Reklama

Wiara

Ocalenie, które boli

Niedziela Ogólnopolska 51/2016, str. 36-37

Jenny Sturm/Fotolia.com

Człowiek uratowany kosztem innych ludzi doświadcza syndromu ocaleńca. Najbardziej boleśnie przeżywają go ci, którzy byli zagrożeni aborcją lub na skutek aborcji stracili kogoś z rodzeństwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Syndrom ocaleńca znany jest od dawna. Dotyka on te osoby, które stanęły w obliczu realnej groźby śmierci, ich szansa na przeżycie była niewielka, a inni ludzie w tej sytuacji stracili życie. Tak się dzieje np. wtedy, gdy ktoś uczestniczył w katastrofie kolejowej czy samolotowej, w której zginęło wiele osób, a ten konkretny człowiek przeżył. Jest oczywiste, że dla kogoś takiego dalsze istnienie wiąże się z niepokojem, z napięciami emocjonalnymi, z niespokojnymi myślami, ze znacznie podwyższonym poziomem lęku. To właśnie dlatego ocaleńcy otaczani są opieką psychologów i potrzebują czasu na powrót do w miarę normalnego życia. Mniej oczywiste jest to, że podobnej pomocy potrzebują te dzieci, które zostały ocalone z grożącej im katastrofy aborcji. Chodzi o dzieci – a później o dorosłych – którzy w jakiejś fazie swego życia odkryli, że rodzice zabili ich rodzeństwo czy że rozważali zabicie ich samych.

Trudne dzieciństwo prenatalne

Reklama

Matka, która dokonała aborcji przy wcześniejszych ciążach czy która bierze pod uwagę zabicie tego dziecka, które obecnie rozwija się w jej wnętrzu, przeżywa ogromne napięcia psychiczne, rozterki sumienia i lęki. Czasem sama nie jest tego w pełni świadoma na skutek automatycznego działania psychicznych mechanizmów obronnych, które mają na celu redukowanie poziomu stresu. Swoje bolesne przeżycia matka komunikuje rozwijającemu się w jej łonie dziecku, które rodzi się poważnie osłabione i psychicznie zranione takim doświadczeniem. Potężny stres zapisuje się w organizmie dziecka na podobieństwo danych, jakie zapisujemy na twardym dysku komputera.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Im bardziej dziecko – czy później dorosły – zdaje sobie sprawę z tego, że jego rodzice zabili kogoś z rodzeństwa lub że byli gotowi zabić także jego, tym większy przeżywa wstrząs emocjonalny. Ma świadomość tego, że on też mógł zostać zgładzony. W konsekwencji nie jest w stanie czuć się w pełni bezpieczny. Nie można przecież czuć się bezpiecznym przy kimś, kto gotów jest zabić własne dzieci. W konsekwencji ocaleniec jest nieufny wobec rodziców. Czuje, że nie może zaufać nikomu. Samemu sobie też nie.

Dręczące poczucie winy

Reklama

Ocaleńcy przeżywają zwykle bolesne poczucie winy, chociaż racjonalnie rzec biorąc, jest ono zupełnie nieuzasadnione i niezawinione. Ci, którzy przeżyli w obliczu dramatu aborcji wśród bliskich, rozumują w ten sposób: „Przeżyłem tylko dlatego, że wcześniej ktoś z mojego rodzeństwa został zabity”. Paradoksalnie niezawinione poczucie winy jest jeszcze bardziej dręczące niż poczucie winy związane z własnymi grzechami, gdyż wtedy, gdy mamy słuszne wyrzuty sumienia, możemy się nawrócić i odzyskać radość życia. Gdy jednak przypisujemy sobie winy, których w rzeczywistości nie mamy, to nie mamy też sposobu, by od takiego poczucia winy się uwolnić. Próba zagłuszenia „winy”, że przeżyłem kosztem innych, prowadzi chłopców i mężczyzn często do ucieczki w alkohol i do skłonności samobójczych. U dziewcząt może powodować lęk w obliczu własnego ciała, do anoreksji czy bulimii włącznie.

Życie bez autorytetów i przyjaciół

Syndrom ocaleńca przejawia się również w tym, że dziecko – a później dorosły – nie ma zaufania do rodziców, a w konsekwencji nie potrafi zaufać nawet Bogu. Ktoś taki nie wierzy w przyjaźń. Ucieka w samotność lub odreagowuje swoje zagubienie poprzez agresję. Buntuje się wobec Boga i życia. Swoje istnienie traktuje jak dzieło przypadku, a nie jak cenny dar, o który warto się troszczyć.

Dziecko „zastępcze” lub rozpieszczane

Patrząc od strony rodziców, ocaleniec może być traktowany jako dziecko wyjątkowo chciane. Dla matki i ojca przyjęcie ocaleńca bywa zwykle traktowane jako forma odpokutowania winy i zadośćuczynienie za zabicie innych dzieci. Taki potomek jest traktowany zatem instrumentalnie, a nie kochany w sposób bezwarunkowy i bezinteresowny. Dźwiga on – zwykle nieświadomie – ciężkie brzemię wygórowanych oczekiwań ze strony rodziców, których nikt nie jest w stanie spełnić. Gdy rodzice czują się rozczarowani, reagują przesadną frustracją i myślą, że może właśnie to dziecko, które zdecydowali się zabić, spełniłoby wszystkie ich pragnienia. Bywa i tak, że wobec jednego z ocaleńców rodzice mają nierealne, bo absurdalnie wygórowane oczekiwania, a drugie dziecko rozpieszczają, by sobie wmówić, że są kochającymi i ofiarnymi rodzicami. W konsekwencji krzywdzą – chociaż na różne sposoby – każde z ocalonych dzieci.

Boże Dziecię zagrożone śmiertelnie

Nie zawsze pamiętamy o tym, że Syn Boży, który przyszedł do nas w ludzkiej naturze, był nie raz, lecz dwa razy skazany na śmierć. Najpierw został skazany na śmierć jako noworodek. Jednak nawet ucieczka do Egiptu z Maryją i Józefem nie była tak stresującym doświadczeniem, jak śmiertelne zagrożenie, które płynie ze strony rodziców, gotowych zabić własne dziecko. Jezus mógł wzrastać w miłości i łasce u Boga i u ludzi, gdyż był chroniony przez Matkę chronioną miłością i Jej świętego męża – Józefa. Zranienie, jakie przeżywają dzieci ocalone przed śmiertelnym zagrożeniem zewnętrznym, są nieporównywalnie mniejsze od zranień, jakich doświadczają dzieci ze strony własnych rodziców, czyli od tych, którzy powinni je najbardziej kochać i chronić. To właśnie dlatego o zranieniach ocalonych przed aborcją warto głośno mówić. Dzięki temu ludzie dobrej woli – krewni i przyjaciele, a także duchowni, psycholodzy i pedagodzy – będą bardziej niż dotąd mobilizować się do udzielania pomocy ocaleńcom. Z kolei dla rodziców, którzy przeżywają poważne rozterki w obliczu ciąży, świadomość tego, że ewentualne zabicie dziecka wpłynie dramatycznie negatywnie na los dzieci przyjętych, może być decydującym argumentem, by ochronić poczęte życie każdego człowieka.

Podziel się:

Oceń:

2016-12-14 10:18

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Betlejemskie Światło Pokoju 2024 pod hasłem: „Kochaj czynem!"

2024-11-25 12:03

Karol Porwich /Niedziela

W tym roku Betlejemskiemu Światłu Pokoju towarzyszy hasło: „Kochaj czynem!”. Do Polski ogień z Groty Betlejemskiej tradycyjnie przybędzie ze Słowacji - 15 grudnia, a polskim harcerzom przekażą je skauci słowaccy.

Więcej ...

W skrajnym ubóstwie żyje 2,5 mln Polaków. Tak źle nie było od 2015 r.

2024-11-26 10:03

Stock.Adobe

Szlachetna Paczka opublikowała najnowszy „Raport o biedzie”. Zgodnie z prezentowanymi danymi zasięg skrajnego ubóstwa zwiększył się w Polsce rok do roku o kolejne 800 tys. osób.

Więcej ...

Zmieniono obrządek pogrzebowy papieży. Jak było, a jak będzie teraz?

2024-11-26 15:45
Nagrobki papieskie

Włodzimierz Rędzioch

Nagrobki papieskie

W zeszłorocznym wywiadzie przeprowadzonym przez Valentinę Alazraki Franciszek ujawnił, że chce być pochowany w Bazylice Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore). Papież darzy szczególną czcią ikonę Matki Bożej Salus Populi Romani, która przechowywana jest w tej bazylice Rzymu – modli się przed Jej obliczem przed i po każdej podróży.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Bulwersujące! Applebaum, Holland i Tokarczuk otrzymały...

Wiadomości

Bulwersujące! Applebaum, Holland i Tokarczuk otrzymały...

Im bliżej Jezusa jesteśmy, tym mniej musimy się bać

Wiara

Im bliżej Jezusa jesteśmy, tym mniej musimy się bać

Z mediów uczynił narzędzie

Święci i błogosławieni

Z mediów uczynił narzędzie

Nowenna do św. Andrzeja Apostoła

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Apostoła

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Wiara

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Przerażający opis obrażeń, jakich doznał zamordowany...

Kościół

Przerażający opis obrażeń, jakich doznał zamordowany...

Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zdejmuje krzyż w...

Wiadomości

Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zdejmuje krzyż w...

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

Wiara

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

Panie, spraw, bym był świadkiem prawdy o Twoim...

Wiara

Panie, spraw, bym był świadkiem prawdy o Twoim...