Reklama

Niedziela Łódzka

Oni będą archipelagami

Na spotkaniu z abp. Grzegorzem Rysiem w listopadzie ub. roku

Ks. Paweł Kłys

Na spotkaniu z abp. Grzegorzem Rysiem w listopadzie ub. roku

Stomatolog, ogrodnik, informatyk, architekt. A może jednak ksiądz? Duch wieje kędy chce i Bóg sieje tam, gdzie chce. Wśród alumnów roku propedeutycznego Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi znajdziemy młodych mężczyzn z Łodzi i okolic (Aleksandrów Łódzki, Olsza, Pabianice, Konin czy Witów), ale także z... Kuby (Carlos sam siebie określa jako owoc Światowych Dni Młodzieży w Krakowie)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest ich dziesięciu, a każdy z nich jest inny, ma za sobą inne doświadczenia rodzinne, inną historię. Jedni są tuż po maturze, inni już po studiach, ktoś marzył o tym, by być księdzem już od dzieciństwa, a ktoś inny się z tym zmagał. W październiku przyjechali do Łasku-Kolumny, gdzie trwały jeszcze ostatnie remonty i poprawki, by odpowiedzieć na pytanie: Czy to moja droga?

Dom parafialny, tuż obok kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, położony nieco na uboczu wśród pożydowskich, drewnianych willi, lasów i żwirowych ulic stał się ich domem na kolejne 9 miesięcy. Jak podkreśla ks. dr hab. Janusz Lewandowicz – moderator roku propedeutycznego: – Formacja to tylko środek do celu. Główny cel to tworzenie wspólnoty. Bo ona jest siłą. I o to się staramy. Środki, jakimi dysponujemy, to modlitwa, adoracja, lektura Pisma Świętego, praca, no i na końcu nauka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspólnota stołu, pracy i modlitwy

W dokumencie wprowadzającym rok propedeutyczny do seminariów w Polsce mowa jest o „osobistym wzroście kandydatów do kapłaństwa i ugruntowaniu ich życia duchowego”. W praktyce to szlifowanie swojego człowieczeństwa sprowadza się do najprostszego bycia razem w codzienności: przygotowania śniadań, obiadów i kolacji w weekendy, nauki w „kursówce”, ale też pracy fizycznej, wiele jest rzeczy do uporządkowania wokół kościoła; i odwiedzin u osób samotnych, starszych, potrzebujących pomocy mieszkających na terenie parafii. – Ponadto ten rok pomyślany jest bardziej jako uzupełnienie wykształcenia humanistycznego – wyjaśnia moderator. Stąd w ciągu 20 godzin tygodniowo przeznaczonych na naukę klerycy studiują m.in. greckie korzenie kultury europejskiej, język polski, łacinę, wprowadzenie do chrześcijaństwa czy psychologię.

Dzień rozpoczyna się ok. godz. 6 poranną medytacją i Mszą św. Jest czas przewidziany na Liturgię Godzin, czytanie duchowe i osobistą modlitwę. Choć rytm dnia jest mniej więcej wyznaczony, nie ma w nim miejsca na monotonię. Zdarza się, że nieoczekiwanie trzeba zmienić plany. To pierwszy taki rok, jeszcze wszystko się tworzy. – Plan nie jest przeładowany, ale najtrudniejsza chyba jest organizacja czasu: mam jakąś pracę do wykonania, ale nie mogę zapominać też, że powinienem się czegoś nauczyć. To właśnie pomaga kształtować dojrzałość w sobie, tak zorganizować sobie czas, żeby się wyrobić – wyjaśnia Witek. A Krzysztof dodaje: – Jest czas i na modlitwę, i na naukę. Gdyby ktoś chciał, to można nawet iść pobiegać. Można się nie zorganizować i „przebimbać czas”. A warunki, żeby przyjść i się zastanawiać, czy to moja droga, moim zdaniem są idealne.

Reklama

Oczekiwania a rzeczywistość

Rozeznawaniu i wsłuchiwaniu się w głos Boży sprzyja też pewne oddalenie od zgiełku miasta. Prefekt roku propedeutycznego ks. Bartłomiej Franczak zauważa: – Żeby w Łodzi doświadczyć ciszy, trzeba wyjechać z miasta. My tutaj wychodzimy z plebanii, możemy iść pospacerować po lasach w Kolumnie. Można się wyciszyć, znaleźć swoje miejsce odosobnienia.

Piotr opowiada, że już w dzieciństwie z zaciekawieniem przyglądał się temu, co się dzieje przy ołtarzu: – Gesty ministrantów, kapłana – to wszystko przyciągało moją uwagę i fascynowało, dlatego zdecydowałem się na naukę w Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie. Z kolei Konrad przyznaje, że na początku strasznie się buntował i nie chciał być kapłanem: – Wydawało mi się to nudne. Jeśli się nie zna Jezusa żywego, obecnego w Kościele, tak to wygląda. Wcześniej nie byłem związany z Kościołem, patrzyłem na tę instytucję bardzo negatywnie, ale z czasem, słuchając np. kazań ks. Pawlukiewicza, ten obraz się zmienił i nadal się zmienia.

Pytani o to, co najbardziej jest pomocne w procesie rozeznawania, odpowiadają bez wahania – czas. – Uważam, że ten czas jest specjalnie wydłużony, bo dzisiaj ludzie lubią dostać coś od razu, szybko. Tutaj ten czas jest po to, żeby się zastanowić, czy ktoś tego chce – wyjaśnia Patryk. Sam fakt, że mieszkają przy parafii pozwala im zobaczyć, jak wygląda w praktyce życie księdza. – Każdy na pewno ma wizję idealnego kapłana, a potem przychodzi rzeczywistość i jest różnie. Gdyby każdy był idealny, to bylibyśmy już w niebie. Człowiek doświadcza po prostu słabości. Kapłani tego nie ukrywają. Najtrudniejsze w tym wszystkim jest chyba poznawać samego siebie, słabości swoje i innych, i umieć je przyjmować. Nie ucinać relacji, ale starać się, żeby były dobre – dzieli się Konrad. A Witek dodaje: – Widzimy, co właściwie dzieje się w parafii, co jest trudnością, co przed nami. Widzimy to też w perspektywie czasu, jak to wygląda w przypadku proboszcza, jak u ojców duchownych.

Reklama

Blisko ludzi i blisko siebie

Alumni cenią sobie też możliwość kontaktu z parafianami w Kolumnie. – Możemy usłyszeć od nich choćby proste wskazówki techniczne: „Jak macie czytanie w kościele, to czytajcie głośno, my starsi nie słyszymy”. Dla nas szczegół, a dla tych osób to jest naprawdę bardzo ważne – wyjaśnia Witek. A Patryk dodaje: – To uczy cierpliwości do drugiego człowieka. Bo takie osoby często potrzebują się wygadać i chodzi o to, żeby ich wysłuchać.

Ale to bycie blisko ludzi zaczyna się między nimi, we wspólnocie. – Jesteśmy trochę jak rodzina. Często sobie pomagamy. Ktoś czegoś nie zrobił albo nie jest w stanie sam umyć podłogi na całym korytarzu, to zaraz przyjdzie druga osoba i pomoże bezinteresownie. Był pomysł z ogródkiem, co z tego, że była zima, od razu zebrały się trzy, cztery osoby. Jakoś to poszło – opowiada Krystian. Teraz w doniczkach na parapecie rosną pomidory i ogórki zasadzone pod czujnym okiem znającego się na rzeczy Tomka. – Ostatnio często się zdarzało, że poza planem padł jakiś pomysł i nagle wszyscy się zebrali na wspólną modlitwę. I nikt nie powiedział: „Dobra, halo, ja sobie idę, bo mam czas wolny”, wszyscy byli razem – dodaje Krystian.

Reklama

Z kolei Krzysztof podkreśla, że wspólnotę tworzą wszyscy mieszkańcy domu: – Zaryzykowałbym stwierdzenie, że jesteśmy jedno nie tylko między sobą, ale też z przełożonymi. Oczywiście, kiedy wymaga tego sytuacja, to wiemy, kto jest naszym przełożonym. Ale chociażby podczas posiłków czy podczas wspólnych prac, mamy doświadczenie tego, że oni są z nami i nie tworzą bariery, np.: „Wy to zrobicie, bo nam to nie przystoi”. Mamy codzienność, która jest ciągle wspólna.

I choć być może do tej pory kapłaństwo nie kojarzyło się z pojęciem wspólnoty, patrząc na mieszkańców domu propedeutycznego w Kolumnie widać, że to się zmienia. – Do tego jesteśmy tutaj wezwani, żeby takie między sobą zawiązać relacje, żeby to wystarczyło na lata, żebyśmy potem na noszach mogli się nosić. Księża nie będą pojedynczymi wysepkami, ale archipelagiem – konkluduje Krzysztof.

Podziel się:

Oceń:

2019-04-10 10:28

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Zwykły – niezwykły dzień

Seminaryjny ogród to miejsce spacerów i zadumy

Dk. Patryk Szałaj

Seminaryjny ogród to miejsce spacerów i zadumy

O życiu w seminaryjnej formacji, modlitwie, nauce, duchowym i intelektualnym dojrzewaniu opowiada jeden z diakonów.

Więcej ...

R. Czarnecki: Najbardziej ideologiczna kadencja europarlamentu od czasu wstąpienia Polski do UE

2024-04-24 09:01
Ryszard Henryk Czarnecki

Artur Stelmasiak

Ryszard Henryk Czarnecki

Zbliżają się wybory do europarlamentu. Nie ulega wątpliwości, że ostatnia kadencja była nadzwyczajna ze względu nie tylko na pandemię i wojnę na Ukrainie, ale także wielość spraw ideologicznych forsowanych przez Komisję Europejską.

Więcej ...

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

- Gospel jednoczy ludzi, wprowadza w dobry nastrój, a że jest to muzyka związana z Bogiem i modlitwą, to jest dla nas szczególnie bliska – zauważa uczestniczka warsztatów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bóg pragnie naszego zbawienia

Wiara

Bóg pragnie naszego zbawienia

Droga nawrócenia św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Droga nawrócenia św. Augustyna

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Kościół

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...