Baśnie, legendy, gadki ludowe stanowią ciekawe źródło w badaniach nad kulturą, historią, etnografią i religijnością ludową.
Grażyna Kańska – redaktorka zbioru przyznaje, że szczególnie leżały jej na sercu „zbierane z pasją i spisywane na luźnych kratkach” legendy i baśnie gromadzone przez Marię Babicz. I tak Towarzystwo Miłośników Ziemi Korczyńskiej wydało zbiorek „Szlakiem podań, legend, ballad Nowego Korczyna i okolic” (Kielce, 1995).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
We wstępie zamieszczono krótki rys historyczny Nowego Korczyna i życiorys św. Kingi, a podania, legendy i ballady zebrano w dwie grupy. Jedna dotyczy Nowego Korczyna i okolic, a druga św. Kingi.
Bodaj najbardziej znana to „Cudowne źródełko”. Nawiązuje do miejsca, które ponoć księżna lubiła, skąd osobiście doglądała budowy kościółka (miał się zapaść podczas najazdu Tatarów) i skąd chętnie czerpano dla niej wodę do picia. Gdy księżna zaczerpniętą wodą przemyła oczy chorego dziecka, odzyskało ono zdrowie. Nadal przy źródełku stoi kamienna figura nieznanego rzeźbiarza z 1820 r., wyobrażająca postać księżnej w zakonnych szatach, nadal do źródełka pielgrzymują czciciele św. Kingi.
Z kolei „Ścieżka Kunegundy” to opowieść o miłosiernych czynach księżnej, szczególnie wobec ubogiej wdowy i jej niewidomej córeczki, do których codziennie szła z koszem pożywienia „ścieżką”, na której to ścieżce dziecko odzyskało wzrok. Legenda „Najpiękniejsze róże” przypomina zamiłowanie księżnej do róż, ale też roznoszenie przez nią w koszach chleba dla ubogich. „Znak gęsiej łapki” to opowieść o miłosiernych gestach Kingi wobec trędowatych, których osobiście karmiła i przebierała oraz o fundacji dla nich szpitala.
Życie św. Kingi dobrze przebadali historycy i teologowie, ale czyż legendy nie są niezwykłym przekazem wiary w jej świętość?