Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Znaki Miłosierdzia w dekanacie cieszyńskim

Miłosierdzie Boże nigdy się nie starzeje

Znaki miłosierdzia niesione w procesji

Monika Jaworska

Znaki miłosierdzia niesione w procesji

Żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie
„Dzienniczek” s. Faustyny 742

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim” – powiedział Jezus do s. Faustyny, dopełniając to wezwanie trzema sposobami czynienia miłosierdzia bliźnim: czynem, słowem i modlitwą. Takim bliźnim może być starszy, samotny i często schorowany człowiek, który często potrzebuje obecności drugiego człowieka, potrzebuje dobrego słowa i modlitwy. Gesty szczególnej troski o ludzi starszych, samotnych i schorowanych są widoczne na terenie dekanatu cieszyńskiego, do którego należy 7 parafii. – Dekanat cieszyński obejmuje całe miasto Cieszyn. Na tym terenie mamy przede wszystkim zgromadzenia zakonne, które nawet w swojej nazwie noszą imię miłosierny, czyli siostry boromeuszki, które opiekują się przewlekle chorymi, i bracia miłosierni, czyli ojcowie bonifratrzy opiekujący się osobami psychicznie chorymi. Także siostry elżbietanki prowadzą domy opieki, a teraz centrum medyczne. U tych zgromadzeń wszystko jest nastawione w tym kierunku, aby potrzebującym przyjść z pomocą. Franciszkanie mają kapelanów szpitala i hospicjum. W naszych parafiach są osoby świeckie, które chodzą do osób potrzebujących, terminalnie chorych. To jest piękne, że ludzie widzą potrzebę przychodzenia z pomocą takim osobom – mówi „Niedzieli na Podbeskidziu” dziekan dekanatu cieszyńskiego ks. prał. Stefan Sputek.

Kapłan podkreśla, że w cieszyńskich parafiach aktywnie działają parafialne zespoły charytatywne, które udzielają się na rzecz potrzebujących na terenie swoich parafii: – Przykładowo organizuje się uboższym dzieciom Wakacje z Bogiem, przygotowuje wyprawki szkolne. W mojej parafii św. Jerzego działa to tak, że członkowie zespołu charytatywnego odwiedzają solenizantów z okazji ich urodzin, począwszy od 70. roku życia co 5 lat, dzięki czemu mają rozeznanie, czy są jakieś osoby w potrzebie. To sprawia, że łatwiej przyjść im z pomocą. Parafie cieszyńskie też przystąpiły do unijnej pomocy najbiedniejszym PEAD – podkreśla ks. prał. Stefan Sputek. Dekanatowi cieszyńskiemu jako pierwszemu w diecezji przypadł udział w peregrynacji znaków miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Naładowali akumulatory wiary

Od 20 do 26 września w dekanacie cieszyńskim trwała peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego oraz relikwii św. Faustyny i św. Jana Pawła II. Znaki miłosierdzia dotarły do każdej z siedmiu cieszyńskich parafii, a Mszom św. przewodniczył jeden z trzech biskupów naszej diecezji. Rozpoczynając od parafii św. Marii Magdaleny w centrum miasta, peregrynowały kolejno do parafii św. Jerzego, św. Elżbiety, Narodzenia św. Jana Chrzciciela na Mnisztwie, Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krasnej, Imienia Najświętszej Maryi Panny na Bobrku, kończąc wędrówkę w Cieszynie-Pastwiskach w parafii Opatrzności Bożej. Parafie przygotowywały się do peregrynacji czy to poprzez 3-dniowe rekolekcje, czy przez misje parafialne. Można już mówić o widocznych owocach peregrynacji w dekanacie cieszyńskim. Takim owocem jest choćby powstanie Diakonii Miłosierdzia z momentem rozpoczęcia peregrynacji. Diakonia podejmuje problem samotności. Ma siedzibę w parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Cieszynie-Mnisztwie, ale posługuje osobom samotnym na terenie całego dekanatu.

Wśród uczestników czuwań modlitewnych przy obrazie i relikwiach w kościołach dekanatu cieszyńskiego znaleźli się również samotni czy schorowani ludzie. Dla nich były sprawowane specjalne Msze św. w intencji chorych, którym przewodniczył kustosz peregrynacji ks. Roman Kanafek. – Być może w sytuacjach, kiedy cierpienie mocno dotyka nas osobiście, albo tych, którzy są nam bliscy – zastanawiamy się i pytamy Pana Boga, po co rzeczywiście jest na świecie cierpienie? Myślę, że między innymi po to, aby człowiekowi zwrócić uwagę na to, co w życiu jest najważniejsze – mówił kapłan do chorych. Podczas peregrynacji modliły się też osoby konsekrowane posługujące w cieszyńskich zgromadzeniach zakonnych. – Chcemy się modlić, żeby wiele osób otwarło serca na ten wielki dar, jakim jest miłość Boga w szczególnej sytuacji człowieka, kiedy miłość to za mało i trzeba, aby Bóg okazał miłosierdzie; kiedy człowiek bardzo tego potrzebuje; kiedy jest chory; kiedy nie wie, że jest chory; kiedy jest słaby i nieporadny; kiedy sam nie może sobie pomóc – powiedział bp Roman Pindel w homilii w jednej z cieszyńskich parafii.

Reklama

Dla Renaty Zięby, która pracuje jako asystent terapeuty w założonej przez siostry elżbietanki Fundacji św. Elżbiety Węgierskiej w Cieszynie, peregrynacja po cieszyńskich parafiach była pięknym dziełem jednoczącym pokolenia. – Peregrynacja sprawiła, że mogliśmy się spotykać wspólnie w domu Bożym, w cieszyńskich kościołach jako jedna rodzina, która chce świadczyć o Bogu. Mogliśmy naładować swoje akumulatory wiary, ale też w ciszy porozmawiać z Bogiem. Wreszcie mogliśmy się zatrzymać się nad słowami wypisanymi na obrazie: „Jezu, ufam Tobie” i zastanowić się głębiej, czy chcę być całym sercem przy Bogu i Jemu zaufać. Dla mnie peregrynacja po cieszyńskich parafiach jest zjednoczeniem wielu pokoleń i rodzin, jest poznawaniem Boga – wspomina Renata. Dzieli się także z Czytelnikami świadectwem swojej posługi wobec starszych i chorych.

Czynem. Słowem. I modlitwą

Renata Zięba, zanim zaczęła pracę u elżbietanek, po raz pierwszy zetknęła się z osobami starszymi 18 lat temu jako nastolatka w Domu Pomocy Społecznej. – Było to dla mnie ogromne przeżycie. Nie umiałam pojąć, dlaczego ci ludzie są pozostawieni samym sobie. Ale Pan Bóg pomógł mi zrozumieć, że tym ludziom nie dzieje się krzywda, ale takie miejsca stają się dla nich domem. Wówczas zapragnęłam posługiwać starszym. Pracę z tymi osobami zaczęłam jako wolontariuszka. I z tego jestem bardzo dumna. Gdy przebywam z nimi, patrzę na ich zmaganie się ze słabościami i mogę im pomóc w najmniejszej czynności, jest to dla mnie coś wspaniałego i budującego. Czasami wystarczy zobaczyć uśmiech na ich twarzach. To uskrzydla – uśmiecha się Renata.

Reklama

Obecnie pracuje w fundacji jako asystent terapeuty i jak sama podkreśla – dla niej wzorem i mobilizacją do pracy z osobami starszymi stała się s. Faustyna. – Wielką łaską jest dla mnie to, że mogę posługiwać wśród osób starszych poprzez pracę, dobre słowo, czyn, ale i modlitwę. Patrząc na podopiecznych fundacji, widzę, że starość jest piękna, bo Miłosierdzie Boże nigdy się nie starzeje i zawsze jest miłością do drugiego człowieka. Okazując czynem miłość dla bliźniego, staram się w tym naśladować Jezusa, którego na co dzień spotykam w osobach starszych. Chcę być takim uczniem Jezusa, który czyniąc dobro na ziemi, kiedyś dostąpi miłosierdzia u Boga – podkreśla Renata Zięba.

