Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Gdzie chrzest – tam nadzieja

Biskup senior Jan Śrutwa

Małgorzata Godzisz

Biskup senior Jan Śrutwa

Obecny rok dla Polski to wyjątkowy czas. Wspominamy bowiem ważne wydarzenie, jakim jest chrzest Polski. O wielkim Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski w rozmowie z Joanną Ferens opowiada bp prof. zw. dr. hab. Jan Śrutwa, były rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a także wybitny historyk, pierwszy pasterz Kościoła Zamojsko-Lubaczowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JOANNA FERENS: – Księże Biskupie, rozpocznijmy od tego, jak mógł wyglądać chrzest księcia Mieszka I?

Reklama

BP JAN ŚRUTWA: – Nie dochował się do naszych czasów żaden dokument historyczny, który dawałby precyzyjną odpowiedź na takie pytanie. Wiemy natomiast, że już w I wieku ery chrześcijańskiej, a więc jaszcze za życia na przykład Apostoła i Ewangelisty Jana, przy udzielaniu chrztu jego szafarz miał do wyboru jedną z następujących możliwości: „Chrzcijcie w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego w wodzie żywej. Jeśli nie masz wody żywej, chrzcij w innej; jeśli nie możesz w zimnej, chrzcij w ciepłej. Jeśli brak ci jednej i drugiej, polewaj głowę trzy razy wodą w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Nauka Dwunastu Apostołów 7, 1-3, tł. A. Świderkówna, w: „Ojcowie Apostolscy”, Warszawa 1990, s. 60). Chrzest Mieszka nie musiał zatem dokonać się w rzece z wodą bieżącą, czyli „żywą”. Na głowę polskiego księcia spadły krople wody chrzcielnej, a biskup – szafarz wypowiedział słowa, decydujące o ważności dokonanego sakramentu: „Ego te baptizo in nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti”. Ze strony orszaku biskupiego padły natychmiast słowa podziękowania wobec Trójcy Przenajświętszej: „Gloria Patri, et Filio, et Spiritui Sancto. Amen”. Możemy być pewni, że uroczystość chrzcielna takiej miary dziejowej została dokładnie przemyślana i przygotowana. Było na to dość czasu, biorąc za punkt wyjścia moment przybycia Dobrawy do Polski już w 965 r. Samo miejsce chrztu znajdowało się w Wielkopolsce, gdzie o ten honor spór wiodą trzy ośrodki: Gniezno, Ostrów Lednicki i Poznań. Co do dokładnej daty uczeni wskazują na Wielką Sobotę (Wigilia Wielkanocna) 14 kwietnia 966 r. Szafarzem tego niezwykłego chrztu był z całą pewnością biskup katolicki, przy czym wielu znawców przedmiotu wskazuje na pochodzącego prawdopodobnie z Włoch misjonarza Jordana, który od 968 r. osiadł na stałe w Poznaniu.

– Dlaczego właściwie Mieszko I zdecydował się na ten krok?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Biorąc pod uwagę wszystkie lata rządów księcia Mieszka I, można powiedzieć, że był to polityk i mąż stanu najwyższych lotów. Niczym Orzeł Biały ogarniał on bystrym wzrokiem wydarzenia sobie współczesne i prognozował ich dalszy bieg dziejowy. Gdy zatem, jako poganin, w pewnym momencie uwierzył w Chrystusa, to z prośbą o chrzest zwrócił się nie gdzie indziej jak tylko do Stolicy Apostolskiej w Rzymie. Tam bowiem od początków Kościoła biło źródło prawdziwej wiary, które nieprzerwanie wspomagało coraz śmielszy rozwój cywilizacji łacińskiej, opartej na Bożym Objawieniu, greckiej filozofii i prawie rzymskim. A z głosem papieża rozumne kręgi polityczne zazwyczaj się liczą.

– A jaką rolę w tym wydarzeniu odegrała księżniczka Dobrawa?

