Dzień, który w roku liturgicznym określamy mianem Środy Popielcowej, wprowadza nas w okres Wielkiego Postu. W tym dniu szczególnie rozbrzmiewa w naszych świątyniach głos Chrystusa nawołujący do nawrócenia.
Zmiana sposobu wartościowania, zmiana trybu myślenia (takie znaczenie kryje się pod słowem "nawrócenie") jest nieraz bardzo trudna, a często staje się procesem wymagającym dłuższego czasu pracy. Jednak
skoro mamy znaleźć się ponad własnym myśleniem, to jaki nowy system wartościowania przyjąć? Nawrócenie ma dokonać się pod wpływem Ewangelii. Aby móc zatem zaaklimatyzować się w tej nowej przestrzeni,
niezbędna jest wiara w posłannictwo i osobę Jezusa Chrystusa. On jest jedynym, który gwarantuje ten proces. Jezus stał się dla nas drogą, po której mamy przejść, aby wrócić do domu Ojca. Bardzo dobrą
okazją na dokonanie radykalnych zmian w życiu stają się rekolekcje. One pomagają uporządkować wszelki nieład i "uprzątnąć śmieci", oczywiście na płaszczyźnie duchowej i moralnej.
Wspólnota seminaryjna przeżywała swoje rekolekcje począwszy od Środy Popielcowej do I Niedzieli Wielkiego Postu. Był to czas pięciu dni intensywnej pracy duchowej dla alumnów przygotowujących się
do przyjęcia święceń kapłańskich, czas przeżywany w atmosferze ciszy i z dala od zgiełku otaczającego świata. To sprzyja głębszemu odczytaniu daru powołania, umocnieniu osobistej więzi z Panem i Mistrzem.
Tegorocznym siewcą Słowa Bożego dla toruńskich alumnów był biskup toruński Andrzej Suski.
Ksiądz Biskup zabrał nas na Górę Błogosławieństw. Słowa wypowiedziane przez Jezusa o szczęściu ubogich w duchu, miłosiernych i o tych czystego serca... były przewodnim tematem rozważań. Uczeń Chrystusa
żyje Dekalogiem, ale jednocześnie żyje Błogosławieństwami.
Ubodzy w duchu to ci, dla których największym skarbem jest Bóg, a wymiar materialny naszego świata nie przysłania im celu ostatecznego: mieć wszystko "u-Boga", a resztę poczytywać za śmieci, aby tylko
poznać Chrystusa. Smutek doświadczony na tym świecie może otworzyć drzwi na pocieszenie po śmierci. Miłosierdzie udzielane innym przygotowuje nas na przyjęcie miłosierdzia od Boga, które staje się wielką
niespodzianką dla zdolności pojęcia go przez ludzki rozum. Obrazem pomagającym zgłębić tę prawdę jest przypowieść o "nielitościwym współsłudze" (Mt 18, 23-35). Ukazuje ona pana, który darował swemu słudze
dług w wysokości 10 tys. talentów, a więc blisko 270 ton złota. Sługa staje się niewypłacalnym dłużnikiem swego pana. Jednak kolejna scena przedstawia niewdzięczność owego sługi wobec innych współsług.
Maltretowanie fizyczne, którego się dopuszcza wobec swoich małych dłużników, stanowi kontrast z dostąpionym miłosierdziem od pana. Teraz nielitościwy sługa pozostaje w więzieniu dopóki nie spłaci długu.
Któż z nas nie chciałby być szczęśliwy, a więc oglądać Boga? Perspektywę przebywania z Umiłowanym otwiera człowiekowi jego czyste serce. Doświadczane lęki nieraz przekonują nas, że świat nie daje
trwałego pokoju. Prawdziwy pokój przynosi tylko Chrystus, takiego pokoju nie może dać świat.
Jeśliby ktoś twierdził, że jesteśmy w błędzie, i z powodu Chrystusa i Jego Ewangelii mówił "wszystko złe na nas", którzy tak wierzymy, to cieszmy się i radujmy, albowiem uczniów Chrystusa z Góry Błogosławieństw
czeka wielka nagroda w niebie.
Rekolekcje były czasem intensywnego umocnienia w łasce powołania. Swoją pasterską miłością Ksiądz Biskup ubogacił serca tych, którzy rozpoznają spojrzenie Chrystusa z miłością i zaproszenie do pójścia
za Nim drogą kapłańskiej służby Bogu i ludziom. Teraz, opierając się na zażyłej więzi z Mistrzem, trzeba wprowadzać słowo w czyn, intensywniej karmić się Ewangelią każdego dnia i przynosić godne jej owoce.
I to jest właśnie zadanie dla każdego kleryka, zadanie na drodze seminaryjnej formacji, aby stała się mocnym fundamentem dla późniejszego, kapłańskiego życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu