Przywódca bolszewików Włodzimierz Lenin pragnął – jak się wyraził – „przez trupa białej Polski dostać się do serca Europy!”. Wojska Armii Czerwonej marszałka Tuchaczewskiego rozpoczęły ogromną ofensywę na Polskę, zbliżając się do Warszawy. Grupa oficerów z gen. Rozwadowskim opracowała plan unieszkodliwienia Sowietów, który zaakceptował Józef Piłsudski. Marszałek rozumiał doskonale, że zwycięstwo nie jest pewne.
Bolszewicy osłabieni długim marszem i pozbawieni współdziałania z południowym frontem zbliżali się do Warszawy. Butnie sądzili, że stolica podda się w ciągu kilku godzin. Plan polski przewidywał wydanie bitwy pod dowództwem gen. Hallera w trójkącie Warszawa-Modlin-Zegrze, skoncentrowanie armii manewrowej pod dowództwem Piłsudskiego w rejonie Wieprza i uderzenie na lewe skrzydło i tyły bolszewików operujących pod Warszawą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Główne nasilenie walk przypadło w rejonie Radzymina w dniu 15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Trudno także nie wspomnieć o bohaterze tej niezwykłej bitwy, jakim był ks. Ignacy Skorupka. Jego śmierć została zauważona dopiero po natarciu; zginął w czasie udzielania żołnierzowi ostatniego namaszczenia.
Reklama
W wojnie polsko-bolszewickiej brała też udział podkarpacka młodzież, która miała za sobą doświadczenie walk z I wojny światowej. Z Galicji w wojnie polsko-bolszewickiej pułk ułanów organizował przemysłowiec naftowy Henryk Towarnicki. Formacja stworzona przez niego nosiła nazwę 22 Pułk Ułanów Podkarpackich.
W wojnie polsko-bolszewickiej brała też udział podkarpacka młodzież, która miała za sobą doświadczenie walk z I wojny światowej.
7 października 1920 r. pułk zajął koszary w Przemyślu na Bakończycach. Część wojska stacjonowała także w Żurawicy i Radymnie. Przemyskie cmentarze kryją wielu uczestników wojny polsko-bolszewickiej.
Z Bitwą Warszawską związane jest wiele opowieści. Ponoć Rosjanie mieli widzieć, że Matka Boża płaszczem zasłania Warszawę, w dłoni trzyma tarczę, od której odbijały się wystrzeliwane w kierunku Polaków pociski, powracające, by eksplodować na pozycjach nieprzyjaciela. Dzięki tak niesamowitemu zwycięstwu, nie bez przyczyny 15 sierpnia, przełomowy dzień bitwy, ustanowiono świętem Wojska Polskiego.