Reklama

– Czeska księżniczka Dobrawa wyrosła w aurze, jaką roztaczał u naszych południowych sąsiadów jej rodzony stryj, król i męczennik św. Wacław (zm. 929 r.). Chrześcijaństwo poza tym miało w Czechach metrykę sięgającą IX wieku, skoro już w 845 r. aż 14 książąt przyjęło chrzest katolicki w Ratyzbonie. Dobrawa udała się zatem do Polski nie tylko jako księżniczka pochodząca z bratniego narodu, lecz także jako głęboko wierząca chrześcijanka. Zanim przybyła do Polski, postawiła najpierw warunek, aby Mieszko porzucił pogaństwo razem z jego zdrożnymi obyczajami. Z należytą powagą należy się więc wczytać w takie na przykład świadectwo, jakie jej, a także Mieszkowi, wystawił sławny kronikarz Gall Anonim: „Pani owa przybyła do Polski z wielkim orszakiem dostojników świeckich i duchownych, ale nie pierwej podzieliła z nim łoże małżeńskie, aż powoli a pilnie zaznajamiając się z obyczajem chrześcijańskim i prawami kościelnymi, wyrzekł się błędów pogaństwa i przeszedł na łono Matki – Kościoła” („Kronika polska”, tł. R. Grodecki. Wrocław – Warszawa – Kraków 1965, s. 18 i n.). Z sakramentalnego związku Dobrawy i Mieszka urodził się król polski Bolesław Chrobry oraz królowa Świętosława, bardzo zaszczytnie zapisana w historii krajów skandynawskich.

– Jaki wymiar duchowy miała decyzja Mieszka I?

– Żadne uwarunkowania polityczne, z którymi liczyć się musiał książę Mieszko, nie powinny nikomu przesłaniać faktu, że ten wielki mąż stanu poprosił o chrzest ze szczerego przekonania religijnego, czyli z motywu chrześcijańskiej wiary. Dla siebie samego i dla swoich rodaków upatrywał w tym sakramencie źródła życia duchowego. To życie, otrzymane na chrzcie świętym, bierze początek z Chrystusowego Krzyża. Całe więc życie chrześcijanina ma być naśladowaniem Jezusa. Obietnice chrzcielne są układem zawartym z Chrystusem. Dotrzymanie takiego układu staje się możliwe poprzez nieustanną walkę ze złem. Szanse na zwycięstwo w tej walce posiada ten, kto, korzystając z łaski Bożej, kocha bliźniego i jest gotowy ponieść dla Jezusa Chrystusa nawet największe ofiary. Taki sposób pojmowania chrztu dojrzewał stopniowo – jak to nam już podpowiedział Gall Anonim – zarówno w sercu Mieszka jak i wśród ochrzczonego narodu polskiego.

– Jaki wpływ miał chrzest Mieszka I na tworzenie się państwa polskiego?

Reklama

– Dzieło chrztu w ciągu paru lat sięgnęło tam, gdzie rozciągała się władza księcia Mieszka. Jego państwo było dotąd zlepkiem różnorodnych terytoriów plemiennych. Chrzest z 966 r. spowodował, że wkrótce ówcześni Polanie, Pomorzanie, Mazowszanie, Lędzianie, Wiślanie czy Ślązacy – stali się Polakami! W dziele krystalizacji państwa polskiego niemałą rolę odegrał też kult takich męczenników jak Wojciech z Pragi czeskiej (zm. 997 r.) czy Stanisław Szczepanowski (zm. 1079 r.).

– Co przyjęcie chrześcijaństwa w 966 r. przyniosło naszemu narodowi?

