Młodzieżowe Centrum Rozwoju Artystycznego i Duchowego przez wiele lat wspólnymi siłami budowali darczyńcy z różnych stron świata. Przy pracach pomagała także grupa wolontariuszy z Japonii.
Profilaktyka poprzez pasje
Ośrodek powstał z inicjatywy Fundacji Pasja Życia im. S. Józefy Menendez, którą założyła s. Jolanta Glapka ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa Sacré Coeur, psycholog i terapeutka. – Jestem niezwykle wzruszona i Bogu dziękuję za to dzieło. Młodzież może rozwijać tutaj różne pasje. W ten sposób chcemy pomagać wychodzić im z różnych uzależnień. Odkrywanie swoich talentów ma pomóc w profilaktyce uzależnień – dodaje s. Jolanta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Centrum znajduje się m.in. ścianka wspinaczkowa, sale terapeutyczne, fitness, siłownia, sala malarska i teatralna. Można też doskonalić wokalne umiejętności i napić się kawy. – Osoby uzależnione odsuwają na bok wszystkie pasje, a cała ich uwaga koncentruje się na tym, aby zdobyć narkotyk i poczuć się dobrze. Pasje, które chcemy w nich zaszczepić mają pokazać, że młodzi są w stanie rozwijać się, a nie wegetować – mówi Iwona Malinowska, specjalista psychoterapii uzależnień.
Dom pełen ciepła
Reklama
Nowoczesny, dwupiętrowy budynek poświęcił bp Romuald Kamiński. Tutaj borykający się z różnymi uzależnieniami, głównie byli narkomani, po leczeniu odwykowym będą odkrywać swoje talenty i kontynuować terapię. W budynku znajduje się dla nich hostel. Osoby do 35. roku życia po długoterminowej terapii mogą mieszkać w tymczasowym domu przez półtora roku. – Gwarantujemy opiekę terapeutyczną i duchową, rodzinną atmosferę i rozwój osobisty, który jest najlepszym lekarstwem na uzależnienia – dodaje s. Jolanta. – Kiedy przywiozłem tutaj moją mamę, rozpłakała się ze wzruszenia – wyznaje Patryk, mieszkaniec hostelu. Od jednej ze swoich terapeutek, dowiedział się, że w Legionowie powstaje wspomniane Centrum. – W planach mam mityngi i spotkania z terapeutką. Podjąłem pracę , żeby spłacać długi. Jestem pod wielkim wrażeniem tego miejsca, zarówno warunków mieszkalnych, jak i atmosfery. Wszyscy sobie tutaj dobrze życzą, chcą jak najlepiej dla drugiego człowieka. W świecie narkomańskim relacje były iluzją – dodaje Patryk.
Centrum adresowane jest nie tylko do osób wychodzących z uzależnień. Z nieodpłatnej terapii w ramach punktu konsultacyjnego mogą tutaj skorzystać mieszkańcy Legionowa – rodziny, małżeństwa czy osoby z depresją. Odbywają się także tutaj zajęcia Centrum Integracji Społecznej, których celem jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu i aktywizacja zawodowa.
Wyrwani z otchłani
Jednym z pracowników nowo otwartego ośrodka jest były narkoman, Sebastian. Mieszka tutaj razem z żoną i dwoma synami. Jego życie zostało w cudowny sposób ocalone. Przechodził kilkanaście razy terapię. Gdy miał myśli samobójcze, chwycił za telefon i zadzwonił do s. Joli, której był wcześniej pacjentem. Mija 10 lat, od czasu kiedy Sebastian zachowuje całkowitą trzeźwość. Ma rodzinę, poszedł na studia. Ukończył psychoterapię uzależnień. – Pan Bóg wyrwał mnie z tej otchłani ku wolności. Postawił ludzi, którzy również doświadczają podobnej niemocy. Mam wielką radość z tego, że mogę im pomagać. Siostra Jola jest od początku mojej przemiany obecna w moim życiu, pokazała mi tę drogę, którą powinienem iść – opowiada Sebastian i podkreśla, że wyjście z nałogów możliwe było dzięki doświadczeniu Boga w jego życiu, a wszystkie terapie, które przeszedł były owocem modlitwy.
Duchowy rozwój
Nie tylko na rozwój pasji, ale przede wszystkim sfery duchowej stawiają Siostry ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa Sacré Coeur, które mieszkają razem ze swoimi podopiecznymi hostelu. Razem z nimi zakonnice jedzą obiadokolację i uczestniczą w modlitwie. W Centrum jest miejsce także na kaplicę.
Pomysł powołania Fundacji Pasja Życia zrodził się w głowie s. Jolanty Glapki podczas pogrzebu Jana Pawła II. Była tatercznika, córka legionisty, zafascynowana papieżem Polakiem towarzyszyła mu podczas licznych pielgrzymek. Po śmierci papieża chciała zrobić coś konkretnego dla młodzieży wychodzącej z nałogów i rozpoczynającej życie na nowo. Przerażały ją nawroty narkomanii. Postanowiła z grupą przyjaciół leczyć uzależnionych poprzez rozwój pasji i ducha. – Charyzamatem naszego zgromadzenia jest odkrywanie miłości Bożej. Serce Boga jest moim domem. Mam nadzieję, że stanie się ono miejscem odpoczynku duchowego dla młodych ludzi zmagających się z uzależnieniami. Dotknięci miłością Bożą będą rozwijać się i nigdy nie powrócą do nałogów – mówi s. Jolanta Glapka.