Wskazując w homilii na postać św. Józefa abp Polak zachęcał, aby w jego świetle spojrzeć na rolę i powołanie ojca we współczesnej rodzinie. Człowiek „wiernego serca i prostej uczciwości” – mówił – był dobrym wychowawcą dla Jezusa, choć i w jego życiu nie brakowało chwil trudnych, o czym wiemy z kart Ewangelii. „Zachować wówczas zimną krew, nie uciec, nie pomylić się i nie zdezerterować może tylko ten, który dobrze rozumie swoje ojcowskie powołanie i odważnie je wypełnia” – stwierdził Prymas.
Powtórzył też za papieżem Franciszkiem, że zasadniczym problemem naszych czasów jest nieobecność ojca w rodzinie, jego skoncentrowanie na pracy i autorealizacji, nieumiejętność bycia w rodzinie. A nawet jeśli ojcowie są fizycznie obecni, nie zachowują się jak ojcowie, nie podejmują dialogu z dziećmi, nie dają im swoim przykładem tych zasad i wartości, których potrzebują - jak chleba.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Warto więc dziś, wpatrując się w przykład ojcowskiej obecności i postawy św. Józefa, dostrzec zarówno jego wierność rodzinnym obowiązkom, sprawiedliwość i prawość, ale także przykład tej zdrowej, męskiej pobożności, która uczy dzieci dialogu z Bogiem i wprowadza je w świat spotkania z Jezusem na modlitwie i w życie wspólnoty Kościoła” – tłumaczył abp Polak.
Prymas zauważył również, że św. Józef „nie wypełniał swego ojcowskiego powołania poprzez wzniosłe słowa i jedynie w słowach, ale poprzez konkretne czyny i dar z siebie”. W jego osłoniętych milczeniem uczynkach – podkreślił dalej – odsłania się całe bogactwo Jego wewnętrznego życia, tak głęboko znużonego w Bogu. „Oto ostatecznie źródło siły i mocy do wypełnienia każdego powołania, także powołania ojca w rodzinie” – dodał, zachęcając do modlitwy o taką właśnie siłę i moc dla współczesnych ojców.
„Prośmy, aby ojcowie byli tak blisko, jak blisko Maryi i Jezusa był zawsze św. Józef. Aby byli blisko swych małżonek, dzieląc z nimi radości i smutki, nadzieje i trudy, aby byli blisko swych dzieci, cierpliwie i wielkodusznie, modląc się za nie i otaczając je miłością delikatną i miłosierną” – mówił na koniec Prymas Polski.