– Spoglądając na ten problem całościowo, można powiedzieć, że korzystamy do dziś z decyzji Mieszkowej w takich obszarach życia jak nauka, sztuka, moralność i religia. Ujmując ten sam temat nieco inaczej, trzeba powiedzieć, że chrześcijaństwo przyniosło Polakom prawdę o człowieku i Bogu, a z nią postęp kulturalny oraz gospodarczy razem z wyjaśnieniem sensu życia, cierpienia i śmierci. Chrześcijaństwo przyniosło nam też prawo moralne, a z nim przykazanie miłości oraz bezwzględne kryterium dobra i zła. Otrzymujemy też stale przez chrzest dar ufności w opiekę ze strony Boga, co pozwala nam odrzucać przesądy ideologiczne, a wierzyć w ostateczne zwycięstwo prawdy i sprawiedliwości oraz dostrzegać sens pracy dla przyszłości: w rodzinie, w Ojczyźnie i we własnym sercu.

– Jak, wg Księdza Biskupa, Polacy powinni przeżyć 1050-rocznicę Chrztu Polski?

Reklama

– Hasło jubileuszowe 1050-lecia istnienia Polski brzmi „Gdzie chrzest – tam nadzieja”. Wskazuje ono ludziom, żyjącym w XXI wieku, drogę ku przyszłości – kiedy wokoło szerzona jest metodycznie obojętność religijna i zaciera się pamięć o wielkim dziedzictwie chrześcijańskiego narodu polskiego. To właśnie zagubieniu pamięci historycznej towarzyszy straszliwy lęk przed przyszłością, jako że ludzi dręczy duchowa pustka połączona z utartą sensu życia. Rezultatem tego zagubienia jest na przykład dramatyczny spadek liczby urodzeń, zmniejszenie się powołań do służby Bożej czy choćby plaga rozwodów. Ostrzeżenie zatem, które brzmi: „Albo Europa będzie chrześcijańska, albo jej w ogóle nie będzie” – odnosi się również do dzisiejszej Polski. Lekarstwem na takie i podobne bolączki jest powrót do chrztu i jego wzniosłych zobowiązań. Odnawiajmy zatem związek z Chrystusem i Bogurodzicą Maryją Królową Polski. Trzeba o tym myśleć i mówić w trakcie obchodów 1050-lecia Chrztu Polski, a może jeszcze więcej po ich zakończeniu.

– Jakie owoce powinna wydać ta wielka, jubileuszowa rocznica?

– Ojczyzna jest wielką rodziną rodzin. Natomiast podstawową komórkę społeczną tworzą konkretne osoby. Właśnie one powinny duchowe owoce tego świętowania przekuwać na codzienne postawy życiowe. Sporo rzetelnej prawdy o naszej kondycji osobistej oraz zbiorowych intencjach zawiera się w starej polskiej pieśni: „Krwi nie wołamy, zdobyczy nie chcemy,/ nie chcemy mordów – do łupiestw niezdolni./ Tylko Ojczyznę odzyskać pragniemy,/ tylko być wolni”.
Dawne ujęcia można oczywiście aktualizować i uzupełniać. Jedno z niespełnionych haseł pamiętnego roku 1989 brzmiało na przykład tak: „Jesteśmy wreszcie we własnym domu. Nie stój, nie czekaj. Co robić? Pomóż!”.

Podziel się:

Oceń:

2016-04-28 10:34

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Abp Hoser: aby rodzina przetrwała niezbędna jest dziś formacja ludzi dorosłych i małżeństw

Dominik Różański

Aby rodzina przetrwała niezbędna jest dziś formacja ludzi dorosłych i małżeństw - podkreślił abp Henryk Hoser w rozmowie z KAI.

Więcej ...

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

red

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

Więcej ...

Wiara, rap i prawdziwe życie!

2025-10-01 19:42
Parafia św. Andrzeja na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na spotkanie z RapPedagogiem

Archiwum organizatorów

Parafia św. Andrzeja na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na spotkanie z RapPedagogiem

Zapraszamy młodzież i rodziców na spotkanie z RapPedagogiem

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

„Pójdź za mną”!

Wiara

„Pójdź za mną”!

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Św. Teresa z Lisieux

Święci i błogosławieni

Św. Teresa z Lisieux

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Święta i uroczystości

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

NASZA INFORMACJA: Leon XIV został zaproszony na Jasną...

Kościół

NASZA INFORMACJA: Leon XIV został zaproszony na Jasną...