Spór o TK w Sejmie
Decyzję premier Beaty Szydło o przekazaniu opinii Komisji Weneckiej do Sejmu trzeba uznać za pokerowe zagranie. Ta inicjatywa to odpowiedź na przyjętą opinię Komisji Weneckiej w sprawie zmian w Trybunale Konstytucyjnym. – W związku z tym, że ustawa o TK była projektem poselskim, spór ten powinien być rozwiązany przy zaangażowaniu i współpracy wszystkich klubów parlamentarnych – ocenił rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Zdaniem przedstawicieli rządu, to posłowie powinni podjąć pracę nad wyjściem z politycznego sporu. Komisja Wenecka skrytykowała co prawda rząd PiS, ale także poprzedni rząd PO-PSL za działania wobec TK, oraz wskazała kompromis w tej sprawie. Przekazaniem opinii Komisji Weneckiej do Sejmu premier Szydło stworzyła opozycji możliwość zawarcia z rządem kompromisu – czyli wykonała skierowane do siebie zalecenia Komisji Weneckiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Poza dyskusją jest na razie odmowa publikacji orzeczenia części sędziów TK, którzy zakwestionowali najistotniejsze przepisy znowelizowanej przez Sejm ustawy o Trybunale. Rząd RP nie może opublikować stanowiska niektórych sędziów TK, które nie jest oparte na przepisach prawa. – Ta kwestia również wymaga konsensusu – zaznacza rzecznik Bochenek. – Apelujemy do wszystkich sił politycznych w Polsce, abyśmy wspólnie na drodze dialogu rozwiązali spór.
Chcą pomocy UE
Reklama
Platforma Obywatelska szuka pomocy w konflikcie z rządem za granicą. Grzegorz Schetyna – szef partii zastrzegł, że Brukselę zamierza tylko „informować o tym, co dzieje się w Polsce”, ale działania temu zaprzeczają. Europosłowie PO przygotowują i zapowiadają złożenie w Parlamencie Europejskim projektu rezolucji nt. sytuacji w Polsce, który ma odnosić się do zmian w Trybunale Konstytucyjnym, mediach publicznych i w prokuraturze, a poseł Stefan Niesiołowski wzywa UE do nałożenia sankcji na Polskę, gdzie „nie ma już demokracji”.
– Projekt rezolucji powinien być przyjęty przez PE. Powinniśmy wiedzieć, że Europa nie akceptuje łamania prawa w Polsce, łamania konstytucji, nie akceptuje tego, co robi rząd PiS przez ostatnie pół roku – zaznacza Schetyna. Natomiast europoseł PO Janusz Lewandowski dodaje, że rezolucja PE nt. Polski ma pokazać „panoramiczny obraz nadużycia władzy w Polsce”.
Nieoficjalnie wiadomo, że politycy PO zabiegają o poparcie rezolucji potępiającej rząd PiS w różnych frakcjach PE. Do przyjęcia przez Europarlament rezolucji w sprawie Polski udało im się już namówić różne frakcje polityczne. Nieoficjalnie politycy Platformy wskazują, że poprą ją prawdopodobnie nie tylko deputowani Europejskiej Partii Ludowej, do której należy PO, ale też Socjaliści i Demokraci, Liberałowie i Demokraci, a nawet część Konserwatystów i Reformatorów, do których należy PiS.
Dzwon na ŚDM
Wsłynnej pracowni ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu odlano dzwon Miłosierdzia na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Dzwon waży 500 kg i ma metr średnicy. Ozdobiony został symbolem Światowych Dni Młodzieży oraz herbami papieża Franciszka, kard. Stanisława Dziwisza, a także papieża Jana Pawła II.
Reklama
Dzwon zostanie umieszczony na „Campus Misericordiae” k. Wieliczki, obok Domu Wsparcia dla Osób Starszych i Niepełnosprawnych „Misericordiae”, który poświęci papież Franciszek podczas lipcowych ŚDM 2016. Uroczyste odsłonięcie i poświęcenie dzwonu odbędzie po Wielkanocy.
Pracownia Jana Felczyńskiego rocznie wykonuje ok. 100 dzwonów; niektóre ważą nawet 10 ton. W 2014 r. wykonała dzwon Jan Paweł II, który został zawieszony w Wieży Srebrnych Dzwonów katedry na Wawelu. W ubiegłym roku w Przemyślu odlano dzwon Mieszko i Dobrawa. W kwietniu zostanie on ustawiony w dzwonnicy na Ostrowie Lednickim; ma upamiętnić 1050. rocznicę Chrztu Polski.
Emerytury byłych funkcjonariuszy SB
Resort spraw wewnętrznych zapowiada obniżenie emerytur byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa.
Prace nad ustawą obniżającą emerytury byłym esbekom mają się zakończyć w maju. Zmiany mogą dotyczyć ponad 20 tys. osób. Średnia wysokość wypłacanych im świadczeń to 4-6 tys. zł. Świadczenia niektórych wynoszą nawet 20 tys. zł. PiS chce, aby byli esbecy dostawali o wiele mniej.
– Dotyczy to osób, które służyły ZSRR, a nie polskim obywatelom i niepodległości. To są prawa nienależnie nabyte, z których korzystali ci ludzie przez 26 lat w wolnej, niepodległej Polsce, co jest skandalem – tłumaczy Jarosław Zieliński, wiceszef resortu spraw wewnętrznych. Obniżka ma objąć również tych, którzy na początku lat 90. ubiegłego wieku przeszli pozytywnie weryfikację w służbach po upadku PRL.