Metropolita wrocławski 13 listopada o godz. 15.00 – w dzień kończącego się w diecezjach całego świata Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia – zachęcał, aby nie ustawać w uczynkach miłosierdzia: – Uczynki miłosierdzia nie przestają obowiązywać z dniem zamknięcia Bramy Miłosierdzia w naszej archikatedrze. One są programem całego naszego życia. Do końca!
Arcybiskup nawiązał do słów Jezusa z Ewangelii zapowiadających koniec świata, podkreślając, że Chrystus nie chce nas straszyć, ale zachęcić do działania – Jezus, mówiąc o znakach zapowiadających koniec świata, dodaje: „będzie to dla was sposobność do składania świadectwa”. Taką sposobnością są więc trzęsienia ziemi, wojny, prześladowania, sytuacje po ludzku niesprawiedliwe, związane z cierpieniem. Nasze świadectwo w takich sytuacjach wyrażać się ma w uczynkach miłosierdzia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hierarcha przypomniał adhortację „Evangelii gaudium”, w której papież Franciszek pisał, iż to właśnie uczynki miłosierdzia są sposobem świadczenia o Jezusie. Sposobem może milczącym, ale bardzo wymownym. – Kościół rozszerza się nie przez nawracanie, ale przez „przyciąganie”. Czy dziś, patrząc na nasze wspólnoty, ludzie są w stanie skojarzyć nas z Jezusem Chrystusem? – pytał.
Reklama
Mówiąc o Dniu Solidarności z Kościołem Prześladowanym abp Kupny wskazał, że modlitwa i wsparcie prześladowanych są doskonałymi okazjami do świadectwa o przynależności do Jezusa. – Czy w ogóle o nich myślimy, czy za nich się modlimy? Czy myślimy o tym, żeby wspomóc ich także materialnie? – skłaniał do refleksji.
Abp Kupny tłumaczył, że symboliczne zamknięcie Bramy Miłosierdzia to okazja do rachunku sumienia, na ile wykorzystaliśmy ten rok. – Nie chodzi o to, by policzyć swoje upadki, ale by wyznać wiarę w miłosierdzie Boga, który, znając nas doskonale, zawsze ma otwarte ramiona i zawsze jest gotowy dać człowiekowi kolejną szansę – wyjaśniał. – Zakończenie stanowi zarazem początek nowego etapu. Kończymy Rok Miłosierdzia, ale nie kończy się czas dawania przez nas świadectwa, także przez uczynki miłosierdzia.
Jak podkreślał metropolita, również miłość Boga do nas nigdy się nie kończy: – Miłość Boga do nas nie jest nagrodą za nawrócenie, za to, że jesteśmy dobrzy. Nie dlatego kocha nas Bóg. Miłość Boga do nas ma nas skłaniać, byśmy chociaż trochę chcieli się nawrócić, jakoś na tę miłość odpowiedzieć. I ta miłość nie kończy się wraz z zakończeniem Roku Miłosierdzia, ale trwa i będzie trwać do końca.