W Stanach Zjednoczonych trwa gorąca dyskusja na temat ostatnich kroków Baracka Obamy w sprawie zaostrzenia zasad sprzedaży broni w USA. Prezydenta wziął w obronę biskup Dallas Kevin Farrell, który stwierdził, że to dobry krok i „ktoś nareszcie miał odwagę, aby zamknąć furtki w nędznym prawie kontrolowania sprzedaży broni”. Biskup jest zdania, że ostatnie posunięcia Obamy ograniczają dostęp do broni, którą do tej pory mógł łatwo zdobyć każdy, także terrorysta czy osoba umysłowo chora. Bp Farrell stwierdził także, iż dotychczasowe amerykańskie prawo było tak słabe, że aż śmieszne, a sam Kongres stał się zakładnikiem lobby producentów broni palnej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu