Po co przychodzimy do kościoła, po co jest nam w życiu potrzebna świątynia? Świątynia jest miejscem wspólnej i osobistej modlitwy. Przychodzimy do świątyni, aby się modlić, aby być przed Bogiem, wierzymy bowiem, że świątynia jest domem Bożym, w którym mieszka Bóg. Gdy znajdujemy się w świątyni, jesteśmy na pewno przed Bogiem. Do świątyni przychodzimy, aby być przed Bogiem, aby chwalić Go naszą obecnością, naszymi wargami: słowami i pieśniami. Przedłużamy przez to bardzo wiekową tradycję biblijną.
Oto, co znajdujemy w psalmach, ułożonych przez pobożnych ludzi. W Psalmie 63 czytamy: „Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam; Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało, jak ziemia zeschła, spragniona bez wody. W świątyni tak się wpatruję w Ciebie, bym ujrzał Twoją potęgę i chwałę. Skoro łaska Twoja lepsza jest od życia, moje wargi będą Cię sławić” (Ps 63,2-4). W Psalmie 84 modlimy się: „Jak miłe są przybytki Twoje, Panie Zastępów! Dusza moja usycha z pragnienia i tęsknoty do przedsionków Pańskich. Moje serce i ciało radośnie wołają do Boga żywego (...). Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, nieustannie Cię wychwalają” (Ps 84,2-3.5). Jesteśmy w świątyni, by wielbić Boga, by się Nim cieszyć, by Mu dziękować za to, że nas kocha, że nas wspomaga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gdy gromadzimy się w świątyni na wspólne celebracje Eucharystii, zawsze jest głoszone Słowo Boże. W świątyni przemawia do nas sam Bóg. Przemawia przez proroków, Apostołów, ale najwyraźniej i najmocniej przemawia przez Jezusa Chrystusa, najważniejszego, pierwszego siewcę Bożego Słowa. Gdy mówimy, że w świątyni słuchamy Bożego Słowa, powróćmy jeszcze na chwilę do słów św. Jakuba Apostoła, który pyta nas: „Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami?” (Jk 4,1a). I od razu daje odpowiedź: „Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz” (Jk 4,1b-3). Słowa te są godne przemyślenia, zapamiętania i powinny stać się wskazówką do korygowania naszego życia indywidualnego i społecznego.
Świątynia jest miejscem składania Bogu ofiary i otrzymywania duchowego pokarmu. Odpowiadając na wstępne pytanie, po co przychodzimy do świątyni, dodajmy jeszcze, że po to, aby z Chrystusem ofiarować się Ojcu Niebieskiemu, aby do ofiary Jezusa, która uobecnia się w celebracji eucharystycznej, dołączyć naszą osobistą ofiarę, nasze życiowe radości i smutki, osiągnięcia i porażki, a nade wszystko nas samych, naszą gotowość na pełnienie woli Bożej. Odpowiedzią Pana Boga na ten dar ofiarniczy jest ofiarowanie nam Chleba Eucharystycznego, abyśmy się tym Chlebem umocnili do sprostania wymogom Ewangelii, abyśmy mogli lepiej naśladować Pana Jezusa. „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim (...). Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6,56.58b)”.
Oprac. Julia A. Lewandowska