Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Lubaczów

Wyczarowane za pomocą pędzla i barw

Jerzy Tyburski odczytuje fragment dziennika

Adam Łazar

Jerzy Tyburski odczytuje fragment dziennika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W „Galerii Oficyna” w Zespole Zamkowo-Parkowym przy Muzeum Kresów w Lubaczowie została otwarta wystawa malarstwa Jerzego Tyburskiego z Zamościa. Wystawą tą artysta malarz powraca do miejsca swego urodzenia. Otwierając tę ekspozycję, dyrektor Muzeum Kresów w Lubaczowie ukazał sylwetkę artysty.

Jerzy Tyburski urodził się w 1964 r. w Lubaczowie. Dzieciństwo i młodość spędził w Oleszycach. Edukację artystyczną pobierał w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu. Studia odbył na Wydziale Historii Sztuki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wykształcenie teoretyczne mu nie wystarczało i dlatego w latach 1986-89 uczęszczał na zajęcia w pracowni malarstwa prof. Mariana Stelmasika i adiunkta Jacka Wojciechowskiego w Instytucie Wychowania Artystycznego na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Był dwukrotnie stypendystą Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Od 2000 r. kieruje Biurem Wystaw Artystycznych – Galeria Zamojska. Jego prace były nagradzane i wyróżniane m.in. na Ogólnopolskim Konkursie Malarstwa „Autograf” w 2004 r., Ogólnopolskim Konkursie Plastycznym „Konfrontacje” w 2010 r. Prace Jerzego Tyburskiego można oglądać nie tylko w BWA – Galeria Zamojska, ale i w Galerii ZPAP w Lublinie, a także w kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jerzy Tyburski nie chciał mówić o swojej twórczości, za to chętnie zaprosił uczestników otwarcia wystawy w sentymentalną podróż do swego dzieciństwa spędzonego w Oleszycach. To miasto, które co roku odwiedza, gdzie oddycha powietrzem, w którym unosi się zapach trocin z wielowiekowych drzew przecieranych w tartaku na deski. Odczytał fragmenty z zapisu dziennika swego rozwoju duchowego, prowadzonym od 1989 r. – Nasz dom był największy w okolicy, a krowa, jej sylwetka, była dla mnie jak wielka ruchoma góra. Stada krów chodziły w tę stronę i z powrotem po rozgrzanym asfalcie ul. Kolejowej, przy której mieszkałem. Wśród kłujących chwastów tego świata znalazłem kawałek czystego, pszenicznego pola dla siebie. Gdzieś tam, na skraju świata, mój wujek Franek wychodził z energią i optymizmem w pole, by dzielić się dobrem – zapisał w swoim dzienniku artysta. W pamięci ma oleszycki kościół, do którego wstępował na modlitwę, przedszkole i szkołę podstawową, do której uczęszczał. Zapisem jednak stanu duchowego artysty są jego obrazy wyczarowane za pomocą pędzla i barw na płaszczyźnie płócien, które od początku do końca zrodziły się w jego umyśle. Bo jak stwierdza: – Obrazy pojawiają się we mnie, nie potrzebuję plenerów – stwierdza Jerzy Tyburski. Obrazy te podziwiane były ostatnio na wystawach: w BWA – Wałbrzyska Galeria Sztuki na Zamku Książ Piastów Śląskich, w Miechowie, Lublinie, Rzeszowie, by zawitać teraz do Lubaczowa.

Wystawa składa się z 37 obrazów, świadków jego dochodzenia do perfekcji artystycznej, powstałych w różnych okresach życia malarza. Tworzą wspólny cykl zatytułowany „Ciche życie”, od obrazu pod tym tytułem, wyrazu czci dla zwykłego, codziennego życia, w którym jest tak wiele piękna, miłości i nadziei. Jerzy Tyburski tworzy swoje obrazy z miłości do człowieka. Są one ukojeniem dla jego duszy. – Piękne i nasycone barwy, precyzyjnie dopracowana faktura, zręczne nawiązywanie do tradycji malarstwa europejskiego i subtelna gra znaczeniami to cechy malarstwa Jerzego Tyburskiego – stwierdzają krytycy sztuki. – Perfekcja w stosowaniu techniki olejnej, precyzyjnie tworzona kompozycja oraz niepowtarzalny styl dostarczają licznych artystycznych wrażeń – dostrzegają odbiorcy. Ich to zaprasza artysta do dialogu z obrazami, wnikliwej obserwacji i odnajdywania różnych znaczeń. Warto w czasie świąt Bożego Narodzenia i powitania Nowego Roku odwiedzić lubaczowskie Muzeum Kresów, by zobaczyć wystawy: obrazów Jerzego Tyburskiego oraz obrazującą życie i działalność kard. Władysława Rubina.

Podziel się:

Oceń:

2015-12-23 13:28

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Walizka pełna niespodzianek

Poświęcenie kościoła przez bp. Juliana Groblickiego

Archiwum parafii

Poświęcenie kościoła przez bp. Juliana Groblickiego

W kościele Przenajświętszej Trójcy w Wilamowicach prezentowana jest wystawa „Myśląc Kościół”, która powstała na bazie archiwalnych zdjęć śp. ks. Franciszka Pieli, dawnego gospodarza parafii.

Więcej ...

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

2024-06-21 11:47

diecezja.kielce.pl

W dniu 20 czerwca 2024 r. w Kurii Diecezjalnej w Kielcach miały miejsce zmiany personalne. Decyzją Biskupa Kieleckiego Jana Piotrowskiego siedem parafii diecezji kieleckiej otrzymało nowych proboszczów.

Więcej ...

Łódź: Srebrny Krzyż Zasługi dla Jerzego Misia

2024-06-25 07:00

Marek Kamiński

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Pielgrzymka prezydenckiego kapelana:

Wiara

Pielgrzymka prezydenckiego kapelana: "od Krzyża, do...

Archidiecezja warszawska: reklama z udziałem kard. Nycza...

Kościół

Archidiecezja warszawska: reklama z udziałem kard. Nycza...

Prośmy św. Jana Chrzciciela, aby pomógł nam być...

Wiara

Prośmy św. Jana Chrzciciela, aby pomógł nam być...

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?