Choć na Filipinach nie zanotowano jeszcze żadnego przypadku eboli, do tej epidemii należy podejść z całą powagą, oświadczył sekretarz komisji episkopatu Filipin ds. zdrowia, Dan Cancino. Dlatego Inicjatywa Szpitali Katolickich podjęła środki, mające na celu odpowiednią reakcję na wypadek pojawienia się wirusa w kraju.
Filipińscy eksperci ds. ochrony zdrowia obawiają się, że wirus ebola może przedostać się przez powracających do kraju robotników sezonowych. Ponad 10 milionów mieszkańców Filipin pracuje za granicą jako marynarze, pielęgniarze, pomoce domowe i robotnicy budowlani. Ministerstwo zdrowia w Manili zapewniło w ubiegłym tygodniu, że powracający z krajów będących ogniskiem eboli oraz filipińscy członkowie misji pokojowych ONZ są badani pod kątem tego wirusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu