Nosi obrączkę, choć nigdy nie miała męża. Pozostając w świecie, żyjąc w swoim środowisku i między osobami najbliższymi, jednocześnie jest konsekrowana, czyli szczególnie poświęcona Chrystusowi oraz ma stanowić znak Jego miłości do Kościoła. W uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, mieszkająca w parafii Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie Maria Stana została przez bp. Grzegorza Kaszaka włączona do stanu dziewic konsekrowanych. To 198. kobieta w Polsce i pierwsza w naszej diecezji, która w takiej formie zdecydowała się oddać życie Jezusowi.
Dziewictwo to jedna z trzech form indywidualnego życia konsekrowanego, obok wdowieństwa i pustelnictwa. Choć dziewice konsekrowano już w początkach Kościoła rzymskiego, od średniowiecza obrzęd związano jedynie z życiem we wspólnocie zakonnej. Odnowiony ryt pojawił się dopiero po Soborze Watykańskim II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Bóg ją powołał do ściślejszego zjednoczenia z Sobą i przeznaczył ją na służbę Kościołowi i wszystkim ludziom. Jej konsekracja pobudza ją, by zgodnie ze swoim stanem gorliwiej służyła i troszczyła się o rozszerzanie Królestwa Bożego i o przepajanie duchem chrześcijańskim spraw doczesnych – powiedział w homilii bp Grzegorz Kaszak. – Dla Chrystusa wyrzekłaś się małżeństwa, ale staniesz się matką w porządku duchowym, gdy wypełniając wolę Ojca, przez swoją miłość będziesz się przyczyniała do tego, że niezliczone dzieci narodzą się do życia łaski, albo to życie odzyskają. Chrystus – Syn Dziewicy i Oblubieniec dziewic – już teraz, na ziemi, będzie twoją radością, a kiedyś twoją nagrodą – podkreślił Biskup Ordynariusz i przypomniał, że święci Kościoła określali dziewice jako oblubienice Chrystusa.
Maria Stana ma 64 lata. Przyszła na świat w Rudzie Śląskiej, ale rodzice szybko przeprowadzili się do Brennej. W wieku 14 lat wstąpiła do zgromadzenia zakonnego sióstr św. Jadwigi, które – za zgodą Watykanu – opuściła w 2002 r., po kilkunastu latach omadlania decyzji i konsultowania jej z kapłanami. Dziś cieszy się, że przez konsekrację będzie mogła rozwijać swoją duchowość oraz pokazywać sens czystości i oddania się Jezusowi i Maryi w codziennym życiu.
– Matce Bożej jestem oddana – przez swoje imię – już od chwili chrztu. Później sama szukałam coraz większego kontaktu z Nią. Chcę być jak najbliżej, czerpać z tego wzorca – stąd także data konsekracji – mówi o swojej duchowości pani Maria. – Szczególnym obowiązkiem osoby konsekrowanej, choć bardzo miłym, jest też trwanie na adoracji Najświętszego Sakramentu. Bardzo lubię zatopić się w modlitwie, nieco izolując się od zgiełku świata – dodaje.
Przewodnikiem w przygotowaniach do udzielonej przez Biskupa konsekracji był ks. Paweł Nowak. – Wybór drogi dziewictwa konsekrowanego musi być odpowiedzią na wyraźnie rozeznane powołanie do tej formy życia. Człowiek musi usłyszeć, że Jezus woła go do tego, aby w otoczeniu, w którym żyje, był znakiem czystości i solą świata – tłumaczy ks. Paweł Nowak. Do konsekracji mogą przystąpić dziewice, które ukończyły 25. rok życia i nigdy nie zawierały małżeństwa, ani nie żyły publicznie w stanie przeciwnym czystości. Kandydatka zwraca się bezpośrednio do biskupa z prośbą o rozpoczęcie okresu formacji, który trwa od trzech do pięciu lat i polega na cyklicznych, comiesięcznych spotkaniach w formie rozmowy, konferencji, modlitwy. Następnie składa się roczny ślub czystości, który trzeba trzykrotnie powtórzyć. Dopiero potem następuje konsekracja, której zewnętrznym znakiem jest nałożenie przez biskupa obrączki. Długa droga nie przeraża jednak kolejnych chętnych, które zgłaszają się do ks. Nowaka i z jego pomocą rozeznają swoje powołanie do stanu życia konsekrowanego jako dziewice bądź wdowy. – Świat dzisiaj wybiera „wolność seksualną”, skazując się na zniewolenie seksem. Czystość stwarza przestrzeń wolności, w której – jak mówił św. Jan Paweł II – naprawdę może dojrzewać i realizować się miłość. Czystość pomaga, żeby miłość w człowieku i pomiędzy ludźmi dojrzewała i owocowała, przynosząc błogosławiony plon. Światu, który w imię wolności zniewala się seksem, potrzeba czytelnego znaku możliwości innego życia – wyjaśnia ks. Paweł Nowak.