Małżeńskie jubileusze to nie tylko rocznica, lecz także wyjątkowa okazja, by ponowić gotowość do świadczenia miłości i trwania w złożonych postanowieniach. W święto Chrztu Pańskiego w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dobieszowicach 28 par małżonków odnowiło swoje małżeńskie zobowiązania.
– Chcieliśmy zorganizować taką Mszę św., gdzie podobnie jak w innych parafiach, małżonkowie będą mogli stanąć na ślubnym kobiercu i odnowić złożoną przysięgę. Na naszą inicjatywę odpowiedziało wiele par z różnym stażem małżeńskim. Wśród przybyłych jubilatów najstarsi przeżywali 56. rocznicę zawarcia tego sakramentu. Cieszymy się, że to nam się udało i chcemy to co roku kontynuować – opowiada inicjatorka spotkania Dorota Janiszewska. Mszę św. sprawował proboszcz parafii ks. Wojciech Wosik wraz z ks. Tomaszem Zmarzłym. W kazaniu przypomniał wartość miłości Chrystusa, która przynagla nas do miłości innych. – W świecie da się zaobserwować trzy rodzaje miłości. Pierwsza z nich to „miłość pod warunkiem”. Jest to miłość, którą dajemy lub przyjmujemy, gdy spełnione są pewne wymagania. Żeby na nią zasłużyć, trzeba coś zrobić. Druga to „miłość z powodu”. Polega ona na tym, że kocha się kogoś za to, kim jest, co ma lub co robi. Innymi słowy, miłość tę tworzy pewien warunek lub cecha w życiu kochanej osoby. Miłość „z powodu” często mówi: „Kocham cię, ponieważ jesteś ładna. Kocham cię, bo dajesz mi poczucie bezpieczeństwa. Kocham cię dlatego, że jesteś inny niż wszyscy, popularny, sławny”. Trzecia to miłość bez warunków. Miłość ta mówi: „Kocham cię pomimo tego, co może głęboko w tobie tkwić. Kocham cię bez względu na to, co może się zmienić. Nie możesz zrobić nic, żeby powstrzymać moją miłość”. Ale ta miłość przynagla, by na nią odpowiadać swoim życiem, swoją miłością. Na miłość Boga wyrażoną w śmierci Chrystusa mamy dawać przykład miłości bliźnich – mówił ks. Zmarzły.
Jubilaci na zakończenie Mszy św. otrzymali życzenia oraz symboliczną butelkę wina, by tak jak w Kanie Galilejskiej cud przemiany przez miłość nigdy w nich nie wygasł. „Miłość nigdy nie ustaje” – pisał św. Paweł w Liście do Koryntian. Warto nie tylko o miłości śpiewać i mówić, ale przede wszystkich trzeba nią żyć, bo jest jedyną rzeczą w życiu „która się mnoży kiedy się ją dzieli”. Jubileusze małżeńskie są wymownym przypomnieniem tej prawdy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu