Już w drodze do kościoła poznaję krakowiankę, która miała szczęście być na beatyfikacji ks. Władysława Bukowińskiego w Kazachstanie. – Było wspaniale. A dziś zostanie tu odsłonięty jego pomnik, stąd moja obecność – uzasadnia.
Wydarzenie zorganizowane 20 maja, jak zapowiadał „Niedzieli” ks. Władysław Palmowski, proboszcz parafii św. Bartłomieja w Morawicy, miało być podziękowaniem Bogu i ludziom za wszystko to, co wydarzyło się w całej Polsce, z racji 1050-lecia jej chrztu i państwowości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jubileusz ten szczególnie uczczono tu, w Morawicy, tworząc wyjątkowy pomnik „Niezłomnym-Ojczyzna”. Złożono w nim m.in. ziemię i kamienie z miejsc kaźni „Wyklętych”, wypisano ich nazwiska na tablicach, wyryto ważne dla Polski daty, upamiętniono tych, którzy dla niej walczyli i cierpieli. Oprócz imponującego dzieła materialnego, powstała wspólnota osób, która je współtworzyła, wśród nich m.in. rodziny niezłomnych bohaterów.
Problemy Europy
Reklama
Mszy św. przy ołtarzu polowym, tuż obok monumentu, przewodniczył abp Marek Jędraszewski. W homilii przypomniał m.in. trudne karty z naszej najnowszej historii: – XX wiek w Europie stał się czasem męczenników, ponieważ do głosu doszły dwa systemy totalitarne – jeden czerwony, bolszewicki, który z definicji walczył z Bogiem w imię wyzwolenia człowieka; i drugi – nazistowski, hitlerowskich Niemiec, który był systemem neopogańskim. Nie dziwmy się, że obydwa systemy po napaści na Polskę i pokonaniu jej, zdecydowały, żeby naród polski zamienić w naród niewolników, a całą inteligencję wyniszczyć w obozach koncentracyjnych i gułagach – nauczał Pasterz Archidiecezji.
Wspomniał także o współczesnych problemach Europy, która, odrzucając chrześcijaństwo, odrzuciła również rozum i prawdę, w konsekwencji tworząc niesprawiedliwe prawo, np. dopuszczające zabijanie nienarodzonych dzieci. – Jeżeli mamy obronić naszą europejską, tym bardziej polską tożsamość, to musimy nieustannie uciekać się do naszej Matki i Królowej, zwłaszcza poprzez modlitwę różańcową. Ocalimy siebie jako naród, jeżeli w życiu naszych domów i rodzin będzie umiłowanie polskiej historii, polskich zmagań i dokonań, wspomnienie wielu tragicznych momentów, a także dni chwały i zwycięstw – przekonywał abp Jędraszewski, wskazując również na przykład postępowania, jaki zostawili nam: sł. Boży ks. kard. Stefan Wyszyński, bł. ks. Jerzy Popiełuszko i bł. ks. Władysław Bukowiński.
Reklama
Ich podobizny odsłonięto i poświęcono na morawickim Wzgórzu Pamięci. Pomnik „Niezłomnym – Ojczyzna” wzbogacił się z kolei o nowe tablice z nazwiskami Żołnierzy Niezłomnych, działających na ziemi białostockiej, warszawskiej, poznańskiej, łódzkiej, wrocławskiej, a także tablice z nazwiskami dowództwa oddziału „Bartek” z Okręgu Śląsko-Cieszyńskiego. Uhonorowano również przedstawicieli służby więziennej, którzy oddali życie lub byli represjonowani za pomoc Niezłomnym – umożliwienie im ucieczek i odbić z więzień. Na koniec odczytano Apel Pamięci, a całość uroczystości uświetnił program muzyczny chóru „Wspólnota” oraz słowo przygotowane przez Bogusławę Krawiec z rady parafialnej.
Ciesz się, Polsko
Premier Beata Szydło skierowała list do uczestników wydarzenia, nazywając je „świętem patriotów”. Jej słowa odczytał min. Andrzej Adamczyk. Wśród gości obecni byli także rodzice prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz przedstawiciele władz lokalnych. – Raduj się Polsko, bo masz w swojej historii wielkich synów, których to miejsce upamiętnia – mówił wicewojewoda małopolski Piotr Ćwik. Przyznał, że morawickie dzieło zasługuje na promocję i podziękował za nie ks. Palmowskiemu. Z kolei wójt gminy Liszki, Paweł Miś, wyznał: – Ks. Władysław jest naszą ikoną patriotyzmu, wiary w rodzinę, państwowość i chrześcijaństwo. Przedstawiciel władzy lokalnej równocześnie zaprosił Małopolan na Wzgórze Pamięci, na chwilę zadumy i kontemplacji.
Miejscowy proboszcz zachęcił natomiast do praktycznego gestu: składania cegiełek na cel, który, choć już wykonano, wciąż potrzebuje darczyńców. Ofiarodawcy mogli zaopatrzyć się w książkę Piotra Boronia, opisującą morawicki pomnik, a także w płytę „Wspólnoty”.
W tutejszym wydarzeniu po raz kolejny wzięła udział córka kpt. „Salwy”, Maria Dubaniowska-Guzdek, która podzieliła się z „Niedzielą”: – Młodzi często pytają mnie o patriotyzm, co dla mnie znaczy. Odpowiadam, że to słowo mieści w Polsce trzy: „Bóg, honor, Ojczyzna”. W ryngrafach polskich żołnierzy w piersi orła był wmontowany znak Matki Bożej. Zawsze się modlono do Królowej Polski w sprawach Ojczyzny. Z kolei honor to nie wstydzić się, także przebywając za granicą, że jest się Polakiem. Ale równocześnie trzeba być tego godnym.