Przy prowadzonym przez siostry pasterzanki Schronisku św. Brata Alberta dla Samotnych Matek w Wiernej został otwarty i poświęcony plac zabaw, zbudowany dzięki udanej „Gwiazdce z nieba” – bożonarodzeniowej aukcji obrazów przeprowadzonej na antenie Polskiego Radia Kielce, w wyniku której zebrano ponad 20 tys. zł. Warto widzieć radość matek i maluchów.
Potrzeba im spokoju
Dom wygląda jak oaza spokoju. Przed frontem jest warzywniak, gdzie wschodzi rzodkiewka na jesienny zbiór, są okazałe kabaczki, pory, selery, buraczki – wszystko ekologiczne. Pomiędzy ogrodem a domem jest właśnie ten nowy plac, z piaskownicą, huśtawką, zjeżdżalnią, konikiem. Z placu i ogrodu roztacza się wspaniały widok – dom znajduje się na wzgórzu, po sąsiedzku kościoła parafialnego pw. Najświętszego Serca Jezusa. – Trochę jak w sanatorium – mówią mieszkanki. Dzięki hojności uczestników „Gwiazdki” udało się, oprócz budowy placu, zakupić nie tylko zabawki dla maluchów. Schronisko zyskało także lodówkę, zmywarkę, kuchenkę mikrofalową, komplet talerzy i garnków. Jeden z najmłodszych mieszkańców Schroniska z dumą prowadzi do stolika pod pięknym zielonym parasolem – to także efekt hojności darczyńców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W placówce przebywają kobiety z dziećmi, głównie ofiary przemocy domowej, często w trudnej sytuacji materialnej, bez dachu nad głową. Obecnie mieszkają tutaj cztery panie, w tym dwie spodziewające się potomstwa, jedna z kobiet jest z dwójką maluchów. Gdy wykonają już wszystkie obowiązki domowe, przenoszą się z dziećmi na nowy plac.
Siostry pasterzanki, niehabitowe – robią wszystko, aby Schronisko było domem w pełnym tego słowa znaczeniu. Na kaflowym piecu kiszą się w słojach ogórki, jest opiekacz do chleba, krajalnica, wesołe obrusy w kratkę, w dzbankach – kompot z porzeczek, zza ścian dobiega płacz dzieci, gdzieś tam warczy odkurzacz. – Staramy się, aby przebywające tutaj kobiety, często brutalnie wyrzucane z domu, mogły dojść do siebie – mówi s. Anna Czech, kierownik Schroniska. Kobiety mogą tutaj przebywać do pół roku, wiele z nich utrzymuje później kontakt z siostrami. Tutaj nadal szukają pomocy duchowej, rady, często dzwonią ot tak, z dobrym słowem czy świątecznymi życzeniami. Schronisko w Wiernej Rzece, jedno z pierwszych tego typu w kraju, jest miejscem potrzebnym i ważnym, dlatego i mieszkańcy, i siostry pasterzanki prowadzące dom są wdzięczni za akcję Radia Kielce i życzliwość słuchaczy.
Plac poświęcony
Reklama
Nowy plac zabaw przy Schronisku poświęcił 28 lipca ks. dr Stanisław Słowik – dyrektor Caritas kieleckiej, z udziałem ks. wicedyrektora Krzysztofa Banasika i ks. proboszcza Witolda Walochy. Obecna była Matka generalna – s. Barbara Pietrzak, która ostatnio była właśnie przełożoną wspólnoty w Wiernej Rzece i kierowniczką Schroniska. Był także wójt gminy Piekoszów – Zbigniew Piątek. – Pragnę serdecznie podziękować inicjatorom akcji „Gwiazdka z nieba”, całej redakcji i dyrekcji Polskiego Radia Kielce, radiosłuchaczom, wszystkim darczyńcom i młodym artystom, którzy podzielili się swoim talentem na rzecz potrzebujących oraz wszystkim, dzięki którym mógł powstać ten piękny plac zabaw, będący radością dzieci i matek. Niech św. Brat Albert wspiera swoim orędownictwem i wyprasza łaski tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego dzieła – mówi s. Anna Czech.
Akcja Polskiego Radia Kielce pod hasłem „Gwiazdka z nieba” pomyślana była jako forma pomocy dla Schroniska, będącego w trakcie remontu, a zarazem jednej z pierwszych tego typu placówek w Polsce. Organem prowadzącym placówkę jest kieleckie Koło Towarzystwa św. Brata Alberta, które te zadania powierzyło od początki siostrom pasterzankom.
Grudniową akcję promowało wiele znanych osób, a dziennikarze Radia Kielce wylansowali pastorałkę wyemitowaną w Teleekspresie – także na wsparcie budowy placu zabaw w Wiernej.
Ofiarność ludzi dla Schroniska nie słabnie – właśnie dotarły nowe taczki ogrodowe, odkurzacz, wielofunkcyjny robot kuchenny, środki czystości. W najbliższym czasie dzieci zyskają jeszcze więcej miejsca do zabawy. Konieczna jest niewielka przebudowa od frontu ogrodu, gdyż wskutek uderzenia pioruna (w pobliżu) wichura zniszczyła garaż w obrębie placu. Zdecydowano, że teren ogrodowo – zabawowy będzie poszerzony o to miejsce.
Pod dobrą opieką sióstr
Dom Samotnej Matki w Wiernej k. Piekoszowa był jedną z pierwszych w Polsce tego typu placówek – domów dla samotnych matek, które doświadczyły przemocy lub odrzucenia przez środowisko. Przez ponad 26 lat istnienia ponad 300 matek i ponad 200 dzieci znalazło się pod opieką placówki.
Reklama
Dom prowadzą od początku siostry pasterzanki – Służebniczki Matki Dobrego Pasterza bł. Honorata Koźmińskiego. Charyzmat pasterzanek skupia się na posłudze i pomocy młodym dziewczętom zaniedbanym moralnie, zagrożonym demoralizacją oraz prostytucją. Siostry prowadzą ośrodki socjoterapii oraz placówki szkolno-opiekuńcze. Nie noszą habitu.
Pasterzanki przybyły na Kielecczyznę 26 lat temu, na zaproszenie ks. prof. Jana Śledzianowskiego, wówczas prezesa Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta w Kielcach, który wyszedł z inicjatywą powołania Domu Samotnej Matki w Wiernej. Była to jedna z pierwszych tego typu placówek w Polsce – miejsce dla matek spodziewających się dziecka, porzuconych przez partnera, nieakceptowanych przez rodziców, ubogich i bez środków do życia.
Początkowo warunki były skromne: drewniany dom zaadaptowany na pokoje dla matek z dziećmi. Z pomocą ks. Stanisława Słowika – prezesa Towarzystwa od 1993 r., a potem dyrektora Caritas kieleckiej, ks. prof. Jana Śledzianowskiego i ludzi dobrej woli siostry urządziły dom. Kobiety przyjeżdżały do Wiernej niemal z całej Polski. I tak jest do dzisiaj.