Żaden papież nie poświęcił tyle miejsca w swoim nauczaniu prawom człowieka, co Jan Paweł II. Za najważniejsze z nich uważał prawo do wolności sumienia. To nauczanie wyrastało z przekonania Karola Wojtyły o niezbywalnej godności każdego człowieka, równości i wolności wszystkich ludzi. W encyklice Evangelium vitae tłumaczył: „Teoria praw człowieka opiera się właśnie na uznaniu faktu, że człowiek, inaczej niż zwierzęta i rzeczy, nie może podlegać niczyjemu panowaniu”. Jan Paweł II przekonywał o tym na najważniejszych forach świata i w miejscach, gdzie te prawa były łamane. Papież wszędzie upominał się o ich przestrzeganie, uznawał je bowiem za warunek wolności, sprawiedliwości i pokoju. Występował jako rzecznik uciśnionych. Był sumieniem tego świata.
Reklama
Niezwykle istotną rolę w wymiarze powszechnym odegrało jego pierwsze wezwanie: „Nie lękajcie się!”, z inauguracji pontyfikatu 22 października 1978 r., które ośmieliło ludzi, zwłaszcza w krajach totalitarnych, do podjęcia oporu wobec władzy i walki o prawa obywatelskie. Ten wielki temat swojego nauczania Jan Paweł II rozpoczął 7 czerwca 1979 r. na terenie byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Papież powiedział wówczas: „Czyż ktoś na świecie może się jeszcze dziwić, że papież, który tu, na tej ziemi urodził się i wychował (...), pierwszą encyklikę swego pontyfikatu zaczął od słów Redemptor hominis – i że poświęcił ją w całości sprawie człowieka, godności człowieka, zagrożeniom człowieka – prawom człowieka wreszcie! Niezbywalnym prawom, które tak łatwo mogą być podeptane i unicestwione... przez człowieka!”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przestrzeganie praw człowieka papież uznawał za warunek osiągnięcia wolności, sprawiedliwości, pokoju. Te akcenty znalazły się w słynnym przemówieniu Jana Pawła II na forum ONZ, 2 października 1979 r. Papież poddał wówczas analizie najważniejsze prawa człowieka. Jan Paweł II zasłużył tym wystąpieniem na miano duchowego przywódcy ludzkości, bo wywołało ono niezwykły rozgłos na całym świecie, a w Stanach Zjednoczonych przyczyniło się do jego niebywałej popularności. Papież przypomniał wszystkie prawa człowieka wymienione w Powszechnej deklaracji praw człowieka z 1948 r. i wskazał na konieczność ich przestrzegania.
Jan Paweł II wyraźnie zwrócił uwagę na to, że równouprawnienie oznacza zarówno wykluczenie różnych form uprzywilejowania jednych, jak i dyskryminacji innych, czy to synów tego samego narodu, czy ludzi różnego pochodzenia, rasy, narodów i poglądów.
Gdy papież powiedział, że niektóre państwa podpisały międzynarodowe konwencje i oficjalnie głoszą przestrzeganie swobód obywatelskich, w tym wolności sumienia, odczytano to jako wyraźną aluzję do krajów bloku wschodniego.
Jan Paweł II z determinacją walczył o przestrzeganie prawa do wolności religijnej w krajach podległych ZSRR. Widać to na przykładzie jego starań o prawo do istnienia dla zdelegalizowanej przez władze sowieckie Cerkwi greckokatolickiej, zepchniętej do podziemia i prześladowanej. Papież, podczas tajnego spotkania z Radą Główną Episkopatu Polski 6 czerwca 1979 r. na Jasnej Górze, wyraźnie powiedział, że Kościół greckokatolicki nie będzie kartą przetargową w relacjach ekumenicznych z patriarchatem moskiewskim. Wcześniej, 24 stycznia 1979 r., podczas prywatnej audiencji dla Andrieja Gromyki, ministra spraw zagranicznych ZSRR, upomniał się o prawa dla grekokatolików w Związku Radzieckim. Zdumiony śmiałością swego rozmówcy, nieugięty minister powiedział po spotkaniu z papieżem: „Nikt tak ze mną nie rozmawiał”.
Papież, walcząc słowem Ewangelii o prawa człowieka, przyczynił się do demontażu ustroju totalitarnego w Europie Środkowo-Wschodniej, choć on sam podkreślił, że to „Bóg zwyciężył na Wschodzie”. U schyłku życia, 17 maja 2003 r. gdy odbierał doktorat rzymskiego Uniwersytetu La Sapienza, Jan Paweł II powiedział: „Przez wszystkie lata pasterskiej służby Kościołowi uważałem zawsze, że moja misja nakazuje mi poświęcać wiele uwagi obronie praw człowieka, a to ze względu na ich ścisły związek z dwiema podstawowymi wartościami chrześcijańskiej moralności: godnością osoby i pokojem”.