Jak pokazują zainteresowanie i frekwencja – pielgrzymowanie do sanktuarium pasyjno-maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej wpisało się na stałe w kalendarz diecezjalnych wydarzeń. 14 września br. do Kalwarii Zebrzydowskiej po raz kolejny wyruszyła kilkutysięczna grupa pątników z naszej diecezji. Modlitwę rozpoczęła Msza św. przy ołtarzu polowym, po której pielgrzymi udali się na Dróżki Matki Bożej i Dróżki Pana Jezusa. Uroczystej Eucharystii przewodniczył biskup diecezji sosnowieckiej Grzegorz Kaszak.
Przybyłych pątników z duszpasterzami przywitał kustosz sanktuarium o. Konrad Cholewa OFM. Zwrócił się do pielgrzymów, by otwierali swoje serca przed Maryją i przedstawiali Jej każdą sprawę swojego życia oraz podziękował za liczną obecność w tym świętym miejscu. – Dziś przeżywamy święto Podwyższenia Krzyża Świętego, a Pan Jezus dał nam swoją Matkę, by była razem z nami. Ale razem z Matką jest Jej Syn. To On nas gromadzi i zapewnia kolejny raz, z tej kalwaryjskiej góry, że jest razem z nami, z każdym małżeństwem, z każdą rodziną, z każdym człowiekiem, starszym czy młodszym. Jest także przy osobach samotnych, schorowanych, które niegdyś na Kalwarię przybywały, a teraz złożone chorobą łączą się z nami duchowo – powiedział o. Konrad Cholewa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii bp Kaszak podkreślił, że czasami nam się wydaje, że nasza modlitwa nie jest doskonała, nie jest wystarczająco pobożna, że przychodzą pokusy, aby myśleć o innych sprawach, że zły duch rozprasza nas jak tylko może. Wtedy należy przypomnieć sobie, uświadomić sobie, z kim tak naprawdę na modlitwie rozmawiamy – z samym Bogiem, Matką Przenajświętszą, świętymi. Kaznodzieja podkreślił także, że Matka Boża uczy nas postawy bliskości, przyjaźni, szacunku i zaufania.
Pielgrzymka diecezji sosnowieckiej przybywa do sanktuarium tradycyjnie we wrześniu każdego roku. Za każdym razem gromadzi tłumy modlących się wiernych, którzy szukają u Matki Bożej Kalwaryjskiej pociechy i wsparcia. I jak zapewniają pątnicy, otrzymują potrzebne łaski.