Jeszcze brzmi w uszach wynik brytyjskiego referendum, który spowoduje odejście Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej. Niewątpliwie będzie to skutkowało również zmianą w stosunkach imigrantów z Polski, o czym już dużo się mówi.
Wielu naszych rodaków żyje i pracuje na Wyspach, poczynając od emigracji po II wojnie światowej po obecną, najczęściej zarobkową. W ciągu tych lat emigracja polska w Anglii była żywo obecna w wydarzeniach w Polsce, a jej swego rodzaju symbolem jest już śp. Ryszard Kaczorowki, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, jadąc z polską delegacją prezydencką, by uczcić pomordowanych w Katyniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niestety, mało mówiło się dotychczas w mediach o niełatwych losach Polaków w Anglii – cała nadzieja w obecnej służbie informacyjnej, którą zaczynają realizować media publiczne. Bo przecież media są po to, by otwierać świadomość ludzi na swoje dzieje, na historię, kulturę i tradycję.
Reklama
Polska musi być budowana zarówno w kraju, jak i na emigracji. To jakże potrzebne zadanie wymaga dużego wysiłku i zaangażowania ze strony rządzących, ale także wszystkich świadomych wagi swego zakorzenienia. Jakże bardzo przydatne w realizacji budowy wspólnoty polskiej są życie i działalność św. Jana Pawła II. Spuścizna Ojca Świętego jest obecna w różnych zapisach albumowych, książkowych, filmowych i in. Łatwo do niej sięgać. Stanowi ona dla wszystkich ważną naukę, którą powinniśmy zgłębiać.
Bo patriotyzm polega na tym, żeby z jednej strony zachować pamięć o przeszłości, a z drugiej myśleć o teraźniejszości i przyszłości. Te właśnie elementy są zawarte w nauczaniu św. Jana Pawła II. To jest gotowy materiał do realizacji przez obecne pokolenie emigrantów.
Ogromną rolę w jednoczeniu się Polaków na emigracji odgrywa wiara. To polskie ośrodki duszpasterskie, misje katolickie, szkoły sobotnie, katolicka prasa, radio i telewizja, które szeroko docierają do Polaków rozrzuconych po świecie.
Niezwykle ważne miejsce odgrywa tu Jasna Góra, która koncentruje rodaków na tym, co najważniejsze, szczególnie podczas wielkich uroczystości maryjnych, ale także podczas codziennego – od 8 grudnia 1953 r. – Apelu Jasnogórskiego. Korzystajmy z tych wyciągniętych do emigrantów swego rodzaju kół ratunkowych, żeby nie rozpłynąć się w kosmopolityzmie i nie stracić gruntu pod nogami. Bo łączy nas Maryja, Królowa Polski, i wspólna Ojczyzna.