Gdyby skarbówka ściągnęła wszystkie zaległości w podatku VAT, to w 2015 r. nie byłoby deficytu budżetowego – wynika z raportu NIK dotyczącego przeciwdziałania wystawianiu fikcyjnych faktur VAT. Fikcyjne faktury są wystawiane dla wyłudzenia zwrotu VAT, unikania płacenia tego podatku oraz zawyżania kosztów uzyskania przychodu, co skutkuje zapłatą niższego podatku dochodowego.
Liczba wykrywanych przez organy skarbowe fikcyjnych faktur z roku na rok rośnie W 2013 r. było ich 154 tys., a w ubiegłym – 360 tys. I choć organy skarbowe orzekają do zapłaty coraz wyższe kwoty od fikcyjnych faktur (2013 r. było to 2,3 mld zł, a w zeszłym roku – 12 mld zł), to ich ściągalność jest iluzoryczna, wielokrotnie mniejsza niż zasądzone wpłaty. Nic dziwnego, że w ubiegłych latach nastąpił gwałtowny wzrost zaległości z VAT wymierzonego od fikcyjnych faktur. Zaległości w VAT ogółem – na koniec 2015 r. – wyniosły 42,6 mld zł, czyli dokładnie tyle, ile deficyt budżetu państwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu