Reklama

Niedziela Częstochowska

Pamiętamy dni grudniowe

J. Żołnierkiewicz/pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po długiej przerwie, trwającej od 1953 r., 7 czerwca 1981 r. zaczęła wychodzić „Niedziela”. Z ogromną radością zauważyłem, że ten katolicki tygodnik był pismem bardzo oczekiwanym nie tylko w naszej diecezji, ale i w całej Polsce. I choć startowaliśmy wtedy z niczego, nie mieliśmy też własnego kolportażu – „Niedzielę” rozprowadzało reżimowe jeszcze przedsiębiorstwo „Ruch” – wszędzie czuło się życzliwość, serdeczne poparcie dla naszej pracy i wielki szacunek dla Kościoła. Czas nie był łatwy, już 13 grudnia tegoż 1981 r. po obudzeniu zauważyliśmy, że stało się coś złego. Informacja o wprowadzeniu stanu wojennego przez generała Wojciecha Jaruzelskiego i sam czas stanu wojennego, który trwał aż do lipca 1983 r., odbiły się cieniem na życiu każdego Polaka, także na pracy naszej młodziutkiej wtedy jeszcze redakcji.

Reklama

Przypominam sobie pierwsze dni grudnia 1981 r., kiedy został podjęty strajk młodzieży akademickiej – strajkowała też młodzież częstochowska. Byłem wtedy nie tylko redaktorem naczelnym „Niedzieli”, ale ciągle jeszcze duszpasterzem akademickim, dlatego zaproszono mnie na Politechnikę, żeby być z młodzieżą. Odprawiałem Mszę św. i głosiłem kazania, nagłaśniane przez radiowęzeł. 10 grudnia otrzymaliśmy dyskretną wiadomość od prymasa Józefa Glempa, że strajku nie należy kontynuować. 11 grudnia przypadało czuwanie studentów na Jasnej Górze, przekazałem więc tę informację kierownictwu strajku. Studenci jednak nie dawali za wygraną. Jeszcze 12 grudnia, w sobotę, zawoziłem im żywność, a w niedzielę nastąpił tragiczny dzień. Wcześnie rano wybrałem się na Jasną Górę i w zakrystii spotkałem prymasa Glempa, który polecał Polskę Matce Bożej Częstochowskiej. Tego dnia głosił jeszcze w Częstochowie kazanie w kaplicy Cudownego Obrazu, w którym wzywał do zachowania spokoju i nienarażania życia w imię dobra Ojczyzny. Oczywiście, zostały zakazane wszelkie zgromadzenia, nasze spotkania akademickie także musiały być przerwane. Niestety, zawieszona została też „Niedziela”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

14 grudnia pojechałem do drukarni w Opolu, a tam dyrektor Leopold Świderski zapytał mnie, jak dojechałem, bo jest potrzebna przepustka. Nie wiedziałem o tym, ale udało mi się szczęśliwie dotrzeć do celu. Nastąpił ponury czas strachu, niepewności, czas złych wiadomości. Dowiadywaliśmy się więc o nowych zatrzymaniach, aresztowaniach, o prawie doraźnych sądach; ktoś na drzewie przy kościółku akademickim wywiesił ręcznie wypisany afisz z informacją o śmierci górników w kopalni „Wujek”.

Dziś wydaje się, że ta trudna historia związana z grudniem 1981 r. powinna być bardziej obecna w świadomości zwłaszcza ludzi młodych, tym bardziej że sprawcy stanu wojennego właściwie nie zostali osądzeni, choć to, co uczynili, zostało nazwane po imieniu. Wyrządzono jednak wtedy ogromną krzywdę, bardzo wielu młodych, po trudnych doświadczeniach internowania, z tzw. wilczym biletem na studia zdecydowało się emigrować z kraju, nie widząc dla siebie perspektyw, a ci, którzy pozostali, musieli na nowo budować dla siebie możliwości bytowe.

Częstochowa ma tutaj swoje doświadczenie, bo wielu znakomitych obywateli naszego miasta doznało wielkiej krzywdy z rąk komunistycznych siepaczy, którzy praktycznie dotychczas pozostają bezkarni. Długo trzeba było nadrabiać straty spowodowane przez wprowadzenie stanu wojennego, a w wielu dziedzinach pracujemy nad tym do dziś. Przeżyć ludzkich nie da się zresetować i ciążą one na życiu tego pokolenia – całych rodzin – które jak przygięta do ziemi młoda roślinka rozwinęło się pokrzywione lub nie w tę stronę.

Podziel się:

Oceń:

2017-12-06 13:41

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Czy warto było?

W dniu 13 grudnia 2018 r. w całej Polsce obchodzono już 37. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

Więcej ...

Jaskinia Słowa (26 Niedziela Zwykła)

2025-09-27 09:00
Ks. Maciej Jaszczołt

Red.

Ks. Maciej Jaszczołt

Więcej ...

Prymas Polski: świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie

2025-09-27 17:55

Fot. Archidiecezja Gnieźnieńska/ B. Kruszyk

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona...

Kościół

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona...

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Kościół

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

Wiara

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz