Strażacy z powiatu lubańskiego przeprowadzali ćwiczenia ratowniczo-gaśnicze na wypadek zagrożenia pożarem. Akcja ta miała związek z niedawną tragedią, jaka wydarzyła się w Paryżu, gdzie spłonęła katedra Notre Dame.
U nas nie będzie Notre Dame
Rozwijane węże gaśnicze i w szybkim tempie instalowana aparatura gaśnicza oraz krzątający się niczym w ukropie pożarnicy – to obraz, na który wielu przechodniów spoglądało z zaciekawieniem. Czyżby i u nas? – pytali olszynianie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tragiczne wydarzenia z Paryża były jedynie bodźcem do przeprowadzenia manewrów gaśniczych i ratunkowych. Była to okazja, aby przyjrzeć się także obiektom sakralnym na naszym terenie. Temu, jak są chronione i jak dobrze przygotować się do akcji ratowniczej.
– Przez trzy dni w olszyńskim kościele parafialnym prowadziliśmy rozpoznanie obiektu. Wszystko po to, aby się z nim zapoznać i wiedzieć, jak strażacy mają działać w sytuacji zagrożenia – tłumaczył kpt. Grzegorz Wypych, zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu. – Te same zmiany, wraz z jednostkami Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu powiatu lubańskiego, przeprowadzały ćwiczenia bojowe. Wytypowaliśmy trzy miejsca w kościele, w których potencjalnie może dojść do zagrożenia – dodał.
Znać teren
Reklama
Strażacy wchodzili do obiektu, sprawdzali możliwość podpięcia się pod hydranty, które w przypadku olszyńskiej świątyni znajdują się przy bramach wjazdowych prowadzących do kościoła. Następnie wkraczali do kościoła w pełnym rynsztunku, aby wyćwiczyć rozpoznanie realnego zagrożenia, gdyby ono kiedyś nastąpiło i opracowywali schemat działania, aby sobie z tym poradzić.
– Największy nasz problem to oczywiście wieża kościoła, której górna partia jest w 30 proc. konstrukcji drewnianej. W związku z tym ćwiczyliśmy także próbę opanowania zagrożenia i w tej części obiektu. Jestem przekonany, że strażacy będą umieli sobie z tym ewentualnym zagrożeniem poradzić – podsumował kpt. Grzegorz Wypych.
Gotowi do akcji
Strażacy ćwiczyli na jednej z bocznych empor, nad boczną nawą kościoła, a także przy części wieży, do wysokości, na której znajdują się organy. Wszystko po to, aby zarówno ci zawodowi z jednostki ratowniczo-gaśniczej PPSP w Lubaniu oraz ci z OSP z terenu powiatu lubańskiego mogli sobie poradzić z zagrożeniem pożarem, gdyby do niego doszło na terenie kościoła.
Ćwiczenia, które odbywały się w przez trzy dni, to zaplanowane zadania. Jednostka ratowniczo-gaśnicza w Lubaniu w ciągu roku bierze udział w ćwiczeniach na terenie trzech uprzednio wytypowanych obiektów. W tym roku, za zgodą ks. proboszcza Bogusława Wolańskiego, odbyły się one na terenie olszyńskiego kościoła parafialnego. Udział w niej wzięło ośmiu strażaków z lubańskiej jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Leśnej i Szyszkowej – w sumie 20 strażaków.