Wyjątkowość tegorocznego spotkania będzie związana nie tyle z jego jubileuszowym charakterem, co z faktem, że po raz pierwszy odbędzie się ono bez o. Jana Góry. W 1997 r. zaprosił on po raz pierwszy młodzież na Lednicę. Od razu dał się poznać ze znakomitego kontaktu z młodzieżą. Każdego roku w czerwcu na Lednicę pielgrzymowało kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi z Polski i z zagranicy. Wśród pątników była także zawsze spora grupa młodych z diecezji świdnickiej.
Ks. Bartłomiej Łuczak, posługujący obecnie w parafii pw. św. Barbary w Wałbrzychu, który od kilku lat pielgrzymuje na Lednicę, uważa, że o. Jan Góra swoją posługą i zaangażowaniem ukazywał młodym ludziom, jak są ważni i wiele warci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Nie zapomnę, jak szliśmy procesjonalnie do ołtarza. On od razu w pewnym momencie powiedział do nas, młodych kapłanów, że bardzo się cieszy z tak licznej naszej obecności. Każdy z nas czuł się wtedy, jakby był jakoś przez niego ogarnięty – powiedział nam ks. B. Łuczak. Dodał, że nauczanie, przesłanie o. Jana cały czas są żywe. – Młodzież nie tylko ta należąca do Ruchu „Lednica 2000” cały czas je powiela. Ja też to czynię przede wszystkim po to, aby zachęcać młodych do wyjazdu na Lednicę.
Reklama
W Lednicy spotykają się setki tysięcy młodych ludzi podobnie myślących jak śp. o. Jan Góra, czy mających właśnie tam odwagę wyznać swoją wiarę. Jest to dla nich taka pewna motywacja do tego, że można tak żyć, tak wierzyć. Wielu z nich przeżywa w swoim sercu coś głębszego. I to nie jest kwestia stworzenia jakiegoś ruchu, ale przedkładania tego wszystkiego na naszą codzienność.
Hanna Mazur, uczennica II Liceum Ogólnokształcącego w Wałbrzychu, w ubiegłym roku była po raz pierwszy na Lednicy. I w tym także będzie tam pielgrzymowała. Uważa, że Pola Lednickie są miejscem, gdzie młody Kościół znów odżywa. Jej zdaniem, często brakuje nam zwykłej codziennej radości z tego, że jesteśmy dziećmi Boga, że mamy wokół siebie tylu wspaniałych ludzi. – Tam razem śpiewamy, tańczymy, modlimy się, poznajemy zarówno siebie samych, jak i siebie wzajemnie. Dzięki o. Górze możemy się tam razem spotkać, tak po prostu cieszyć się – uważa H. Mazur.
Na Lednicy nie zabraknie również w tym roku ks. Mateusza Hajdera, wikariusza z wałbrzyskiej parafii pw. św. Jerzego i Matki Bożej Różańcowej.
– Na Lednicę pierwszy raz pielgrzymowałem jako licealista. Już wtedy wiedziałem, że po maturze wstąpię do seminarium duchownego. Pola Lednickie były takim miejscem, w którym ta decyzja jakby się umocniła – wyznaje ks. M. Hajder. Od tego czasu rokrocznie pielgrzymuje na Lednicę, bo tam jakby na nowo potrafi ożywić, obudzić swoją wiarę.
Lednica pokazuje, że Bóg żyje, jest żywy i prawdziwy pośród nas. Ojciec Jan Góra pokazywał to, czym sam żył. A żył tym, że wiara nie jest zbiorem prawd wiary, zakazów i nakazów, uczestnictwem w niedzielnej Mszy św., ale jest relacją z żywym Bogiem, żywym Chrystusem, który jest obecny w Eucharystii. I właśnie tego na Lednicy doświadczają dzisiaj młodzi ludzie, tym żyją i tym się napełniają. Każdy pobyt w tym miejscu umacnia i budzi ich wiarę.
Jesteśmy przekonani, że tak będzie również po tegorocznym pielgrzymowaniu, z licznym udziałem młodych pątników z naszej diecezji.