Papież Franciszek jest świadom, że może stać się celem ataku terrorystycznego, ale bardziej niż o siebie boi się o tych, którzy podróżują wraz z nim, a także o ludzi, z którymi spotyka się podczas pielgrzymek. Mówił o tym w wywiadzie dla włoskiego watykanisty Andrei Torniellego. Na półki księgarń trafiła właśnie nowa książka tego znanego dziennikarza, dotycząca dotychczasowych pielgrzymek Papieża – zarówno tych zagranicznych, jak i krajowych, po Włoszech.
Przy tej okazji Reuters przypomina, że wyraźnym życzeniem Franciszka jest to, żeby mógł podróżować zwykłymi samochodami, a nie pancernymi limuzynami. – Jako pasterz chcę być jak najbliżej ludzi, tylko wtedy moje pielgrzymowanie ma sens. Zawsze jest ryzyko zamachu zorganizowanego przez jakiegoś szaleńca, ale Pan zawsze jest z nami – tłumaczy swoją postawę Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu