Reklama

Rodzina

Nie ma dzieci – są ludzie

Adobe.Stock

Dom powinien oznaczać bezpieczeństwo, akceptację, bezwarunkową miłość, ochronę i wsparcie. Tymczasem dzieci wciąż doświadczają w nim poniżającego traktowania – przemocy fizycznej oraz psychicznej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mnie ojciec lał, ale wiem, że na to zasługiwałem. Byłem niedobry. Dzięki temu wyrosłem na porządnego człowieka. Albo: przecież klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził. Albo: zaraz przyjdzie zły pan i cię zabierze. Rodzice wciąż używają przemocy wobec dzieci – klapsy, bicie, szarpanie, straszenie, szantażowanie... Co chcą w ten sposób uzyskać? Dyscyplinę, odpowiednie zachowanie dziecka? Osiągnięcie celu – tylko czyjego? Często jako rodzice nie słuchamy dzieci: tego, co do nas mówią, czego pragną, czego w tym konkretnym momencie potrzebują. Dla części dorosłych takie przemocowe traktowanie dzieci jest drogą do „ich wychowawczego sukcesu”. Odnoszę jednak wrażenie, że spora część rodziców sięga do takich rozwiązań z powodu... bezradności, frustracji, utraty kontroli nad sobą, stresu, zdenerwowania czy braku wsparcia. Nie potrafią się zatrzymać, powiedzieć sobie: „Stop”, i brną w ślepy zaułek.

Przemoc rodzi przemoc

Temat stosowania przemocy wobec dzieci jest, niestety, wciąż aktualny. Nie tylko – jak by się mogło wydawać – w środowiskach dysfunkcyjnych, tych z marginesu. To dziś rzeczywistość wielu polskich rodzin – niezależnie od wykształcenia, statusu finansowego czy wyznawanej wiary. Co jakiś czas słyszę: ale mi tata wczoraj wlał, bo nie odrobiłem lekcji; jak nie posprzątasz, dostaniesz po dupie. A przecież dziecko, wobec którego używa się jakiejkolwiek przemocy, będzie zdyscyplinowane nie dlatego, że się czegoś nauczyło dzięki takiemu traktowaniu, ale ze strachu. Nie dlatego, że stało się dzięki takim metodom mądrym młodym człowiekiem, ale żeby więcej nie zostać skrzywdzonym. No i uczy się, że jak zabraknie argumentów, to można się odwołać do tych siłowych; że bicie czy upodlenie słabszego to nic złego. A zatem – przemoc rodzi przemoc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skutki uboczne

Badania pokazują, że rodzice, którzy biją dziś swoje dzieci, sami byli bici w przeszłości. Wyrośli na porządnych ludzi? Może i tak, ale nie wszyscy. Co zostawiło to w ich psychice, emocjach? Psychologowie mówią o następujących skutkach ubocznych: cierpieniu psychicznym dziecka, braku poczucia bezpieczeństwa, wartości siebie, która równa się niemal zeru, poczuciu winy, wstydu, lęku, poczuciu odrzucenia, skłonności do agresji i depresji, problemach z koncentracją, zaburzeniu rozwojowym, braku akceptacji siebie.

Reklama

Co robić? Zacząć od siebie, jeśli to w naszym domu jest mniejsza czy większa przemoc – dostrzec problem i zacząć pracę, może ze specjalistą, jeśli zajdzie taka potrzeba; reagować, gdy na ulicy czy za ścianą są oznaki zachowań przemocowych (w dobie lockdownu, pracy i nauczania zdalnego sytuacje te jeszcze się wzmagają).

To jedynie „liźnięcie” tego trudnego, ale bardzo istotnego tematu. Będziemy na pewno do niego wracać w szerszej odsłonie. A na zakończenie – niezastąpiony Janusz Korczak: „Dziecko ma prawo być sobą. Ma prawo do popełniania błędów. Ma prawo do posiadania własnego zdania. Ma prawo do szacunku. Nie ma dzieci – są ludzie”.

Dziecko chce być dobre.
Jeśli nie umie – naucz.
Jeśli nie wie – wytłumacz.
Jeśli nie może – pomóż.
Wszystko, co osiągnięte tresurą, naciskiem, przemocą, jest nietrwałe, niepewne, zawodne.

Podziel się:

Oceń:

2020-11-10 10:07

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Współpracownik Apostołów

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Więcej ...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Więcej ...

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Bóg pragnie naszego zbawienia

Wiara

Bóg pragnie naszego zbawienia

Droga nawrócenia św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Droga nawrócenia św. Augustyna

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Wiara

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...