Fernand Braudel, francuski historyk czasów nowożytnych, który wywarł ogromny wpływ na myśl socjologiczną, historyczną i gospodarczą, nawet przez swoich oponentów nazywany był „księciem historyków”. Niestety, zgłoszony do Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii nie otrzymał jej, co komentowano jako jedną z wielu pomyłek przyznającego to wyróżnienie Banku Szwecji.
Lektura fundamentalnego dzieła Braudela „Kultura materialna, gospodarka i kapitalizm XV-XVIII wiek”, w trzech tomach: „Struktury codzienności”, „Gry wymiany” i „Czas świata”, nie wymaga jakiegoś specjalistycznego, np. historycznego, przygotowania. Autor tej monografii, która obejmuje cztery wieki – od schyłku średniowiecza do początku rewolucji przemysłowej, a w której przedstawione są dzieje gospodarki rynkowej i kapitalizmu, czyli czas formowania się gospodarczego i politycznego kręgosłupa świata, który znamy – posługuje się językiem zrozumiałym, żywym, z zacięciem niemal reporterskim.
Braudel, przekonany, że nie tylko ludzie tworzą historię, ale że także historia tworzy ludzi, miał wyjątkowy talent do dostrzegania związków i analogii tam, gdzie inni ich nie widzieli. Miał umiejętność tworzenia syntetycznego obrazu, pełnego jednak frapujących szczegółów. Obszerność monografii (prawie 1800 stron) nie jest jej wadą, lecz zaletą. Jak pisze we wstępie prof. Jacek Kochanowicz, obraz, który przedstawia Braudel w tej książce, jest niesamowicie plastyczny – widzimy barki na Sekwanie, ryżowe pola Chin czy uliczki Amsterdamu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu