Jedno zdjęcie, a ile w nim treści, historii i opowieści. Gdy się patrzy na fotografie i czyta komentarze do nich Jakuba Kuzy, który opisuje zdjęcia na facebookowym fanpage’u, aż trudno uwierzyć, ile zdarzeń kryje się za każdym z nich. Zdjęcia pokazywane i komentowane w internecie – a przedstawiające sceny niekiedy z odległej przeszłości – teraz zostały wybrane i zebrane w książkę. Z perspektywy lat wiemy i rozumiemy o wiele więcej; osoby uwiecznione na tych fotografiach nie miały szansy tego wiedzieć.
Migawka aparatu zatrzymuje prawdę jedynie konkretnego miejsca i czasu. Pełna prawda danego zdjęcia, rozumienie go ze wszystkimi kontekstami, będzie dostępna długo potem. Dopiero z połączenia fotografii i jej historii powstaje całość. Okładkowe zdjęcie książki wybrano fatalnie – nie oddaje całości. Nowojorski tłum pokazuje sobie – w 1938 r. – cierpiącego na depresję desperata, który chce skoczyć z wysokościowca. I skoczy.
Radiowego reportażu nie da się, ot tak, przenieść na papier; język reportażu prasowego, książkowego jest inny. Musiały się o tym przekonać – zachowując dobre miny do złej gry – Hanna Bogoryja-Zakrzewska i Katarzyna Błaszczyk, reportażystki Polskiego Radia, autorki książki „Zdarzyło się naprawdę. Opowieści reporterskie”. Próbują swoje – ciekawe skądinąd – reportaże dostosowywać, wprowadzać didaskalia, pseudonarratora, co wychodzi tak sobie. Warto jednak wejść na stronę www.reportaz.polskieradio.pl i... posłuchać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu