Reklama

Dookoła świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Władza leżała na ulicy

Trwające już kolejny tydzień niepokoje w stolicy Armenii – Erywaniu pokazują nie tylko niestabilność tego kraju, ale i to, że zdolne do mobilizacji społeczeństwo pozostaje ważnym – a obecnie nawet kluczowym – podmiotem tamtejszej polityki. Nawet ustąpienie pod naporem ulicznych protestów, po tygodniu urzędowania, premiera Serża Sarkisjana – od wielu lat lidera Armenii – nie rozładowały sytuacji, choć to wybór na premiera Sarkisjana, dotychczasowego prezydenta, był główną przyczyną demonstracji, które przetoczyły się przez Erywań. Protestujący zarzucali, że Sarkisjan, który przez 10 lat sprawował funkcję prezydenta, przeforsował zmianę konstytucji Armenii, dzięki czemu mógł być wybrany na stanowisko premiera (o prezydencką reelekcję nie mógł już się ubiegać) i dysponować szerokimi uprawnieniami, o czym wcześniej nie mógł marzyć. Prezydent państwa ma teraz pełnić funkcje głównie reprezentacyjne.

Uzurpacje zdymisjonowanego już Sarkisjana nie były jedyną przyczyną protestów – i to doskonale widać na zrewoltowanych ulicach stolicy Armenii. Protestujący wyrażają też sprzeciw m.in. wobec trudnej sytuacji materialnej, rządów oligarchii i łamania praw człowieka. Do wyjścia na ulice wezwał Ormian lider opozycyjnego bloku Elk (Wyjście) Nikol Paszynian; to on stanął na czele protestów, które nazwał aksamitną rewolucją. Demonstracje, które gromadziły tysiące uczestników, dziennikarzom przypominały Kijów sprzed kilku lat. To przesada, ale blokady głównych ulic, stacji metra i rządowych budynków paraliżowały życie w Erywaniu; po starciach z policją wypełniały się szpitale i areszty. Sytuacja mogła się zmienić z dnia na dzień, a władza – metaforycznie – leżała na ulicy. Premierem mógł zostać nawet główny organizator protestów Nikol Paszynian, który zadeklarował, że jest jedynym kandydatem, który może rozwiązać sytuację.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wojciech Dudkiewicz

***

Nie obudzi rakietami

Spotkanie przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una z prezydentem Korei Płd. Mun Dze Inem w Panmundżomie – w strefie zdemilitaryzowanej między państwami koreańskimi – było rzeczywiście historyczne, tym bardziej że Kim jako pierwszy przywódca z Północy przekroczył granicę z Południem, od czasu, gdy półwysep podzieliła wojna w 1953 r. Konkretnych efektów spotkania jeszcze nie znamy, ale kilka miesięcy temu Korea Płn. groziła światu wojną i choćby dlatego jest to spory postęp. Wiele wskazuje na to, że Korea Płn. jest chętna do rozmów o traktacie pokojowym i ograniczeniu zbrojeń nuklearnych. Spotkanie obfitowało w symboliczne gesty pojednania, a północnokoreański przywódca stara się robić wrażenie promotora pokoju. Zdaniem komentatorów, szczyt Kim-Mun nada ton planowanemu za kilka tygodni historycznemu spotkaniu Kim Dzong Una z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Według rządu w Seulu, Kim powiedział również Munowi, że nie będzie go już budził rano próbami rakietowymi. Kilka dni wcześniej północnokoreański dyktator ogłosił wstrzymanie prób jądrowych i startów międzykontynentalnych rakiet balistycznych.

Reklama

wd

***

Nowa umowa

Mocno iskrzy na linii Waszyngton – Teheran. Prezydent Iranu Hasan Rouhani podważa, zasadność zawierania nowej umowy dotyczącej programu nuklearnego swojego kraju. O możliwości zmiany mówili w Waszyngtonie prezydenci Francji i USA – Emmanuel Macron i Donald Trump. – Mówią: chcemy decydować w sprawie umowy zawartej przez siedem państw. W jakim celu i jakim prawem? – zapytał Rouhani w przemówieniu relacjonowanym przez irańskie media. Macron stara się przekonać Trumpa, żeby nie wycofywał się z umowy między sześcioma mocarstwami a Iranem zawartej kilka lat temu. Porozumienie ogranicza program jądrowy tego kraju w zamian za zniesienie sankcji. Jednak Trump ostro krytykuje umowę i w styczniu br. wezwał Brytyjczyków, Francuzów i Niemców do zmodyfikowania do połowy wadliwych – według USA – punktów porozumienia. Grozi, że w przeciwnym razie odmówi ponownego zawieszenia amerykańskich sankcji wobec Iranu. Szef irańskiego MSZ Mohammad Dżawad Zarif zastrzega, że jeśli USA wycofają się z porozumienia nuklearnego, Iran najpewniej zrobi to samo.

Reklama

wd

***

Celne szkody

Rośnie grono ekspertów, którzy twierdzą, że wojna celna między Stanami Zjednoczonymi a Chinami fatalnie wpłynie na stan gospodarki i rynek pracy w Ameryce. Wszystko ma zależeć od tego, czy Chiny zdecydują się na akcję odwetową wobec działań USA i nałożą nowe cła na amerykańskie produkty. – Najbardziej zagrożone byłyby porty na zachodnim wybrzeżu USA. Są tam dziesiątki tysięcy pracowników, a mniejsze cargo oznacza dla nich mniej pracy i więcej zwolnień – powiedziała Christine McDaniel z Mercatus Center. Trump wielokrotnie zarzucał Chinom stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych, które, jego zdaniem, przyczyniły się do olbrzymiego deficytu USA w wymianie z Państwem Środka. W ubiegłym roku wyniósł on według Pekinu 275,8 mld dol., a według Waszyngtonu – 375 mld dol. W marcu br. wprowadzono cła na importowane do USA stal i aluminium, co uderzyło tylko częściowo w Chiny, które odpowiadały w ubiegłym roku za niecałe 3 proc. importowanej przez USA stali.

jk

***

Nie chcą rozmów

W Afganistanie robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Talibowie odrzucili propozycję rozmów pokojowych i ogłosili początek kolejnej wiosennej ofensywy. Propozycję podjęcia rozmów pokojowych złożył talibom prezydent Afganistanu Aszraf Ghani. Talibowie zapowiedzieli, że tegoroczna wiosna będzie jeszcze bardziej krwawa, gdyż planowane są nowe ataki, głównie przeciwko stacjonującym w Afganistanie amerykańskim żołnierzom. Talibowie tłumaczą, że propozycja rozmów pokojowych ma odwrócić uwagę od faktu, że zagraniczne wojska przebywają w Afganistanie zdecydowanie za długo, a swojej obecności nie są w stanie w żaden uczciwy i racjonalny sposób wytłumaczyć.

wd

Podziel się:

Oceń:

0 0
2018-04-30 11:29

Wybrane dla Ciebie

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

Więcej ...

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji.

Więcej ...

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Kościół

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Wiara

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Kościół

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...