej częścią zaplecza organizacyjnego, znalazłem szerokie pole do działania przy przygotowywaniu sprzętu technicznego i nagłośnieniowego. Zakresem elektronicznym zajmowali się moi koledzy elektronicy – również jeszcze jako studenci. Wspomnieć należy tutaj ogromną pomoc mojego ojca, który w garażu wykonywał pudełka do wzmacniaczy i stojaki dla głośników. Bardzo nam pomógł, nie szczędząc materiału ani czasu.
Na początku bazowaliśmy na sprzęcie polskim z Tonsilu. Bardzo trudno było nabyć głośniki, dlatego ks. Józef starał się kupować sprzęt przez znajomych księży. Popularność pielgrzymki bardzo rosła, a wraz z tym – zapotrzebowanie na odpowiednie urządzenia. Każdy zestaw był zasilany bateriami, co wymagało dodatkowych zakupów. Samo przygotowanie techniczne rozpoczynało się na kilka miesięcy przed marszem. Niestety, awaryjny sprzęt wymagał wiele cierpliwości i troski. Podczas pielgrzymki każdy wieczór był zajęty remontami i wymianą baterii.
Staraliśmy się wdrażać coraz to nowszą technikę. Sukcesywnie wymienialiśmy wzmacniacze, zastępując stare – nowoczesnymi. Dążyliśmy do zastosowań jeszcze lepszych zestawów. Obecnie można powiedzieć, że sprzęt jest w miarę niezawodny i dobrej jakości. Mamy nadzieję, że uda nam się przejść na nagłośnienia bezprzewodowe.

– Czy dzięki zaangażowaniu w dzieło pielgrzymki doświadcza Pan szczególnego Bożego błogosławieństwa i łask?

– Dla mnie oczywistą łaską jest moja żona, którą poznałem w Duszpasterstwie Akademickim. Od kiedy się pobraliśmy, staramy się wiele z posług dla Kościoła podejmować razem. Jedną z nich jest praca dla Duszpasterstwa Rodzin. Są to spotkania i prelekcje – jestem przekonany o pomocy Ducha Świętego w tym dziele, bo inaczej tej pracy nie da się wykonać. Inne Boże łaski to np. praca, zdrowie. Staramy się otoczyć modlitwą naszą rodzinę, przyjaciół pielgrzymkowych, rodziny spotkane w drodze i te, które obdarzają nas swoim sercem. Podczas jednego z marszów modliliśmy się wstawienniczo za naszą koleżankę, która zmagała się z trudnymi problemami. Nie wiedziała o naszej inicjatywie. Po pielgrzymce zupełnie spontanicznie powiedziała, że chyba ktoś się za nią modlił, miała takie odczucie.
Zaangażowanie dla dzieła pielgrzymkowego wykształciło we mnie otwarcie również na inne posługi w mojej parafii i nie tylko – podejmuję je w ciągu roku i nazywam to żartobliwie „diakonią techniczną”.

– Jak możemy zachęcić do udziału w najbliższym marszu osoby, które jeszcze się wahają, obawiają, czy podołają trudom?

– Pielgrzymka to wielkie wyzwanie. Jak się okazuje, jest to przede wszystkim wewnętrzny spór z samym sobą. Dlatego trzeba mieć intencję pójścia. Niezwykła wydaje się być intencja otwarcia na poznanie ludzi. Znamy wiele małżeństw, które spotkały się po raz pierwszy właśnie na pielgrzymce. Dlatego osobom, które się wahają, warto uświadomić, że to szansa na rozwój naszej miłości. Pracujemy nad tym, aby ta miłość była cierpliwa, łaskawa, nie szukała poklasku, nie unosiła się gniewem itd.
Mamy też przyjaciół, którzy – z racji wieku i zdrowia – nie mogą pójść z nami, ale zawsze uczestniczą w rozpoczynającej marsz Eucharystii na Wawelu. Ich serdeczność i zainteresowanie naszym zaangażowaniem są ogromne. Zawsze proszą nas o modlitwy w ich intencjach. Zabieramy je więc ze sobą, a Pan Bóg niech sam rozdaje łaski!

Podziel się:

Oceń:

2015-06-25 13:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

O. Kud: Mauritius nigdy nie zapomni wizyty Franciszka

Grzegorz Gałązka

Papieska wizyta na Mauritiusie trwała zaledwie osiem godzin, ale na zawsze zapisała się w historii tej maleńkiej wyspy. Jej mieszkańcy podkreślają, że Franciszek przybył nie tylko do katolików, ale również przedstawicieli innych wyznań i religii, którzy zgotowali mu serdeczne przyjęcie. Są wdzięczni papieżowi za pokazanie światu Mauritiusa, jako wzoru pokojowego współżycia ludzi różnych kultur i religii.

Więcej ...

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36
Alarm

pixabay.com

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Więcej ...

Różaniec, który może wszystko – tajemnice bolesne

2025-10-02 20:57

Karol Porwich/Niedziela

Różaniec jako sposobność do „podglądania Nieba”? Tak, ono daje nam się w nim zobaczyć.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

Wiara

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

Jaka jest moja wiara w obecność Aniołów Stróżów?

Wiara

Jaka jest moja wiara w obecność Aniołów Stróżów?

Pytania o Anioła Stróża

Wiara

Pytania o Anioła Stróża

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Święta i uroczystości

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel