Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Peregrynacja w dekanacie milowskim

Trzeba nieść serce

W parafii Wniebowzięcia NMP w Milówce

Caritas

W parafii Wniebowzięcia NMP w Milówce

Rozumiem, że miłosierdzie jest wielorakie, zawsze i wszędzie, i w każdy czas można czynić dobrze. Gorąca miłość Boga widzi wkoło siebie nieustanne potrzeby udzielania się przez czyn, słowo i modlitwę.
Dzienniczek 1313

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po nawiedzeniu parafii ziemi cieszyńskiej i położonych na malowniczych terenach Beskidu Śląskiego parafii dekanatu istebniańskiego, znaki miłosierdzia przywędrowały na nie mniej piękną Żywiecczyznę. Począwszy od 20. dnia października obraz Jezusa Miłosiernego wraz z relikwiami św. Jana Pawła II i św. Faustyny gościł w dekanacie milowskim.

Ostatnie metry naszej ojczyzny

Liczący 10 parafii dekanat terytorialnie jest jednym z najrozleglejszych w diecezji bielsko-żywieckiej. To tutaj znajdują się najdalej wysunięte na południe parafie, których granice pokrywają się z granicami Rzeczypospolitej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Statystyki mówią, że na terenie dekanatu milowskiego mieszka ponad 23,5 tys. katolików. Niektórzy z nich, aby dojść do swojego parafialnego kościoła muszą przebyć kilkukilometrową drogę, muszą po prostu zejść z gór na niedzielną Eucharystię, sprawowaną nie tylko w parafialnych świątyniach, lecz także w kaplicach dojazdowych.

Znaki miłosierdzia najpierw goszczono w Zwardoniu, gdzie razem z wiernymi modlił się bp Piotr Greger. Odwołując się do ewangelijnej sceny spotkania Jezusa z Zacheuszem, biskup powiedział: – Jezus przychodzi dzisiaj do nas, do Zwardonia, na ostatnie metry naszej ojczyzny. Siostro i bracie, życzę każdemu z was, abyście otworzyli wzrok waszego umysłu i serca na łaski Bożego Miłosierdzia, na spotkanie z Jezusem Miłosiernym – zwłaszcza najpierw w sakramencie pokuty, a potem jednocząc się też z Nim w Komunii świętej. On naprawdę może z nas uczynić nowego człowieka, tak jak w przypadku Zacheusza. Możemy stać się równie hojni i miłosierni – mówił do parafian w Zwardoniu bp Greger. Potem obraz Miłosiernego powędrował kolejno do Lalik, Kamesznicy, Milówki, Kiczory, Nieledwi, Soli, Soblówki, Ujsół, Rajczy i Rycerki Górnej.

Dziekan dekanatu i proboszcz parafii w Rajczy, ks. Franciszek Warzecha podkreśla, że jak w każdym miejscu i w każdym czasie, tak i w tej części diecezjalnego Kościoła istnieją ludzie potrzebujący. – Pan Jezus mówił, że ubogich zawsze będziemy mieć u siebie. I te słowa się ciągle sprawdzają, stąd staramy się, w miarę możliwości wspomagać potrzebujących. Stałą taką inicjatywą pomocy w Rajczy jest fundowanie 40 obiadów dla najuboższych dzieci w naszej parafii. Fundusze na to zbieramy m.in. poprzez organizowanie parafialnego pikniku, który od lat odbywa się w pobliskim amfiteatrze na początku wakacji. Nie byłoby to możliwe bez pomocy indywidualnych ofiarodawców, naszych wiernych, bez pomocy sponsorów. Myślę, że taką stałą pomoc prowadzi chyba każda parafia – mówi ks. Warzecha.

Reklama

Płaszczyzną porozumienia jest serce

Szczególnym miejscem w dekanacie milowskim, gdzie miłość miłosierna pochyla się nad człowiekiem słabym i chorym, jest Dom Opieki w Kamesznicy prowadzony przez siostry sercanki. Placówce patronuje św. Jan Paweł II. – On zawsze znajdował czas i sposobność, żeby się pochylić nad człowiekiem naznaczonym cierpieniem i przez to upodobnionym do Chrystusa. Chcemy wcielać w życie przykład, jaki nam pozostawił poprzez służbę tym najbardziej potrzebującym – tłumaczy s. Rafała Golonka, pełniąca obowiązki dyrektora domu.

Dom opieki założyła i przekazała siostrom sercankom pochodząca z podżywieckiej wioski, a mieszkająca wtedy w Wielkiej Brytanii Barbara Tyc. 70 procent mieszkanek placówki to kobiety dotknięte chorobą Alzheimera. Opiekę nad nimi sprawują siostry wraz z pracownikami świeckimi.

– Choroba Alzheimera jest powszechnie występującym zjawiskiem społecznym. Niewiele jest domów, które podejmują się opieki nad takimi chorymi, dlatego tak wiele osób zgłasza się do nas – mówi s. Rafała. Jednocześnie wyjaśnia, że oddanie starszej osoby do domu opieki nie zawsze można widzieć jako pozbycie się problemu, lecz często wiąże się z trudną decyzją całej rodziny. – My, jako siostry, nie tylko staramy się sprostać zadaniu zapewnienia fachowej opieki pielęgniarskiej. Chcemy być dla naszych chorych rodziną, gdy oni już częstokroć nie poznają swoich dzieci, wnuków – dodaje sercanka.

Reklama

Zdaniem siostry dyrektor choroba Alzheimera odbiera często logiczne myślenie człowieka, orientację w rzeczywistości. Zostaje jednak płaszczyzna porozumienia emocjonalnego. – Ktoś po prostu czuje, czy dana osoba jest dla niego dobra, czy nie. Serce – tutaj kryje się cała odpowiedź. Trzeba nieść to serce, tak jak ukazał nam to Jezus Chrystus otwierając miłujące serce Boga, które służy człowiekowi z całą miłością, aż po ofiarę krzyża. Osoby starsze i chore pragną tego serca. I często jest to ostatnia płaszczyzna, na której znajdujemy z nimi kontakt.

Standardy etyki i miłosierdzia

Dziś placówki opiekuńcze muszą spełniać określone prawem standardy. Tak też jest i w Kamesznicy. Dom im. Jana Pawła II może zapewnić opiekę 63 kobietom, które mieszkają w pokojach jedno, dwu i trzyosobowych. Nad pensjonariuszkami opiekę medyczną sprawuje wykwalifikowana kadra medyczna pielęgniarska i rehabilitacyjna. Dom posiada udogodnienia dla osób niepełnosprawnych – podjazdy, windy, poręcze i uchwyty.

Najlepszą jednak recenzją działania domów opieki społecznej są opinie tych, którzy często w trudnych życiowo sytuacjach powierzyli swoich najbliższych tego typu placówkom. Opinie dotyczące domu w Kamesznicy podkreślają dobre warunki, profesjonalizm opieki. Ale równie często ludzie, którzy przywieźli do Kamesznicy swoje schorowane matki zwracają uwagę na atmosferę domu, dającą się odczuć w codziennych kontaktach miłość i szacunek wobec chorych.

Na portalu domyopieki.pl można przeczytać opinie, wystawione placówce prowadzonej przez siostry sercanki. „Panuje tam pełna życzliwości i zrozumienia atmosfera. Moja teściowa mieszkała w ośrodku sióstr sercanek tylko trzy tygodnie, niestety w tym roku w lutym zmarła. W ostatnich swoich dniach życia była bardzo spokojna i wyciszona. Wiemy, że ten spokój zawdzięczamy opiece i wielkiemu poświęceniu sióstr i pielęgniarek” – napisała w marcu 2013 r. Bożena Długosz.

Reklama

Wśród opinii można znaleźć wypowiedź samej pensjonariuszki. Pod datą 7 lipca 2015 r. zamieszczono na wspomnianym portalu opinię liczącej 91 lat Stefanii Kołodziejczyk: „Przebywam w Placówce Całodobowej Opieki ok. 3 lat. Czuję się wspaniale, mam naturę sentymentalną i nie chce być uciążliwa dla innych. Nastąpił czas w moim życiu, iż znalazłam się w mojej przedłużonej chorobie serca i było ze mną bardzo źle. Dzięki szybkiej interwencji naszych sióstr sercanek i opiekunek dostałam nowe życie od losu. Dziękuję za serce okazywane w codziennym życiu, dziękuję też w imieniu moich dzieci, które są szczęśliwe, że ja nadal tak dobrze sobie radzę z pomocą moich opiekunek, pielęgniarek, które niczym anioły są obecne w mym ziemskim życiu”.

I jeszcze jeden głos: „Mama Monika w całym swoim życiu była orędownikiem dobra, jako opozycyjnej siły w odniesieniu do ciemnych mocy. Zawsze okazywała bezkompromisową sympatię i pomoc dla tych poszkodowanych przez los. Może dlatego Bóg pozwolił jej ostatnie miesiące życia spędzić wśród ludzi o najwyższych standardach etyki, miłosierdzia i zrozumienia stanu człowieka niemogącego poruszać się samodzielnie i stanowić o sobie. Los nie pozwolił mi opiekować się mamą w jej ostatnich miesiącach życia, ale byłem spokojny, bo była w miejscu bardzo blisko Boga! Pozostańcie z Bogiem” – napisał Leszek Jan Wójcik w czerwcu tego roku.

Wspólna modlitwa w sercu dekanatu

W centrum dekanatu milowskiego znaki miłosierdzia zagościły 23 października. W wypełnionym po brzegi kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Eucharystię celebrował bp Roman Pindel razem z kapłanami z pobliskich parafii. Podczas Mszy św. Pasterz diecezji udzielił sakramentu bierzmowania 78 gimnazjalistom. Tłumacząc znaczenie tego sakramentu podkreślił, że współcześnie odchodzi się od nazwy „sakrament dojrzałości”. – Któż z nas jest tak naprawdę dojrzały w wierze? Przeżywamy bierzmowanie jako sakrament w drodze – mówił do zgromadzonych bp Pindel.

Tak jak w innych parafiach, na program peregrynacji złożyły się tu adoracje Najświętszego Sakramentu prowadzone przez poszczególne wspólnoty parafialne, celebracje Eucharystii dla różnych grup i stanów. Nie zabrakło także Mszy św. sprawowanej przez kapłanów wywodzących się z parafii. Do peregrynacji mieszkańcy Milówki przygotowywali się poprzez rekolekcje. Ćwiczenia duchowe prowadził ks. prof. Andrzej Witko, który należy do znawców tematyki Miłosierdzia Bożego.

Podziel się:

Oceń:

2015-11-05 12:23

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Beskidzka peregrynacja figury św. Michała Archanioła

Św. Michał z Gargano

DOROTA ZAŃKO

Św. Michał z Gargano

Więcej ...

Główny patron Polski

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 20

Św. Wojciech

commons.wikimedia.org

Św. Wojciech

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, wywodził się z rodu Sławnikowiców. Utrzymywał dobre relacje z wielkimi tego świata – w kręgach zarówno świeckich, jak i kościelnych. Był benedyktynem.

Więcej ...

Komisja ds. aborcji: wysłuchanie publiczne projektów 16 maja

2024-04-23 12:33

Adobe.Stock

Wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży trwało krótcej niż kwadrans. Zdecydowano, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 16 maja o godz.10.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena...

Kościół

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Wiara

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć