Jedną z inicjatyw w Roku Życia Konsekrowanego w diecezji zamojsko-lubaczowskiej była piesza pielgrzymka osób życia konsekrowanego do Kalwarii Pacławskiej. Idea pielgrzymowania zrodziła się w sercu ks. Ryszarda Mazurkiewicza, wikariusza biskupiego do spraw życia konsekrowanego, po lekturze encykliki Papieża Franciszka.
Na pielgrzymi szlak wyruszyliśmy 6 lipca z kościoła Ojców Franciszkanów w Zamościu, gdzie razem z wiernymi uczestniczyliśmy we Mszy św., której przewodniczył i wygłosił homilię biskup diecezjalny Marian Rojek, na koniec udzielając trzynastu pielgrzymom indywidualnego błogosławieństwa. Na drogę wzięliśmy ze sobą mały bagaż i przede wszystkim intencje powierzone nam przez Pasterza diecezji, intencje Ojca Świętego i jego pielgrzymkę do Ameryki Łacińskiej, intencje Kościoła i Ojczyzny, naszych zgromadzeń zakonnych, rodzin, tych, którzy polecali się naszym modlitwom oraz osobiste intencje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trasa pielgrzymki przebiegała przez Krasnobród, Hutę Różaniecką, Oleszyce, Moszczany i Przemyśl. Każdego dnia gromadziliśmy się na Eucharystii koncelebrowanej przez księży pielgrzymujących oraz księży posługujących w danym miejscu. Ks. Franciszek Grzywa, misjonarz Krwi Chrystusa, głosił nam słowo Boże w oparciu o czytania z dnia i encyklikę „Laudato si”.
Reklama
Czas pielgrzymki wypełniony był śpiewem pieśni religijnych, szczególnie maryjnych, Godzinek czy modlitwą różańcową. Był też czas na medytację słowa Bożego i na osobistą modlitwę. Po dwóch dniach pielgrzymowania dołączyły do nas siostry nowicjuszki franciszkanek misjonarek Maryi wraz z mistrzynią. Przez dwa pierwsze dni szliśmy w upalnym słońcu, trzeciego dnia w ulewnym deszczu i biciu piorunów, zaś następnego dnia wśród pól, łąk w silnym powiewie wiatru. Ostatniego dnia, w sobotę, zgromadziliśmy się na Mszy św. koncelebrowanej w katedrze przemyskiej. Pielgrzymów powitał Ksiądz Proboszcz i przedstawił krótką historię tego miejsca. Mszę św. celebrował i słowo Boże wygłosił biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Stanisław Jamrozek. Ostatni dzień drogi to czas, kiedy grupa 19 sióstr i trzech księży powiększyła się o kolejne 3 siostry z diecezji przemyskiej. Najpierw piękna panorama Przemyśla, później górzysty odcinek drogi wraz z serpentynami prowadzący do celu. Dzięki łasce Bożej dotarliśmy na Kalwarię 11 lipca o godz. 15.30, niosąc wielką wdzięczność Bożej Opatrzności, która czuwała nad nami, i wdzięczność za pomoc wielu życzliwych osób, które nas przyjmowały, gościły i udzielały schronienia. W Godzinie Miłosierdzia trwaliśmy na wspólnej modlitwie adoracyjnej przed wystawionym Najświętszym Sakramentem przy ołtarzu Matki Bożej Słuchającej.
Podczas pielgrzymowania doświadczaliśmy wiele wzruszających momentów, np. gdy przychodziliśmy do miejscowości, w której zatrzymaliśmy się na posiłek, po śpiewie na powitanie, mieszkańcy zbliżali się do krzyża, żegnali się i z czcią całowali krzyż. W Krasnobrodzie miłą niespodzianką były pozdrowienia od sióstr klarysek, które towarzyszyły nam modlitwą i obdarowały nas różańcami. W innym miejscu, w Hucie Różanieckiej, ks. proboszcz Marek Barszczowski pokropił nas wodą święconą, zaprosił do kościoła, w którym zebrali się mieszkańcy, by nas przywitać i zabrać na nocleg. W Moszczanach na powitanie wyszły siostry szarytki, pracownicy i mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej, a w Przemyślu na powitanie przyszło wiele sióstr z różnych zgromadzeń zakonnych i w swoich klasztorach dały nam schronienie.
Pielgrzymując drogami wśród lasów, łąk, dojrzewających łanów zbóż, uwielbialiśmy Boga Stwórcę za piękną przyrodę i stworzenia. Krzyż, a za nim my, osoby konsekrowane, w pewien sposób przemawialiśmy do spotykanych ludzi, którzy reagowali wdzięcznym uśmiechem, znakiem krzyża, skłonem. Byli i tacy, którzy dołączali do pielgrzymki i szli pewien odcinek drogi. Dla nas, pielgrzymujących, to nowe doświadczenie; w Roku Życia Konsekrowanego podjęliśmy wspólną drogę, by razem: kapłani diecezjalni, misjonarz Krwi Chrystusa, albertynka, felicjanka, józefitka, franciszkanki misjonarki Maryi, siostry Najświętszego Imienia Jezus, serafitki dać świadectwo miłości Boga ponad wszystko, świadectwo wiary, jedności w różnorodności charyzmatów, by dać świadectwo radości, pokoju, braterstwa i nabrać nowych sił duchowych.