Domy pomocy społecznej prowadzone w Częstochowie przez Albertynów i Albertynki pracują zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wśród nich są prowadzony przez Siostry Miłosierdzia i Zakład Opiekuńczo-Leczniczy Zgromadzenia Sióstr Honoratek.
– Po ludzku robimy, co możemy, ale liczymy na cud i ufamy Bogu, bo tylko On może nam pomóc – mówi s. Renata Trzópek, dyrektor częstochowskiego DPS prowadzonego przez Albertynki. Dom wspierają instytucje i osoby prywatne, które przekazują maseczki, rękawiczki, środki dezynfekujące i ofiary pieniężne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych prowadzonym przez Zgromadzenie Braci Albertynów w ramach terapii panowie szyją maseczki. Terapeuci prowadzą zajęcia terapeutyczne i rehabilitacyjne w pokojach. – Jesteśmy rodziną, a dziś jesteśmy twierdzą, do domu wchodzą tylko pracownicy (świeccy) – wyjaśnia Renata Smużyńska, dyrektor placówki. – Teraz w stresie wykonują ciężką, ale niezbędną pracę. Gdyby nie oni, dom by nie funkcjonował. Potrzebne nam są otucha, nadzieja i świadomość, że ktoś o nas myśli i modli się jak za medyków – podkreśla.
Domy są wdzięczne za wszelką pomoc. Potrzebują szczególnie jednorazowych: rękawiczek, maseczek, fartuchów, naczyń i odzieży ochronnej.