Zauważa, że osoby starsze są bardzo wrażliwe i czekają na miłosierdzie wyrażone słowem: – Czasami, gdy opowiadam im o różnych wydarzeniach związanych z życiem Kościoła, czy innymi, to szybko się takie osoby wzruszają. W Biblii czytamy, że słowo jest złotem. Dostrzegam, jak dla osób chorych słowo jest cennym przekazem tego, co Bóg daje. Gdy uczestniczę w jakimś wydarzeniu, staram się potem przekazać moim podopiecznym cenne słowa tam wypowiadane przez innych ludzi. Niekiedy jestem zadziwiona, gdy widzę, że ludzie nie wstydzą wyznawać Boga na forum. Myślę, że jest to bardzo ważne, że mogę o tym mówić i nawet prowadzi do kolejnej wymiany zdań.

Dla Renaty znaczącym doświadczeniem jest również wspólna modlitwa z podopiecznymi: – Piękne jest to, że czasami pacjenci proszą, by się z nimi pomodlić, czekają na to, że przyjdzie osoba, która się z nimi pomodli. Kiedy rozmawiam z pensjonariuszami o mocy modlitwy i o tym, że bez modlitwy człowiek byłby wrakiem, podzielają zdanie. Uczestniczyłam z podopiecznymi w Mszy św. dla chorych czy innych i dla mnie było niesamowite, jak ci ludzie pełnym sercem uczestniczą w modlitwie – cieszy się Renata. Kończąc świadectwo, dodaje: – A czasami mówią: „Ale pani ma dar pracy z nami”. A ja po prostu staram się powierzać Bogu każdy dzień. Zdarzają się sytuacje, że ktoś ma gorszy dzień i niekiedy taka praca musi być inaczej rozplanowana, ale biorę to pod uwagę. Wiem, że Bóg chce, bym służyła przy starszych, była dla nich podporą, a nawet czasami „dzieckiem”. Wezwanie: „Jezu, ufam Tobie” mobilizuje mnie do większej posługi, a s. Faustyna jest dla mnie autorytetem.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2015-10-08 09:42

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Ku Miłosiernemu

Archiwum autora

Więcej ...

Droga Krzyżowa siedmiu darów Ducha Świętego - dar rady

2024-03-18 20:33

Karol Porwich/Niedziela

W każdy wtorek i piątek Wielkiego Postu we współpracy z Duszpasterstwem Powołań - siostrami honoratkami, zapraszamy do wyruszenia we wspólną Drogę Krzyżową. Zapraszamy do wielkiej modlitwy o pokój w Ojczyźnie.

Więcej ...

Bełchatów: Peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów

2024-03-18 19:05

Damian Agatowski

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dlaczego w czasie Wielkiego Postu zasłaniane są krzyże w...

Wiara

Dlaczego w czasie Wielkiego Postu zasłaniane są krzyże w...

Nowenna do św. Józefa

Wiara

Nowenna do św. Józefa

Ceremonia pogrzebowa abp. Mariana Gołębiewskiego

Niedziela Wrocławska

Ceremonia pogrzebowa abp. Mariana Gołębiewskiego

Eucharystia w intencji zmarłego abp. Mariana...

Niedziela Wrocławska

Eucharystia w intencji zmarłego abp. Mariana...

Kard. Ryś: to jest nowy człowiek, który potrafi z...

Niedziela Łódzka

Kard. Ryś: to jest nowy człowiek, który potrafi z...

9 dni modlitewnego szturmu nieba w intencji ojczyzny

Kościół

9 dni modlitewnego szturmu nieba w intencji ojczyzny

Wielki Post: Rozmawiaj z Bogiem od rana do wieczora według...

Wiara

Wielki Post: Rozmawiaj z Bogiem od rana do wieczora według...

Finlandia: 17 tysięcy katolików, 8 parafii, 28 księży

Kościół

Finlandia: 17 tysięcy katolików, 8 parafii, 28 księży

Świdnica: Wyjątkowa prezentacja Całunu Turyńskiego

Niedziela Świdnicka

Świdnica: Wyjątkowa prezentacja Całunu Turyńskiego