Salezjański Kociołek Kultury” to cykl spotkań organizowanych przy salezjańskiej parafii św. Jana Bosco w Lubinie. Gościem spotkania 19 stycznia br. była dr Jolanta Hajdasz, dziennikarka i publicystka, która wygłosiła prelekcję na temat „Arcybiskup Antoni Baraniak – Żołnierz Niezłomny Kościoła”.
Dla p. Hajdasz postać Arcybiskupa stała się na tyle niezwykła, że od wielu już lat próbuje przybliżyć jego życie i działalność. Jak sama przyznaje, duże wrażenie na niej zrobiła wypowiedź kard. Henryka Gulbinowicza, który postać Arcybiskupa stawia obok kard. Wyszyńskiego i kard. Wojtyły, stwierdzając, że dzięki ich postawie Kościół w Polsce został obroniony przed wpływem komunistów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jedną z form przybliżania innym osoby abp. Baraniaka jest realizacja filmów na jego temat. Pierwszy powstał w 2012 r. pt. „Zapomniane męczeństwo”. Drugi w 2016 r., pt. „Żołnierz Niezłomny Kościoła”. Za ten film autorka otrzymała Nagrodę Wolności Słowa przyznawaną przez Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Podczas spotkania w Lubinie został on zaprezentowany publiczności.
Reklama
Film pokazuje drogę życiową Arcybiskupa. Przypomina miejsce jego urodzin (Sebastianów), następnie jego drogę jako wychowanka salezjańskiego i decyzję o wstąpieniu do Towarzystwa Salezjańskiego. Potem lata studiów w Rzymie i święcenia prezbiteratu w Krakowie. Od 1 września 1933 r. objął on stanowisko sekretarza i kapelana kard. Augusta Hlonda. Był przy nim aż do jego śmierci. Kiedy nowym prymasem został kard. Stefan Wyszyński, poprosił ks. Baraniaka o towarzyszenie także jemu, jako sekretarz i kapelan. Pełnił więc tę funkcję także przy drugim Prymasie Polski.
Punktem centralnym filmu staję się prezentacja tego, co stało się z nim w latach 1953-56 – czyli od chwili aresztowania Prymasa i jego osoby przez władze komunistyczne. Prymas został internowany, a ks. Baraniak aresztowany i przez 3 lata przetrzymywany w areszcie śledczym na Mokotowie w Warszawie.
Późniejsi, najbliżsi współpracownicy wspominali, że nigdy nie mówił o tym, co tam przeżył, z wyjątkiem jednej chwili, kiedy o tym wspomniał. Jednak autorka filmu, wykorzystała w nim m.in. opowieść przewodnika po tym areszcie, opowiadającego o formach przesłuchań i tortur, przez które przechodzili tu osadzeni. O Arcybiskupie wiadomo, że był przesłuchiwany 145 razy, czasem po kilkanaście godzin, wyrywano mu paznokcie, poznał czym jest karcer suchy i karcer mokry. Przedstawiono świadectwo lekarzy, którzy widzieli na jego ciele liczne blizny. Jednak nie dał się złamać. Jak kiedyś się przyznał, w tych momentach oprócz modlitwy powtarzał sobie: „Baraniak nie bądź świnią!”.
Wszystkie te działania ówczesnego Urzędu Bezpieczeństwa, zmierzały do zdobycia materiałów obciążających Prymasa, by można było go oskarżyć o zdradę Państwa. W końcu, w 1956 r., ks. Baraniaka – można to tak określić – podrzucono w ciężkim stanie zdrowia do jednej z parafii, licząc, że tam dokończy żywota.
Kard. Wyszyńskipowiedział kiedyś, że żyje dzięki Arcybiskupowi, bo się nie ugiął.
Reklama
Abp Baraniak nigdy już nie wrócił do pełni zdrowia, ale powierzone mu kolejne funkcje wypełniał z gorliwością. Zmarł w 1977 r. i został pochowany w podziemiach katedry w Poznaniu.
Autorka filmu, stwierdziła, że mimo kilkuletniego śledztwa prowadzonego przez IPN w jego sprawie, umorzono je w 2011 r. Podjęła ponowne działania w tej sprawie w ubiegłym roku. Rezultatem jest wznowienie śledztwa, może m.in. z tego powodu, że zainicjowała również zbieranie podpisów do Prezydenta RP, w sprawie przyznania pośmiertnie Arcybiskupowi Antoniemu Baraniakowi najwyższego odznaczenia w Państwie – Orderu Orła Białego.
Do kurii w Poznaniu, wpłynęło też kilka tysięcy podpisów z prośbą, o wszczęcie jego procesu beatyfikacyjnego. Pozostaje jeszcze ufna modlitwa w tej intencji, a także prośba, o nadzwyczajne wydarzenie, uznane za cud, za jego pośrednictwem.
Zainteresowanych osobą Biskupa-męczennika, odsyłamy na stronę www.antonibaraniak.pl, gdzie można m.in. zaleźć informacje o książkach i filmach na jego temat.