Reklama

Niedziela Przemyska

Rok Życia Konsekrowanego

Sługi Boga i ubogich dziewcząt

Pierwszy dom Zgromadzenia Sług Jezusa w Przemyślu

Archiwum Zgromadzenia Sług Jezusa

Pierwszy dom Zgromadzenia Sług Jezusa w Przemyślu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgromadzenie Sług Jezusa powstało w Warszawie, 8 grudnia 1884 r., z inicjatywy Honorata Koźmińskiego i m. Eleonory Motylowskiej. Bł. Honorat Koźmiński, który w młodości „przez nieszczęśliwe szkolne wychowanie” utracił wiarę, postawił sobie za cel – poprzez ukryte życie zakonne oraz ich apostolską misję w różnych środowiskach społecznych – odnowę moralną i polityczną całego Narodu.

Pod szyldem stowarzyszenia

Współzałożycielka Sług Jezusa, podobnie jak bł. Honorat, poświęciła swoje życie na służbę Bogu i ubogim dziewczętom, szczególnie zaniedbanym w tamtym czasie – służącym. Pierwsze prace na rzecz tej grupy społecznej zostały podjęte w Warszawie, ale w miarę szybko w innych miastach Królestwa, jak i w pozostałych zaborach rosło zapotrzebowanie na ten rodzaj apostolskiej posługi. Dość wspomnieć, że do 1908 r. zgromadzenie założyło 27 placówek, z czego aż 78% było poświęconych służącym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Sytuacja w porozbiorowej Polsce była dla Sług Jezusa nie lada wyzwaniem. Jakakolwiek działalność religijno-społeczna wymagała szczególnej ostrożności i heroicznego wysiłku. Z tego powodu Sługi Jezusa jako zgromadzenie funkcjonowały pod szyldem Stowarzyszenia Opieka nad Dziewczętami, dzięki czemu bezpieczniej prowadziły w swoich domach różne zakłady usługowe typu: jadłodajnie, pralnie, szwalnie, ochronki, schroniska... Naglącą potrzebą dla tej grupy osób była edukacja zawodowa połączona z duchową i socjalną opieką. I właśnie powstające domy Sług Jezusa – z propozycją różnych kursów przygotowawczych i pośrednictwem pracy – stawały się miejscem wsparcia i pomocy dla przyszłych służących. Na specjalną uwagę zasługuje tzw. Misja Dworcowa. Na jej cele Sługi Jezusa udostępniały schronisko, aby nowe dziewczęta odpowiednio „wyedukowane” mogły mieć właściwy start i zapewnioną dalszą opiekę.

Zaproszenie do Przemyśla

Reklama

W pracy nad służącymi pomagali zgromadzeniu kapłani z różnych diecezji i osoby świeckie. To dzięki tej współpracy szybko poszerzał się i zakres prac i terytorium. Jedną z takich osób była księżna Jadwiga Sapieżyna. O Zgromadzeniu Sług Jezusa i jego pracy nad służącymi dowiedziała się od hrabiny Pelagii Potockiej. Kiedy zaś osobiście poznała m. Eleonorę Motylowską, zaprosiła siostry do Przemyśla „gdzie – jak twierdziła – było dużo służących, a brakowało zorganizowanej opieki nad nimi”. I tak oto, za przyzwoleniem bp. Łukasza Soleckiego, w roku 1897 Sługi Jezusa przybyły do miasta nad Sanem i – wynajmując tymczasowo jeden pokój – zamieszkały najpierw w organistówce przy ul. Grodzkiej 11. Następne lokum znalazły u boku Sióstr Felicjanek przy ul. Ogrodowej 13. Praca w Przemyślu rozwijała się prężnie i szybko, to z kolei wymagało lepszego zaplecza. Dlatego już w 1901 r. Sługi Jezusa zakupiły dom przy ul. Zielonej 1 (obecnie Chopina), gdzie mogły w pełni rozwijać swoją zadaniową pracę… którą kontynuują w tym samym miejscu do dnia dzisiejszego. Oczywiście dom został rozbudowany. W swoim czasie przeszedł „komunistyczną niewolę”, czyli został siostrom zabrany, a po odzyskaniu własności zgromadzenie przysposobiło go na cele bursy szkolnej, pod zaszczytnym patronatem Eleonory Motylowskiej. Po drugiej stronie Sanu, przy ul Krasińskiego, powstała „filia” placówki dla sług. Służyła ona jako miejsce pracy – punkty usługowe ze słynną trykotarnią – a także pełniła funkcję domu dla starych i chorych sług.

Charyzmat i współczesność

I tak oto już ponad wiek razem z nurtem Sanu płynie historia naszych dni. Poprzedniczki wczoraj, a my dzisiaj – na miarę rozeznania i potrzeb – realizujemy charyzmat służby w tym samym miejscu, ale już dla całkiem nowego pokolenia. Przeszłość piękna i trudna zamknęła się w kronikach i zapisanych wydarzeniach, które były konkretnym wsparciem i pomocą dla potrzebujących bliźnich. Bohaterki tamtych dni dawno spoczywają na miejscowym cmentarzu, zaś współczesne Sługi Jezusa, zasłuchane w słowa Mistrza: „Nie przyszedłem aby mi służono, lecz aby służyć”, przekładają je na codzienną służbę Bogu i ludziom.

Jak widać Sługi Jezusa na stałe wrosły w pejzaż Przemyśla. W miejscu dawnych schronisk i przytulisk pojawiły się w Bursie inne dziewczęta, uczennice i studentki. To u nas kilka razy w roku spotyka się, uczy i tworzy przemyska Diakonia Muzyczna (z którą owocnie współpracujemy), z odnowionej auli korzystają różne środowiska organizując spotkania opłatkowe, kursy, szkolenia... To u nas zatrzymują się pątnicy ze Wschodu w drodze na Kalwarię. W czas ferii młodzież odprawia w Bursie rekolekcje, Neokatechumenat – konwiwencje, a Kościół Domowy – skupienia. Patronem nowej rzeczywistości jest nadal św. Antoni, którego relikwie przechowujemy w naszej kaplicy. Sługi Jezusa współpracują też z Radiem Fara, włączają się też w życie parafii, biorą udział w Spotkaniach Młodzieży Archidiecezji Przemyskiej, animują różne grupy. Po drugiej stronie Sanu, w udostępnionej części domu funkcjonuje „Mały Nazaret”, przedszkole prowadzone przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich...

Cieszy nas to, że dzieło Eleonory Motylowskiej, pełne miłości w duchu Nazaretu i apostolskiego zapału, trwa nadal i rozwija się w nowej rzeczywistości XXI wieku.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2015-10-22 12:02

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bezpieczny azyl

Kalkutki pomagają nie tylko materialnie, ale przede wszystkim duchowo

Kamil Gregorczyk

Kalkutki pomagają nie tylko materialnie, ale przede wszystkim duchowo

Więcej ...

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem politykiem czy cudotwórcą

2024-12-14 12:24
Abp Adrian Galbas

ŁUKASZ KRZYSZTOFKA/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem politykiem, biznesmenem, cudotwórcą i geniuszem. Jeśli takie pokładacie we mnie nadzieje, rozczarujecie się. Chcę być przede wszystkim duszpasterzem: umacniać w wierze wierzących, ale też przyjąć tych, którzy z Kościołem nie wiążą już żadnych nadziei, czują się skrzywdzeni i wykluczeni - powiedział w sobotę podczas swojego ingresu do archikatedry św. Jana Chrzciciela nowy metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Więcej ...

Co mamy czynić?

2024-12-14 20:50

Red.

„Radujcie się zawsze w Panu!” – wzywa nas dzisiaj Apostoł Paweł. Skąd jednak zaczerpnąć tej radości? Gdzie znaleźć do niej motywację? Tak bardzo nam jej brakuje w naszym codziennym życiu. Święty Paweł odpowiada: „Pan jest blisko!”

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Jan od Krzyża

Kościół

Św. Jan od Krzyża

Czym jest doświadczenie „nocy ciemnej”  w życiu...

Wiara

Czym jest doświadczenie „nocy ciemnej” w życiu...

Ingres abpa Adriana Galbasa. Zobacz nagranie

Kościół

Ingres abpa Adriana Galbasa. Zobacz nagranie

Znajomość Pisma Świętego jest bardzo ważna w naszej...

Wiara

Znajomość Pisma Świętego jest bardzo ważna w naszej...

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Kościół

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

Kościół

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Kościół

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Pierina Gilli i Godzina Łaski, czyli objawienia w...

Wiara

Pierina Gilli i Godzina Łaski, czyli objawienia w...

Jaki krok w mym życiu wydaje się teraz najtrudniejszy?

Wiara

Jaki krok w mym życiu wydaje się teraz najtrudniejszy?